Wyczekałem się na te zmiany, jak my wszyscy... No, może nie wszyscy. I tak się ucieszyłem, że nagle odeszła mi ochota na politykowanie. Odczułem taką "astralną" wiadomość, że teraz już będzie tylko lepiej, albo po prostu - normalnie. Oczywiście, to jeszcze potrwa, łatwo broni nie oddadzą te niedobitki PRL-bis i chłopcy z WSI. Będzie jeszcze dużo bełkotu, pomyj, insynuacji, kalumni, propagandy,...