Skąd to nagłe tsunami empatii ? U leminga ?

Na forach trwa w najlepsze tak intensywna permanentna bieżączka i ekscytacja, iż w tym tumulcie zapomina się o stawianiu podstawowych pytań. Nie interesują mnie poszczególne wyrwane ze społecznego kontekstu kwestie,moim celem tu jest interpretacja procesów a nie wydarzeń a wydarzenia są tylko elementem w układance, ale widzę,że czasami warto zahaczyć o indywidualny konkret. Doszedłem do tego wniosku po przeczytaniu paru komentarzy na temat Kościoła w Polsce.

Zastanowił mnie sposób myślenia polemistów, którzy, wszyscy o tym przecież wiemy, ale się nad tym nie zastanawiamy, zawsze nawiązują albo do Giordano Bruno albo do inkwizycji. I to mnie zastanowiło.

Skąd Ty człowieku nagle taki empatyczny stałeś się wobec Giordano Bruno, faceta, ktorego nie znałeś i o którym zapewne nic nie wiesz, a ktory wyskakuje w dyskusji jak deus ex machina ? To jest sprawa podejrzana, bo przypuszczam, że nie jesteś równie empatyczny wobec swoich konkretnych znajomych albo też i nieznajomych, których mijasz codziennie na ulicy. I czy na forach internetowych jesteś równie empatyczny wobec innych internautów. Więc ta cała empatia wobec Giordano Brono i innych ofiar, prawdziwych bądź rzekomych jest dęta, jest czystą fikcją.

Ale pójdźmy dalej tym tropem i zaktualizujmy kwestię. Kto jest wszystkiemu winien w Polsce ? Oczywiście, jak nie Kaczyński to Rydzyk. Co ci człowieku osobiście zrobił Kaczyński czy Rydzyk ? Krzywdę ci osobiście jakąś wyrządził ? A jak nie osobiście to skąd te pretensje i te emocje ? Bo innych może ukrzywdził ? Naprawdę ? Skąd wzięło się w Tobie to nagłe tsunami empatii ?

Nie wierzę w żadną empatię wśród lemingów ani w ich dobrą wolę. To są kompleksy, które trzeba sobie uświadomić i pozbyć się ich. Co gorsza to są wrogowie zastępczy, bo na temat prawdziwych boisz się cokolwiek powiedzieć i zachowujesz się jak damski bokser albo jak ta koza co to na pochyłe drzewo wskoczy. Trzeba więc, panowie, zastanowić się nad sobą, nad swoimi motywami i nad kształtem osobowości.