Skromny głos w sprawie wyborów
Byłem ostatnio dwukrotnie przewodniczacym komisji obwodowej i raz meżem zaufania. W każdym przypadku wystarczyło, by żaden głos nie był sfalszowany, ani źle policzony (wystarczyłaby także funkcja wiceprzewodniczacego). Trzeba być przy liczeniu WSZYSTKICH kart do glosowania i przy wysyłaniu elektronicznym wynikow.
Oczywiście - mąż zaufania musi sobie wypracować pozycję, być konsekwentnym; w razie jakiejkolwiek próby nie dopuszczenia do kontrolowania działań komisji - natychmiast wzywac policję - robic raban.
Pies pogrzebany jest na szczeblu centralnym - po co jakieś serwery - przecież prawie w każdej politycznej audycji zbiera się opinię, liczy się na bieżąco SMS i na bieżąco są podawane wyniki.
Podawanie w odstępach czasu wyników przez PKW, to furtka do manipulacji - tutaj powinien "pracować" tylko i wyłącznie program komputerowy (z natury rzeczy - apolityczny).
Może jakiś specjalista komputerowiec wypowie się w tej kwestii. Posłowie powinni zażądać od PKW prezentacji sposobu końcowych obliczeń i wymusić niemożliwość jakiegokolwiek oszustwa.
Moim zdaniem oszustwo miało miejsce przy ostatnich wyborach prezydenckich, w których zdecydowanie prowadził J. Kaczyński, a w ostatniej chwili nastąpiły jakieś czary-mary.
Utrzymywanie obecnego systemu liczenia głosów na szczeblu centralnym - budzi ogromne wątpliwości; nie widzę innego wytłumaczenia tego stanu rzeczy, jak egzemplifikację stalinizmu w jego najczystszej formie. "...ważne jest, czyja jest komisja wyborcza" - powiedział Stalin, ogłosił, że został wybrany gensekiem i otrzymał 100 % głosów. W rzeczywistości otrzymał 1 głos (jego samego) - trzeba było w ciągu roku fizycznie zlikwidować cały skład KC, który tak nieodpowiedzialne głosował na Kirowa...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2864 odsłony
Komentarze
Nawet 100 tysięcy zaufanych wolontariuszy
16 Marca, 2014 - 12:18
jest niczym, wobec jednego właściwego kliknięcia na serwerze centralnym.
Zastanawiam się czy Prezes to ogarnia? Wydaje się, że nie, pytanie-czy świadomie, czy nieświadomie oddaje największe pole do krętactw.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Brak chęci do kontroli
16 Marca, 2014 - 19:25
W efekcie bardzo boli
Jeśli nie będzie ochoty
Wszystko pójdzie za płoty
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"