Wieści z hali odlotów
Wieści z hali odlotów:
https://wpolityce.pl/gwiazdy/361498-pszoniak-rozczarowany-polakami-chamy...
Facet większość swoich sukcesów zawdzięczł peerelowi, więc gdy temu peerelowi przemalowano lekko fasadę, chętnie dał się nabrać. Typowy miłośnik wiosek potiomkinowskich. Nie odbiega w tym względzie od kolegów, choćby tych z “Ziemi Obiecanej”, Olbrychskiego i Seweryna. Pokoleniowa przypadłość.
Ale jest jeszcze jedna możliwośc interpretacyjna, związana też z tą wspomnianą pokoleniowością, na co zwrócił uwagę prof. Nalaskowski w felietonie w “Sieci” dorzucając do tej grupy także Jacka Fedorowicza i Stanisława Tyma. Dopadły tych panów zapewne traumy przemijania związane ze starością. Taka męska menopauza. I tak się to akurat zbiegło z przemianami inicjowanymi przez PIS i tak im skojarzyło. To ten wstrętny PIS im zafundował taką nieprzyjemną starość. Jak można zmuszać starego konia do nauki nowych sztuczek?
Doniesienia z krainy Pollywood rejestrują jeszcze jednen super odlot. Tej pani Sroce należy się jakieś specjalne wyróżnienie w tej niezwykle wyrównanej stawce zawodników, bo jej wyczyn nie ma sobie równych. Zarzuca się jej złamanie prawa, ale to nie byłby, moim zdaniem, jej największy grzech. Kuriozum jest poziom intelektualny tego listu:
https://wpolityce.pl/polityka/361262-skandaliczny-list-dyrektor-pisf-szy...
No popatrzcie Państwo, do czego ja swojej ręki przyłożyłem. Najpierw w latach 1980-89, działając w opozycji antykomunistycznej, a potem występując w mediach przeciwko postkomunie w latach rządów postkomunistycznych, przyczyniając się w ten sposób do odbierania wolności twórczej artystom.
Bo dziwnym jednak trafem sporo wybitnych dzieł pojawiło się w czasach komuny, podczas gdy w postkomunistycznej tzw. III RP wśród twórców kwitnie konformizm, antypolonizm, poprawność polityczna oraz parę innych plag. Jeśli ktoś nie wierzy, to proponuję kolejną lekturę:
https://wpolityce.pl/polityka/361346-kulturalni-inaczej-czyli-pollywood-...
https://wpolityce.pl/polityka/361654-bez-alternatywy-pani-sroka-nie-dala...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2221 odsłon
Komentarze
Co tam komuna, za cara dopiero kultura u nas kwitła.
11 Października, 2017 - 15:31
Przypomnę jeszcze balet właśnie cała Rosja protestuje wszedł na ekrany film Matylda o romansie Cara Mikołaja i polskiej baletnicy. Krzesińskiej. Zostały po nich pamiętniki w których ich wszystkie figle zostały szczegółowo opisane. Wszyscy spodziewają się dla tego filmu Oskara. Zwłaszcza, że Cara gra jakiś wielki gwiazdor filmów porno. Napisało mi się wielki, bo w Rosji wszystko jest wielkie.
Pozdrawiam - Załączam filmik o innej Matyldzie - Ciotce Matyldzie.
Rozwój kultury jest reakcją
11 Października, 2017 - 15:42
Rozwój kultury jest reakcją na wyzwania i przeciwności losu. Jednak rzeczywistośc można zmistyfikować a lojalnośc pewnych środowisk mozna kupić i wtedy mamy upadek kultury.
Są jeszcze mecenasi i ich zamówienia.
11 Października, 2017 - 16:05
Z jednej strony mamy to o czym zetjocie napisałeś, ale nie należy zapominać o mądrym mecenacie, papieży, książąt, Cesarzy, królów no i ostatnio w co raz większym stopniu plutokratów - ci lubią w sztuce lokaować pieniądze, oraz innych poddanych.
Żal mi salonów, czy to był przedział wagonu, czy pokój ze stolikiem do brydża. Ostatnio jak jeszcze od czasu do czasu jeździłem pociągami podróżni skupiają uwagę na swoich telefonach i zaciekle manipulują w czasie jazdy palcami na klawiaturze. Może to i dobrze, bo nie widać nikogo, kto by czytał wyborczą, dawniej mnóstwo tej makulatury walało się na podłodze wagonów. Teraz jak widać okres ten mamy już za sobą. Jeszcze bym zapomniał są masy i muzyka.
Pozdrawiam
łże - elyta
11 Października, 2017 - 19:22
"Aktorowi" Pszoniakowi podobnie jak i kolesiom nie przeszkadzało oklaskiwanie na pierwszomajowych pochodach towarzysza Gierka, a teraz Polska im - "cuchnie". No to jedźcie kolesie do swego Tell Awiwu...
Yagon 12
Skojarzenie z Ziemią Obiecaną
11 Października, 2017 - 21:51
trafne wielokrotnie jest. Obecne ruchy na Parnasie aktorskim przypominają kociokwik przed hossą w związku z carskim ukazem. W tumulcie tem Moritz chwacko odnalazł swoją ścieżkę kariery, która prowadziła do nieodwracalnej przyjaciół zdrady.
jakoś bardziej bliski mi w roli żydowina polskiego jest Franciszek Pieczka w Austerii. W dobrem towarzystwie podlaskie kresów klimaty obecnie konserwuje, owego chamstwa rzekomego przez rzekomych panów piętnowanego pięknie w Apollińskiem iście stylu transgresje czyniąc. Ławeczka zdaje się trzy, czy cztery składy ma, i po Polsce z aplauzem nieustajacem wędruje. Mamrot przebił Mocnego Full'a kilkakrotnie. A propos Full'a przypominam sobie Macieja toczka w toczkę do Jerzego podobnego z czasów studenckich. Pijemy z kolegami po dużym piwie w jakiejś piwniczce na Floriańskiej i przyszedł bestyja, nie ukłonił się, był z laską, wziął małe ze sokiem i łypał nienawistnie na nas i nasze trzecie(stawiał prawnik bo coś tam zdał). Czułem się jak alkoholik jaki. Od tego łypania. Myślę, że wieści o jego swingerstwie to tylko pijar taki, bo to egoista był jest i będzie. Jak zaczęliśmy szumieć, laskę i siebie niekoleżeńsko ewakuował. Tak łypnął, że poczułem się jak zboczeniec. Nic tylko egoizm w szmalcesonie, na kleparz padliną jaką im handlowąć a nie kulturę tworzyć. Na etykietkach powinno być podane ile kota w ich króliku i psa w ich kiełbasie z dziczyzny. Z pruską akuratnością.
Onufry Zagłoba