Kłopoty Tuska z Palikotem

Obrazek użytkownika gw1990
Kraj

Janusz Palikot od zawsze sprawiał problemy Platformie Obywatelskiej. Swoimi wybrykami ośmieszał również instytucję państwową, jaką jest Sejm. Dzisiaj poseł ma kłopoty, o czym donosił ostatnio nasz ulubiony "Dziennik". Czy to koniec kariery prymitywnego parlamentarzysty?

Ano właśnie, że nie. Dzisiaj Tusk bronił Palikota, a jego tłumaczenia uznał za wiarygodne. W największym skrócie: "Palikot założył w 2007 r. w Luksemburgu spółkę, a ta zaraz zaczęła pożyczać mu pieniądze. Miała je - według "Dz" - od małej spółki, której adresem jest skrzynka pocztowa na Cyprze. Jej udziałowcy rezydują na Karaibach - a według byłej żony Palikota - właśnie tam poseł ukrył część majątku. Karaibski ślad sprawdza właśnie prokuratura" - tak napisał "Dziennik". Była żona posła PO napisała zresztą list do premiera w styczniu z pytaniem, czy kampania partii została sfinansowana z pieniędzy, które do niej należą. Nie otrzymała odpowiedzi, ale Tusk o sprawie doskonale wiedział. Zresztą, już od dawna krążyły informacje o podejrzanych operacjach Palikota. Trop karaibski wydaje się być uzasadniony - to tam, według byłej żony, poseł ukrył swój majątek.

Zabawne, jak po stronie Palikota stali Ryszard Kalisz, czy Stefan Niesiołowski w dzisiejszym programie "Kawa na ławę". Mogłem usłyszeć, że poseł PO to wielki filozof i intelektualista, zarobił ogromną fortunę. Nie przeczę, co nie zmienia faktu, że wielokrotnie się kompromitował - pomawiał Jarosława Kaczyńskiego, jakoby molestował seksualnie mężczyzn, czy sugerował chorobę alkoholową prezydenta RP. W moim przekonaniu, przekroczył kilkanaście razy granicę kultury, dobrego smaku, już pomijam odzywki typu: "J...ć PZPN" w programie na żywo.

Kiedy Misiakowi zarzucano ubijanie interesów kosztem stoczni, został wyrzucony bardzo szybko z klubu PO. Donald Tusk wiele mówił wtedy o standardach, jakimi się kieruje w polityce. Dzisiaj o nich nie pamięta, a być może w grę faktycznie wchodziły pieniądze na kampanię i reklamę książki obecnego premiera?

Mam nadzieję, że Palikot zostanie wyeliminowany z życia publicznego, bez względu na niejasne sprawki finansowe. Polityczny szkodnik, którego głównym zajęciem jest zwracanie na siebie uwagi i chamstwo, nie powinien kompromitować instytucji Sejmu. Tym bardziej, że za tydzień odbędą się wybory do europarlamentu. Mam tylko pytanie - dlaczego nikt wcześniej nie pisał tak twardo i jednoznacznie o operacjach finansowych Palikota i burza rozpętała się dopiero teraz?

Brak głosów

Komentarze

http://w548.wrzuta.pl/audio/2EmzfZhLA9D/06._z_donaldem_w_kieszeni

inspiracja PO??

;0

Vote up!
0
Vote down!
0
#21561