"Wybierzmy przyszłość" czyli niezła podpucha
W postpeerelu panuje takie bezhołowie, że zabrakłoby czasu gdybyśmy chcieli prostować rozmaite nonsensy. Tak więc niejako automatycznie odrzucałem hasło "wybierzmy przyszłość", jako idiotyzm. Dopiero rocznica Powstania Warszawskiego uświadomiła mi w pełni jakiego kalibru to durnota.
"Wybierzmy przyszłość"
Wybrać przyszłość ? A gdzie tu wybór ?
Przecież przyszłość nie istnieje, więc nie mamy do czynienia z żadnym konkretnym wyborem. A z drugiej strony przed przyszłością nie umkniemy, na przyszłość jesteśmy po prostu skazani i żadnego wyboru nie mamy. Wybieramy tylko z tego co tu i teraz pod ręką mamy, a wybieramy spośród konsekwencji naszych wcześniejszych dzialań i działań innych ludzi., wybieramy w oparciu o nasze osobnicze doświadczenie, czyli w oparciu o przeszłość. A więc warunkiem sensownego wyboru tu i teraz jest dobre poznanie i ocenienie przeszłości, naszej osobistej jak i społecznej i zrozumienie tego, w jaki sposób owa przeszłość determinuje moje zachowania i moje cele. Bo to przeszłość określa prawdopodobieństwo, który wariant mojego wyboru się spełni. Faktycznie powinniśmy więc własciwie wybrać przeszłość, a dokładniej, dokonać jej rekonstrukcji i wybrać ścieżkę w oparciu o decyzje najkorzystniejsze powzięte w przeszlości.
Ale nie o realny wybór w tym durnym haśle chodzi, bo prawdziwy sens i podtekst tego hasła brzmieć powinien
"porzućmy przeszłość, wybierzmy przyszłość"
Ewidentna brednia, bo jedyne czym dysponujemy to przeszłość, nasze przeszłe dokonania, nasze przeszłe doświadczenia i nasza zbiorowa tradycja kulturowa.
Cwane hasło cwanych cwaniaków, którzy tego właśnie chcą nas pozbawić.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 744 odsłony