Metoda jest prosta, znana z reklam proszku: POWTARZAĆ. Odpowiednia intensywność powtarzania człowieka przytłacza i by od tego uwolnić się idzie i kupuje ten cholerny proszek wypychając w podświadomość wszelkie wątpliwości. Tak dzieje się w przypadku symulowania emocji pozytywnych z niewielkim tylko dodatkiem negatywnych ("inne proszki").
Co się dzieje w przypadku powtarzania emocji negatywnych?...