Orientacja zaKODowanych na dominację społeczną.

Obrazek użytkownika Janko Walski
Kraj

"w uczonych raportach Centrum Badań nad Uprzedzeniami, dość istotną kategorią – przypisywaną, rzecz jasna, prawicy – jest „orientacja na dominację społeczną” („Social Dominance Orientation”, SDO). Oznacza ona „przekonanie, że hierarchia grup ludzkich jest naturalna i potrzebna oraz, że dominacja jednych grup nad innymi jest pożądana; osoby o wysokim poziomie SDO na ogół przeciwstawiają się wszelkim próbom ograniczania nierówności społecznych, a także cechują się wyższym poziomem uprzedzeń”. Wypisz-wymaluj, postawa opisywanych tu „oporników”. Przewrót na politycznej scenie dowartościowujący pogardzaną prowincję jest uderzeniem w ich poczucie społecznej hierarchii. A to powoduje z kolei, że będą bronić swego – niechby i wyimaginowanego – statusu."

Zauważa Gadający Grzyb w swoim ]]>"Portrecie KOD-owca"]]>, który gorąco polecam.

Nie wiem czy SDO obejmuje kazus rekruta wstydzącego się przed kolegami matki ze wsi, która przyjechała na przysięgę. Nie zdaje sobie sprawy, że to "nowe", z którym się zetknął, które mu zaimponowało, to najczęściej tylko nic nie znaczący blichtr. Nie zdaje sobie sprawy, że jego zachowanie jest prawdziwym obciachem.

Mamy też pychę. Powoduje brnięcie w absurd w przekonaniu o własnej omnipotencji.

Trzecim elementem są kompleksy. Dotyczy to zwłaszcza ludzi z przyspieszonego awansu społecznego: swoją wartość budują na przynależności do "elity".

Zauważmy jeszcze, że dychotomia: ciemny lud, reakcja z jednej strony, ludzie nikczemni i podli, a z drugiej postęp, nauka, sztuka, otwartość i szlachetność, była głównym narzędziem prania mózgów w PRLu w przestrzeni publicznej i w szkołach, na uczelniach. Starsze pokolenia nie dały się na to nabrać tak do końca, bo miały poczucie swojej wartości. Ofiarami tej manipulacji stali się głównie ci, którzy wychowali się od początku w PRLu, co widać wyraźnie w przekroju wiekowym manifestacji KODu - nadreprezentacja 50-70-olatków. Obserwuję to również w swoim otoczeniu.

Po 89 roku media niezmienione od czasu czystek w stanie wojennym nadal budowały ten podział. Po krótkim okresie utajenia spowodowanym demaskacją w wydawnictwach bezdebitowych jałowości, tygodnik "Polityka" znów stał się głównym narzędziem. W tle po bandzie jechał Urban swoim "Nie" i jemu podobna "awangarda postępu". Bardzo silnie wzmocnił przekaz Michnik dzięki wielkiemu autorytetowi jaki wyniósł z PRLu. Tacy jak dyr. Teatru Polskiego we Wrocławiu a obecnie poseł "Nowoczesnej.pl" Mieszkowski to klasyczne produkty tej obróbki.

Co pękło Żakowskiemu, co się skończyło w jego słynnym artykule z jesieni 1991 roku? Pojawiły się środowiska, które zakwestionowały ten podział i wygrały wybory! Chciały odbudować jedność narodową, wartości, dumę, przywrócić ciągłość z II RP. To się nie udało wskutek zamachu w czerwcu 1992. Po 23 latach od tego zamachu Żakowski urósł do roli guru "Postępowych", Paradowska stała się wszechnicą mądrości rozświetlającą mroki rzeczywistości, a Passent i Władyka ponownie intelektualnymi wyżynami. Hartman, Mleczko, Wojewódzki, Mizerski i Tym przekładają te "wyżyny" na język zrozumiały dla owej zakodowanej "inteligencji", której "Niezbędnik inteligenta"- specjalny dodatek "Polityki" podpowiada co trzeba myśleć, by do "inteligencji" zaliczać się.

Przekaz ten uzbroił cieszący się na początku niesłychanym autorytetem Michnik tak skutecznie, że nic już nie jest w stanie przebić powstałego pancerza. To prof. Zybertowicz pierwszy chyba zwrócił uwagę na charakterystyczną odmowę wiedzy jako immanentną cechę ofiar tego kodowania. Okazało się znacznie skuteczniejsze niż peerelowska opresja, indoktrynacja i cenzura łącznie!

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (10 głosów)

Komentarze

Diagnoza celne bardzo, elyta III RP wyhodowana według wzorców czerwono-różowych magików jest przekonana o swej wyższości nad reszta społeczeństwa i nigdy nie zastanawia sie co tak naprawde kreuje elite i jakie są jej obowiązki wobec wspólobywateli. Próżniacza łże-elyta III RP nie zna pojęcia obowiązek obywatelski a kraj traktuje jako łatwy łup do okradania i wyprzedawania obcym...

Vote up!
5
Vote down!
0

Yagon 12

#1504711

Wiedza jest nieprzyjemna. Dowodzi,że podstawa ideologiczna stworzona przez barbarzyńców,zbrodniarzy a pozycja społeczna zdobyta zdradą,nikczemnością i służalstwem przodków.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1504712