Zgoda na podwojenie ceny energii elektrycznej, to samobójstwo Polski

WSZYSTKICH posłów i publicystów wypowiadających się na temat szkodliwości CO2 z elektrowni kieruję w trybie KARNYM na egzamin z chemii (poziom szkoły średniej) pod rygorem utraty świadectwa maturalnego (i oczywiście wyższych stopni naukowych). CO2 z elektrowni jest na odległym miejscu pod względem wielkości emisji; o wiele więcej emituje CO2 transport (nie tylko samochodowy, ale przede wszystkim morski – szczególnie zatruwający, także lotniczy), hodowla zwierząt, także całe ludzkie komunalne życie. Warto sobie przeliczyć (stąd ten egzamin z chemii) jak wygląda liczbowo emisja CO2 w wyniku spalania węgla w porównaniu ze spalaniem benzyn i gazu:

C + 2O = CO2; Masy atomowe: 12 + 2x16 = 44; zatem ze 1000 kg. C mamy 3667 kg. CO2

Benzen: 2C6H6 + 15O2 = 12CO2 + 6H2O; 156 + 480 = 528 + 108; zatem z 1000 kg. benzenu mamy 3385 kg. CO2

Metan: CH4 + 2O2 = CO2 + 2H20; 16 + 64 = 44 + 36; zatem z 1000 kg metanu mamy 2750 kg. CO2.

                Oczywiście – dla jasności wywodu przyjąłem do obliczeń czysty węgiel, jako przedstawiciela benzyn – czysty benzen, jako przedstawiciela gazu ziemnego – czysty metan. Rzecz jasna takie w przyrodzie nie występują (ale przyjęte do obliczeń składniki paliw dobrze je reprezentują) - idzie o uświadomienie, że grubą przesadą jest twierdzenie, iż to węgiel jest głównym emitentem CO2 do atmosfery. Istotnie - z jednostki wagowej węgla powstaje najwięcej CO2 ( w stosunku do benzenu – niewiele więcej), ale rzecz w tym, że paliw płynnych i gazowych zużywa się na świecie znacznie więcej niż węgla (w szczególności w Europie).

               Ponadto – sprawność spalania w elektrowniach węglowych jest znacznie wyższa niż w silnikach spalinowych a co za tym idzie – więcej toksycznych składników jest w spalinach z pojazdów niż z elektrowni (np. trującego CO). Kocioł elektrowni węglowej jest urządzeniem o wiele bardziej skomplikowanym i precyzyjnym niż silnik samochodowy, w którym w czasie krótkiego obiegu Carnot'a paliwo nie ma możliwości być w całości spalone. Także dużą role w dbałości o czystość spalin odgrywają elektrofiltry wychwytujące stałe cząstki powstałe podczas spalania węgla w elektrowniach.

               Najwięcej smogu produkują w Polsce indywidualne kotłownie w domkach jednorodzinnych – tam spala się wszystko, co jest palne w imię rzekomej oszczędności. Świadomość społeczna jest niewielka, także całkowita bezkarność takiego postępowania. Być może rządzący boją się utraty głosów wyborczych i dlatego nie są zbyt restrykcyjni. Gdyby w tej mierze był konsensus między wszystkimi politycznymi opcjami – wówczas byłaby szansa na bardzie radykalną politykę w stosunku do trucicieli.

               Pakiet ENERGETYCZNO -klimatyczny (nie mylić z klimatycznym) był wymyślony po to, by zrekompensować pieniądze strukturalne wydawane dla nowych państw w UE. Derogacje, to mydlenie oczu. Zaczyna się spłacanie zobowiązań za karierę Tuska

.

              W walce o ochronę środowiska są jeszcze inne mało wykorzystane dotąd możliwości: Uszczelnianie cieplne budynków, odpowiednia sieć komunikacyjna w miastach preferująca zbiorowe formy przejazdów i błogosławioną dla zdrowia zdrowia komunikację rowerową oraz przy pomocy nowoczesnych quasi hulajnóg. And least, but not last - zmiana przyzwyczajeń żywieniowych (nie mięso, lecz warzywa i owoce).

               Ponadto – należy poważnie zainwestować w badaniach nad paliwem spirytusowym do napędu silników spalinowych. Ta idea ma ponad 100 lat i nigdy nie została zdyskredytowana z przyczyn technicznych i ochrony środowiska, (decydowały zawsze względy ekonomiczne, które się jednak zmieniają). Pozostają jeszcze inne nie wykorzystane możliwości pozyskania energii elektrycznej i cieplnej. Energię elektryczną i cieplną można pozyskiwać z geotermii, z turbin wiatrowych (ale z tych z pionową osią obrotu montowanych na KAŻDYM dachu), z fotovoltaiki.

               Haniebny i skrajnie niesprawiedliwy wobec Polski pakiet ENERGETYCZNO-klimatyczny (nie mylić z klimatycznym) osobiście podpisał niejaki Tusk, którego na nieszczęście dla Polski i Polaków postawiono na czele rządu. Wzrost cen energii elektrycznej o ponad 50 % to WYŁĄCZNA wina wchodzenia w okres wykupywania kretyńskich pozwoleń na emisje CO2 przez elektrownie węglowe.

               O takie pozwolenia nie martwi się cały świat (najwięksi emitenci CO2 - Chiny, Indie, Brazylia, US i jeszcze ze 200 państw świata). Takich pozwoleń nie muszą kupować emitenci CO2 (wielokrotnie emitujący więcej niż polskie elektrownie i to o wiele bardziej zanieczyszczonego CO2) - pojazdy samochodowe, statki morskie i lotnicze, hodowcy zwierząt itd. Pakiet został pomyślany jako rekompensata pieniędzy strukturalnych. Derogacje się skończyły, teraz zapłacimy kilka razy więcej iż cała unijną pomoc finansowa.

              Bardzo dużą cenę wyznaczyła UE za osobistą karierę Tuska - zubożenie całego pokolenia (lub kilka pokoleń Polaków. Wyjściem z tej sytuacji jest jedynie referendum Czy chcemy mieć energię elektryczną 2 razy droższą (a co za tym idzie - odpływ inwestorów na tańsze rynki - całkowity gospodarczy regres) czy w imię wspierania osobistej kariery Tuska godzimy się na wielopokoleniową biedę.

                        NAJWYŻSZY CZAS SPOJRZEĆ PRAWDZIE W OCZY