Brudne interesiki Pawlaka
Waldemar Pawlak to niezły spryciarz. Poza tym, że mimo miernych kwalifikacji i prezencji piastował dwukrotnie urząd premiera (szczególnie jego desygnowanie w 1992r. było kpiną), niedawno promował świetlówki Philipsa, potrafił też zbudować tzw. układ towarzysko-biznesowy, o czym pisze dzisiejszy "Dziennik". Przecież nie od dziś wiadomo, że wicepremier to strażak z powołania, nie tam żaden polityk!
Urzędnicy MSWiA (anonimowo) dziwią się, że Pawlak unika przebywania z ochroną BOR poza Warszawą. Jak wiadomo, mieszka on w Żyrardowie, w apartamencie należącym do konkubiny. Pani Iwona Katarzyna Grzymała zarządza spółką 3i, zajmującą się tworzeniem strażackich stron internetowych i wgrywaniem oprogramowania takowego do komputerów. Musiała kobieta nieźle wzbudzić "strażackie" uczucia u polityka...Konkubina Pawlaka prowadzi też portiernię w Domu Strażaka. Prawie rodzinny biznes wydaję się być nieźle przemyślany, bowiem wicepremier jest szefem zarządu głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. Co ciekawe, umowy ze strażą pożarną odnośnie oprogramowania komputerowego i szkoleń podpisuje firma Plocman. I w interes wchodzi również właściciel tej spółki, a okazał się nim być kolega Pawlaka. Skomplikowane? Chyba raczej sprytne. A wicepremier korzyść ma jeszcze jedną.
Mieszka on w 114 metrowym, żyrardowskim apartamencie. Mieszkanie należy do konkubiny, która (uwaga) kupiła go od firmy, która została założona przez Pawlaka. Aby bardziej sprawę skomplikować, "Dziennik" podał, że prezesem spółki jest kolega wicepremiera ze studiów. Przeczytałem też, że firmą Fundacja Partnerstwo dla Rozwoju zarządza jego matka, a kochający synek władował tam wszystkie swoje udziały.
Szczerze mówiąc, nie podejrzewałem Waldemara Pawlaka o taki spryt i nos do interesów. Wiadomości "Dziennika" wydają się być prawdopodobne i obrazują tzw. idealny układ. Wpływy polityki, połączenie ich z pozycją ukochanych i załatwianie interesów. Oczywiście, wszystko robione w pełnej konspirze. Sprawa wydaję się być błaha, bo każdy może używać swoich wpływów i robić interesy. Otóż, nie do końca - politykom nie wypada, nie wspominając o tych, którzy mieli wnieść nowe standardy. Zaczyna się od małych interesów i przekrętów, a sukcesy i zyski w nich skłaniają do kolejnych, coraz większych. BTW - nieźle się ustawił ten nasz Waldek.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1204 odsłony
Komentarze
Waldek to z krwi i kości "lodziarz"
11 Marca, 2009 - 18:30
a nie apryciarz ,nikogo sie nie boi bo za nim lodziarska koalicja stoi.
pozdrawiam