Fałsze i manipulacje

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Poniższy tekst pokazuje jakimi środkami posługują się niektórzy autorzy by "udowodnić" bzdurne tezy.

Po przeczytaniu artykułu "Miękka modernizacja"/ Rzepa,26.01./ autorstwa Agnieszki Kozłowskiej-Rajkiewicz i Jarosława Makowskiego, autorów związanych z PO, zdecydowałem się wskazać na istotną manipulację logiczną.
Popatrzmy na cytaty:

Po co parytety w polityce ?

Autorzy formułują tezę,że

"więcej kobiet w gremiach kierowniczych i politycznych
pozytywnie wpływa na gospodarkę".

Jak się tej tezie przyjrzeć to nie wiadomo, czy to teza postulatywna czy opisowa. Ma ona postać na tyle ogólnikową,że można ją potraktować jako tezę opisującą realne zależnośći przyczynowo-skutkowe. Ale wcale nie musi ona oznaczać, iż ,rekonstruując myśl autorów,:

>> jeżeli wprowadzimy poprzez parytety i formy inżynierii społecznej/żłobki/ więcej kobiet do polityki i gospodarkito wpłynie to pozytywnie na gospodarkę i że nie wpłynie to negatywnie na inne dziedziny.<<

Taki jest prawdziwy sens tezy o konieczności wprowadzenia parytetów, czyli tezy o charakterze postulatywnym arbitralnie wiążącej projektowane działania z załóżonym celem.

Po co żłobki ?

Autorzy formułują zdroworozsądkową tezę ogólną o charakterze przyczynowo-skutkowym:

"Szczęśliwe dzieciństwo czy masowy sport zwiększają szanse rozwojowe obywatela, a to z kolei pozytywnie nastraja gosodarkę."

Po czym przedstaiają tezę wyraźnie postulatywną:

"Państwo świadomie tworzy dziś warunki dla całoścowego rozwoju Polaka.Budowa żłobków wpisuje się w tę logikę."

Logikę ? Wątpię. Powtarza się ten sam paradygmat fałszywego rozumienia, bo pierwsza z tych tez wcale nie jest równoważna drugiej. Opisowa teza o zależnościach przyczynowo-skutkowych nie jest równoważna tezie o instrumentalnych działanich zorientowanych na założony cel.

Dalej mamy kolejne tezy opisowe n/t zależności przyczynowo-skutkowych:

"Jest to w końcu zerwanie z fałszywą świadomością,że edukacja, opieka nad dzieckiem czy wychowanie ma nikły związek z gospodarką".

Ale ta teza wcale nie jest równoważna ze zrekonstruowaną przeze mnie tezą o instrumentalnym działaniu dla osiągięcia założonego celu:
>> Jeżeli wprowadzimy jednoczynnikowe zmiany w systemie
edukacji / wcześniej do szkoły/ czy w wychowaniu /żłobki/
zwiększy się dochód narodowy a inne sfery pozostaną
nienaruszone.<<

Także rozmowa z minister Hall/ Rzepa, 26.01/ pokazuje podobne przekłamania.

Po co wcześniej rozpozynać naukę ?
Pani minister formułuje tezę postulatywną o charakterze instrumentalnym:

"jak /uczeń/ będzie trafiał na studia, na rynek pracy
o będzie do tego lepiej przygotowany. W interesie
społeczeństwa i gospodarki jest to by jak najwcześiej
odkrywać talenty dzieci".
... zapewnienie dzieciom szansy na harmonijny rozwój."

Nie trzeba być ekspertem by stwierdzić, iż szkoła w obecnym kształcie nie zapewnia i nie zapewni harmonjnego rzwoju za to z pewnością zapewni patologie.

Autorzy dokonują jawnych manipulacji mieszając tezy o charakkterze opisów zależności przyczynowo-skutkowych z nieuprawnionymi tezami zapowiadającymi działania instrumentalne nastawione na osiągnięcie założonych celów.

To, że udział kobiet w gospodarce i polityce, ze edukacja i wychowanie wpływają pozytywnie na gospodarkę to tezy zdroworozsądkowe wcale nie udowodnione. Ponadto z nich nie wynika,iż podjęte w zakresie edukacji i wychowania działania wpłyną pozytywnie na gospodarkę a nie wpłyną negatywnie na powiazane z nimi sfery życia. Tezy formułowane przez autorów wyraźnie sugerują cel - podporządkowanie człowieka, jego edukacji i wychowania celom jednoznacznie instrumentalnym - gospodarczym a tym samym są nie do przyjęcia.

Brak głosów