11 listopada: Wszyscy przeciwko wszystkim?
Wczoraj Artur Zawisza ujawnił, że proponował PiS formułę obchodów 11 listopada, która określić można jako „razem, ale osobno” i która została odrzucona. Wczoraj też zelektryzowała nas wiadomość o szczycie ekologicznym w tym samym dniu.
Przypomnijmy też sobie, że gdy w roku 2004 Warszawa szykowała się na protesty alterglobalistów przeciw Europejskiemu Szczytowi Gospodarczemu, wszyscy spodziewali się najgorszego, a centrum miasta było całkowicie wyludnione i zabite deskami. A były to czasy, gdy co chwila słyszeliśmy o potężnych zadymach w kolejnych miastach całego świata, a i pamięć o śmierci w Geniu Carlo Giulianiego była całkiem świeża. Tymczasem duża tylko w porównaniu do innych tego typu demonstracji w Polsce, ale mniejsza, niż znane z innych głośnych protestów grupa przeszła przez Warszawę i rozjechała się do domów. Oczywiście nie było wtedy żadnej demonstracji prawicowej, za to kilku prawicowców przeszło się na sam protest, bo niby czemu mieliby lubić Europejski Szczyt Gospodarczy?
Być może nie zabraknie, jak co roku „grup sportowych”, którzy gdzieś na obrzeżach pobiją się z innymi „grupami sportowymi”. Być może dojdzie znów do jakiegoś bandyckiego incydentu, jak ten z udziałem Niemców na Nowym Świecie. Natomiast czy organizatorom potencjalnego antyszczytu opłacałaby się wizerunkowo zadyma nie z policją, a z innymi, odbywającymi się tego dnia protestami społecznymi czy demonstracjami antyrządowymi? Naiwnie i dobrodusznie być może, ale śmiem wątpić.
Tymczasem wróćmy do narodowców (a i wolnorynkowców, na ogół sympatyzujących z JKM). Ponieważ na różnych, przeglądanych przeze mnie forach, koegzystują zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości, Ruchu Narodowego i wolnorynkowcy różnych denominacji wiem, jakie jest zdanie sporej części tych osób o PiS. Stawiają oni często następujące tezy:
- PiS jest częścią układu, który powstał przy Okrągłym Stole i w Magdalence, co za tym idzie, jest koncesjonowaną opozycją, blokującą dojście do władzy prawdziwej prawicy i beneficjentem Magdalenki
- PiS odpowiada za zdradę Polski, jaką było podpisanie Traktatu Lizbońskiego, zaś w 2005 roku nie sprzeciwiał się wejściu do UE
- PiS jest partią socjalistyczną
- Lech Kaczyński prowadził politykę uległości wobec Żydów, jako minister zablokował ekshumacje w Jedwabnym, a jako prezydent zalegalizował ponownie B’nai B’rith, dał się też z fotografować w mycce, ze świecznikiem i przy Ścianie Płaczu. Rozpoczął budowę Muzeum Żydów Polskich.
… jeszcze wiele by się znalazło, zarówno punktów dyskusyjnych, jak i zwykłych epitetów. W związku z czym pojawia się pytanie, na które odpowiedź mnie trochę przerasta. Skoro taki niedobry (zdradziecki, socjalistyczny, filosemicki) jest ten PiS, to co złego w tym, że 11 listopada być może nie będzie świętować razem z narodowcami?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1949 odsłon
Komentarze
Artur Zawisza to nastepny przyglub typu JKM i takich sie powinno
3 Sierpnia, 2013 - 18:50
izolowac lub chociaz omijac sa to szkodnicy.
Ci co sympatyzuja z JKM tez sa podejrzani umyslowo, bo kto z kim przystaje takim sie staje.JKM PRLowski chazrskilewicowy agent sluzb wciaz wykonuje swoja powinnosc niszczenia prawicy
widocznie wciaz jest na moskieskiej kroplowce.
O Zawiszy, który nie ma nic wspólnego z Czarnym...
3 Sierpnia, 2013 - 19:22
trochę poza działalnością polityczną.
Jak prowadzi swoją „wielopłaszczyznową działalność biznesową”? niech zaświadczy cytat: "bo należy zrzucić maskę pana Zawiszy, który posługując się patetycznymi sloganami, chowając za parawanem patriotyzmu i katolicyzmu, w rzeczywistości bez żadnych skrupułów, posługując się antydatowanymi, sfałszowanymi dokumentami odebrał mi i mojej rodzinie majątek".
http://www.wis.org.pl/forum/viewtopic.php?f=135&t=40&p=18203&hilit=Zawisza#p18203
***********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
A mnie się marzą
3 Sierpnia, 2013 - 20:44
wspólne obchody rocznicy 11 Listopada. Nie musimy być "jednomyślni". Dla nas wszystkich Polska to sprawa ważna i to nas łączy. A w szczegółach różnić się można "pięknie"...
Ile razy czytam
3 Sierpnia, 2013 - 21:38
i gdziekolwiek czytam, że całą winę za Lizbonę ponosi prezydent Lech Kaczyński bo ratyfikował ten traktat, dostaję białej gorączki. Dlaczego nikt nie wini posłów, którzy ten traktat uchwalili, dlaczego nikt nie wini tych, co w owczym pędzie powiedzieli TAK w referendum unijnym? Czyżby prezydent Kaczyński wraz z całym PiSem miał publicznie wycierać mleko, które ktoś inny rozlał?
A co do świętowania 11 listopada widocznie PiS ma powody, dla których nie chce tego robić razem z narodowcami. Tylko dlaczego narodowcy i wszyscy inni chcą się przyklejać do PiSu skoro to taka partia nie na topie? Dobrze byłoby aby wszyscy się chwilę zastanowili czego chcą i pokazali całemu światu, że coś dobrego potrafią zrobić a nie tylko podkładać kłody innym.
Szpilka