Na 100% Leppera POwiesili

Obrazek użytkownika Peacemaker
Kraj

Dopiero co nie mogłem się nadziwić za jakich debili Waldemar Kuczyński uważa to społeczeństwo, a tu dzisiaj "Fakt" publikuje taką "perełkę", że nawet ja stwierdziłem - śmierć Leppera to na 100% robota PO. A piszę to jako sceptyk z rezerwą podchodzący do wszelkich "teorii spiskowych", który na początku wierzył w to, że Smoleńsk nie był Tuskowi na rękę, więc to nie był zamach.

[quote]Obraz w telewizorze zatrzymany w pokoju Andrzeja Leppera półtorej godziny po jego śmierci. Bałagan na biurku, choć szef Samoobrony słynął z porządku. Otwarte okno, choć nigdy go sam nie otwierał, bo miał klimatyzację i lubił jej używać.[/quote]
To "zajawka" artykułu i... uwaga... pierwsze zdanie pierwszego akapitu:
[quote]To, że Andrzej Lepper popełnił samobójstwo, nie budzi już raczej wątpliwości śledczych. Ani na ciele szefa Samoobrony, ani w jego pokojach i łazience nie znaleziono żadnych śladów, które świadczyłyby o tym, że ktoś mu w tym samobójstwie dopomógł. – Przy upozorowaniu samobójstwa zawsze zostają takie ślady. Nie ma siły, by ich nie pozostawiono, czy to na ciele, czy to na np. na sznurze, czy w pomieszczeniu – mówi oficer policji.[/quote]
Czyli wszystkie ślady pozostawione przez niefrasobliwych morderców swobodnie buszujących po biurze, to nie ślady!?!?! A nawet jeśli już są to ślady, to świadczące nie o tym, o tym, że ktoś Leppera POwiesił, tylko, że ktoś PO jego samobójczej śmierci przeszukiwał mieszkanie!? Tylko z kim on się szamotał na łóżku, że pościel taka wymiętoszona? Nekrofil jakiś czy co? Takiej bzdury nawet Kuczyński by nie wymyślił! O braku listu pożegnalnego, umówionych spotkaniach, charakterze ś.p. Andrzeja nijak przystającym do potencjalnego samobójcy i jego rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem nie wspomnę... autor artykułu też o nich nie wspomina.

Oczywiście musiał się POjawić motyw "haków":
[quote]"Fakt" dowiedział się też, że śledczy zlecili ekspertyzy telefonów komórkowych i komputerów Leppera. Sprawdzą, czy, a jeśli tak, to dokładnie o której przeglądano ich zawartość.
Nawet po skasowaniu danych biegli będą bowiem w stanie odtworzyć, co w nich było. Jeśli były tam słynne „haki na polityków”, o których mówił Andrzej Lepper, i ktoś je skopiował albo usunął, śledczy będą to wiedzieć. Pytanie – kto to zrobił? Tu o odpowiedź będzie trudniej...[/quote]

Redakcja (pewnie POwtarzając oficjalną, jedynie słuszną wersję PrOkuratury) nie ustaje w wysiłkach, aby przekonać czytelnika do tezy, że Lepper na 100% powiesił się sam, a dopiero po jego śmierci ktoś splądrował jego pokój.

[quote]Wprawdzie prokuratura zleciła szczegółowe badania, czy Andrzej Lepper był pod wpływem alkoholu, środków odurzających czy trucizn, a nawet czy nie podano mu leków, które mogły wejść w reakcję z medykamentami, jakie sam na stałe przyjmował – ale śledczy raczej wykluczają możliwość upozorowania samobójczej śmierci. – Aby powiesić odurzonego czy uśpionego, bezwładnego mężczyznę o wadze 90-100 kilogramów, potrzeba dwóch, a nawet trzech silnych mężczyzn. I nie jest możliwe, by zrobić to bez pozostawienia śladów – mówi Faktowi prof. Bronisław Młodziejowski (63 l.), kryminolog i patolog.[/quote]

Czyli, jak w przypadku Smoleńska wprawdzie coś się bada, ale już na starcie niewygodną wersję się "raczej wyklucza".

[quote]Dlatego śledczy skupiają się teraz nad wyjaśnieniem zagadki, kto buszował po pokoju Leppera już po jego śmierci. Muszą wyjaśnić, kto otworzył okna, które zawsze – ze względu na klimatyzację – były zamknięte.
O tym, że szef Samoobrony ich nie otwierał, wiedzieli wszyscy jego współpracownicy i byli bardzo zdziwieni, gdy zobaczyli uchyloną ramę. Wielką zagadką jest także fakt, że telewizor w pokoju Leppera odnaleziono z włączoną „stop klatką” z godziny 13.15, a więc prawie półtorej godziny po jego śmierci – specjaliści medycyny sądowej, którzy badali ciało Leppera, są pewni, że zgon nastąpił najpóźniej w piątek o godz. 12. Kto mógł więc zatrzymać obraz w telewizorze i po co? Tym bardziej, że – jak mówią współpracownicy Leppera – on sam nie umiał uruchomić takiej funkcji w odbiorniku.
W dodatku na biurku polityka był bałagan, rozrzucone papiery – a Lepper słynął z tego, że zawsze miał idealny porządek z dokumentami. Także łóżko było skotłowane, a na stole nieład. Czy ktoś w pośpiechu szukał jakiś dokumentów i przez przypadek uruchomił „stop klatkę”? [/quote]
Dziwne by to było, gdyby śledczy skupili się w śledztwie na szukaniu sprawców zbrodni. Zupełnie jak w przypadku porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Tam też od początku zakładano, że facet sam się porwał. Dopiero po latach okazało się, że to była mylna teza, zaś wyraźne dowody zostały zignorowane lub celowo pozacierane.
No, ale czego można oczekiwać od POlicji i PrOkuraty, skoro wszyscy aresztowani porywacze i mordercy Olewnika "sami" się powiesili, następnie również "sam" się powiesił strażnik, który ich pilnował? Nawiasem mówiąc dziwny facet - nie strzelił sobie w łeb z broni służbowej, nie powiesił się w mieszkaniu, tylko w leśnej głuszy i list pożegnalny napisał SMS-em. Organy ścigania jego samobójstwo POtraktowały jako pewnik, bo był hazardzistą i miał długi... Ja na miejscu gangsterów właśnie takiego strażnika bym szukał - łatwy do przekupienia lub zaszantażowania. Ale dla PrOkutatury to nie jest oczywiste - wręcz przeciwnie: był hazardzistą, miał długi, więc powiesił się sam.

Rozumiem, że Ministerstwo Prawdy ma prawo uznawać sPOłeczeństwo POpierające ten katastrofalny rząd za zupełnie zdebilałe.
Tlko nie biorą POd uwagę tego, że tak bezczelne i prymitywne wrzutki medialne wręcz potwierdzają tezę, że Andrzej Lepper został zamordowany, zaś zleceniodawcy tej zbrodni są ściśle POwiązani z reżimem Tuska lub (i) POst-PRL-owskimi służbami specjalnymi.
Bo inaczej w jakim celu pisaliby takie brednie?

I na koniec dorzucę jeszcze jedną "perełkę" z WP. Osiem cytatów z wypowiedzi Andrzeja Leppera, w tym pięć negatywnych o posłach PiS i ś.p. Prezydencie, a ani jednego o Balcerowiczu, Tusku, Rostowskim lub jakichkolwiek innych POlitykach z innej formacji niż PiS http://wiadomosci.wp.pl/gid,13676608,title,Najlepsze-cytaty-z-Leppera,gpage,9,img,13676886,galeria.html

Omawiany i cytowany artykuł z "Faktu" - również za WP: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kto-byl-u-Leppera-po-smierci-i-czego-szukal,wid,13682362,wiadomosc_prasa.html

A tu mój artykuł o bredniach Kuczyńskiego: http://niepoprawni.pl/blog/961/waldemar-kuczynski-uwaza-polakow-za-debili

Brak głosów

Komentarze

Jeszcze to chciałem dodać w tym temacie:
http://niepoprawni.pl/blog/961/wtedy-chcialem-zazartowac-w-kontekscie-smierci-leppera-powialo-groza

Vote up!
0
Vote down!
0
#176432

Od kilku miesięcy mieszkam w Anglii, i nie mam dostępu do polskiej prasy, ale zawsze czytam portal Niepoprawni.pl, Bibuła.pl, Niezależna.pl żeby być na bieżąco z prawdą w Polsce. Świetny artykulik, gratuluję!!! Ma Pan absolutną rację, że od samego początku wypowiedzi policji, prokuratury mijają się z prawdą. Przypomina mi się książka B. Wildsteina "Dolina nicości", gdzie autor opisuje podobny przypadek rzekomego samobójstwa. Jestem zaszokowana, że na naszych oczach, od czasu przejęcia przez PO władzy morduje się ludzi z zimną krwią. Jestem ciekawa, czy podczas sekcji zwłok zrobiono panu Lepperowi badanie na stężenie kortyzolu we krwi, bo właśnie niskie stężenie tego hormonu może potwierdzić samobójstwo, ponieważ zbyt mała ilość kortyzolu wywołuje silną depresję. Jestem pewna,że pan Lepper nie potrzebował takiego badania, bo z opowieści bliskich osób, które miały z nim kontakt codziennie nie wyglądał na człowieka, który chce zakończyć życie!!!!!!!!!!!!!!
Chcę podzielić się też pewnym przemyśleniem, co do PiS-u, jestem zwolenniczką tej partii, ale dziś patrząc z perspektywy czasu uważam, że wyrzucenie Samoobrony z koalicji było złym krokiem. To PO i SLD szydzili, że PiS ze zwykłym chłopem wszedł w koalicję, i PiS uległ temu.., na dodatek wyssane z palca afery miały w tym dopomóc. Brat pana Leppera na pogrzebie powiedział to co czuje, i pewnie wiele razy rozmawiał z nim na te tematy. Oskarżył Zbigniewa Ziobro bo pewnie miał jakąś wiedzę na ten temat i pewnie trochę racji. Śmierć pana Leppera miała też właśnie zrazić wyborców na oddanie głosów na PiS, no i wiadomo kto na tym skorzystał PO.
Będę wdzięczna jeśli prześle mi Pan linki z artykułami o takiej tematyce, jak w Pańskim tekście.

Vote up!
0
Vote down!
0
#176470

[quote=domaol]dziś patrząc z perspektywy czasu uważam, że wyrzucenie Samoobrony z koalicji było złym krokiem[/quote]
Tak, ja też uważam, że wyrzucenie Samoobrony z koalicji było błędem i to błędem krytycznym.
Nie wiem czy to wynikało z braku profesjonalizmu pewnych osób prowadzących sprawę "afery gruntowej" czy też było majstersztykiem WSI mającym skompromitować i rozbić rząd. Skoro nie udało się tego dokonać za pomocą "wiarygodnej" Anety K. (co robiła kilka podejść do wytypowania ojca jej dziecka i do tej pory nie trafiła), to dotarli do dwóch cwaniaczków będących pod lupą CBA i złożyli im ofertę nie do odrzucenia: albo najpierw rzucicie podejrzenia na Leppera, a później oskarżycie służby o szantaż, naciski, próbę przekupstwa i wtedy was wypuścimy, albo traficie do więzienia, a tam wiadomo jaki rzeczy się zdarzają.

Moją hipotezę potwierdza fakt, że rzeczywiście po obciążeniu ludzi powiązanych z CBA ci dwaj panowie zostali uniewinnieni. Potwierdzają ją także pośrednio słowa Leppera nagrane przez Sakiewicza.

Myślę, że najlepszą rzeczą, jaką Jarosław Kaczyński mógłby zrobić w trakcie kampanii byłoby przyznanie się do tego błędu, przeproszenie Leppera, jego rodziny, przyjaciół, wyborców i sympatyków, ostre rozprawienie się z tzw. seksaferą oraz stwierdzenie, że koalicja została złapana w pułapkę zaś on nie chcąc zachowywać się jak tyran próbujący na siłę utrzymać się przy władzy podjął decyzję o rozwiązaniu rządu i oddaniu decyzji w ręce wyborców. Jednak w wyniku tej decyzji władzę zdobył prawdziwy tyran, który korzystając z zaprzyjaźnionych mediów i rozgrzanych sędziów i tak przykleił mu etykietkę tyrana. Można powiedzieć, że oddanie władzy Tuskowi doprowadziło do śmierci Andrzeja Leppera, wcześniej Marka Rosiaka, jeszcze wcześniej Lecha Kaczyńskiego i 95 innych, znakomitych osób. Ci wszyscy ludzie by żyli, gdyby koalicja trzymała się razem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#176483

Tekst Peacemaker'a świadczy o krótkiej pamięci. A. Lepper przed i w czasie, kiedy był koalicjantem, robił wszystko, aby PiS rozbić (później robiła to Kluzik, Poncyliusz i inni). Pan Kaczyński musiał znosić Leppera (i Giertycha również) antyrządowe i kompromitujące PiS zagrywki. Robił to dlatego, aby część ustaw korzystnych dla Polski  można było uchwalić. Ten czas "współpracy" dla p. Kaczyńskiego musiał być gehenną i chwała mu za to, że aż tak długo wytrzymał. Lepper i Samoobrona byli od początku zbrojnym ramieniem SLD ze źródłami w WSI. Ukazało się na ten temat sporo tekstów (m.in. o bezkarności Leppera). Pan Kaczyński nie musi przepraszać - to jego trzeba przepraszać za brak zaufania wobec niego. I podziwiać za jego polityczne wyczucie i oddanie dla sprawy Polski. Panowie Lech i Jarosław Kaczyńscy to kontynuatorzy wielkiego dzieła Piłsudskiego i pętacy z ... nie są nawet godni z Nimi się mierzyć.

Vote up!
0
Vote down!
0

ELAT

#176528

Dla mnie Lech Kaczyński był jedynym przywódcą na miarę Jana III Sobieskiego. Obydwaj potrafili bronić Polski gdy wróg był jeszcze daleko od naszych granic.
Jarosław Kaczyński jest najlepszym premierem tego 20-
lecia międzytotalitarnego.
Dlatego żadną miarą nie piszę aby przepraszał Samoobronę za głupotę Begerowej ani za rzekome niszczenie koalicjanta. Chodzi o to, aby jednym gestem podwójnie uderzyć w PO i Kaczmarka jako sprawcę prowokacji z pseudoaferami sex i gruntową oraz zleceniodawcę zabójstwa Leppera, a jednocześnie okazać empatię osobom, które podobnie jak Jarosław w Lechu straciły w Andrzeju najbliższą osobę.

Vote up!
0
Vote down!
0
#176563

Wystawienie na szefa kampanii JKR było drugim krytycznym błędem. Ona się wylansowała jednocześnie przyklejając Jarosławowi Kaczyńskiemu gębę kłamcy zmieniającego wizerunek na zamówienie, następnie z pomocą "zaprzyjaźnionych z Platformą" mediów doprowadziła do rozłamu w PiS-ie w trakcie wyborów, ostrymi atakami na Kaczyńskiego doprowadziła do skrajnego zantagonizowania środowisk PiS i PJN, a także do utraty wiarygodności kolegów z PJN w oczach ich dawnych wyborców i sympatyków, a gdy wszystko już zniszczyła w nagrodę otrzymała "jedynkę" na liście PO.
Do tego też nie można było dopuścić. I ani trauma po śmierci wielu najbliższych osób, ani środki uśmierzające ból po stracie ukochanego brata tego nie usprawiedliwiają. Tylko kto mógł to wiedzieć, że misja Joanny Kluzik - Rostkowskiej jest planem B Platformy, na wypadek gdyby Jarosław Kaczyński nie wsiadł na pokład samolotu? Skąd można było wiedzieć, że to gra na korzyść Platformy, aby emocje po Smoleńsku opadły, a spindoktorzy mieli czas na zasianie w ludziach zwątpienia? Sondaże pokazywały niby, że Joasia ma rację, jej koncepcja jest słuszna i poparcie rośnie. Ale rzeczywiste zaangażowanie elektoratu, a co najgorsze wiarygodność ugrupowania gwałtownie leciały na pysk. Na etapie zbierania podpisów Jarosław Kaczyński miał ponad 10-krotną przewagę nad Bronisławem Komorowskim. Gdyby to zaangażowanie udało się utrzymać do momentu głosowania, to byłby nokaut kończący rządy Tuska. Niestety Kluzik - Rostkowska bawiła się w wyjątkowo nieszczerą i przesłodzoną kampanię, odsuwając Kaczyńskiego od mediów i ciesząc się po cichu, gdy PO doklejała mu nos pinokia. A przecież gdy miał okazję się wypowiedzieć, robił to w szczery do bólu i charakterystyczny dla siebie sposób. Wystarczy przypomnieć wypowiedź o zabawie zapałkami lub o prywatyzacji szpitali. Nawet niefrasobliwość Wpadki - Komorowskiego i jego otoczenia świadczyła o tym, że PO wcale nie musi się starać i uważać na słowa typu "rozgrzany sędzia", "hodowca zwierząt futerkowych", "psychopaci"... Doskonale wiedzieli, że szefowa sztabu PiS gra na przegraną.

Vote up!
0
Vote down!
0
#176488

Do elat. Ja nigdy nie powiedziałam, że Jarosław Kaczyński jest złym człowiekiem, i bardzo szanuję go jako człowieka, i zawsze głosuję na partię PiS. Jednak jeśli chodzi o rozłam koalicji PiS -Samoobrona nie wolno winić pana Leppera. Ten człowiek został zaszczuty, wmieszany w jakiś syf, o którym nie wiedział, czuł się jak wypłoszona sarna. A to właśnie działo się wszystko za sprawką PO i SLD. Im tylko zależało żeby skłócić PiS, Samoobronę. I tu gdyby mimo tych absurdalnych afer PiS i Samoobrona razem przetrwali to piekło może losy naszego kraju byłyby inne. Pan Lepper nie był złym człowiekiem, PO i SLD wykorzystały jego naiwność udając przyjaciół, a potem zabijając! PO traktuje ludzi przedmiotowo, nie podmiotowo! Przykładem jest Sebastian Karpiniuk, przecież posłali swojego kolegę na pewną śmierć, do Smoleńska, tak by stworzyć pozór. Przecież Tusk i Arabski dobrze wiedzieli o zamachu, ale i tak wsadzili na pokład posła PO! Im nie zależy na przyjaźni, ludziach, Polsce to mordercy z zimną krwią! A Joanna Kluzik-Rostkowska dla mnie to nawet nie polityk, to sprzedawczyk za kilka srebrników, jej gwiazda już dawno zgasła, PO ją wykorzystało do swoich celów, i tylko tyle, nawet jeśli przeszła na ich stronę jest nikim. Ze sprzedawczykiem nikt się nie liczy. To taki Judasz. Tylko,że Judasz zrozumiał swój błąd i to co zrobił, a Kluzik-Rostkowska nie! Na osoby jej pokroju szkoda strzępić język!

Vote up!
0
Vote down!
0
#176567

To koniecznie trzeba zobaczyć http://lukas.nowyekran.pl/post/23193,maria-wiernikowska-na-tropie-talibow-z-klewek

Vote up!
0
Vote down!
0
#176631

gość z drogi

czy o innych pytaniach,które niegdyś zadał im sp Andrzej Lepper

10

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#176638

gość z drogi

na Blogmedia24.pl  jest rozmowa pani Marii z okolicznymi rolnikami,przed laty

pamiętam ten film,ale wtedy nie myślałam,że są to pytania

na Cenę życia,zdrowia i wolnosci

ŻYCIA ,

pan Andrzej Lepper,wcześniej dwu jego znajomych

ZDROWIA,

dziwne plagi zwierząt w gospodarstwie panstwa Lepperów,tragiczne zatrucie 

Syna

WOLNOŚĆ,

pan Bogdan Goczyński

cdn

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#176642

Zgadzam się w 100% z Elatem, z jego uwagami i konkluzją.

W dużej mierze zgadzam się również z niektórymi uwagami Damaol i Autora tego postu z jedną najważniejszą poprawka, która w moim odczuciu całkowicie burzy wnioski jakie Państwo postawiliście.

Dlaczego koalicja PO-PSL tyle czasu się utrzymała (między innymi) i nie ma takich zgrzytów jak były w koalicji PiS-Samoobrona-LPR? Oczywiście pomijam tutaj aspekt mediów, wstrętnych hien biegających tłumnie po sejmie i podstawiających sitka, zjawiających się wszędzie i jątrzących nieustannie, bo to jest sprawa oczywista . Jednak gdyby nie świadomy udział w tej grze Leppera, Maksymiuka i wielu innych działaczy Samoobrony oraz świadomy udział Giertycha i innych LPRowców nie było by możliwe to, co działo się w tej koalicji.

PSL nie działa przeciwko PO , nie robi podjazdowych gierek , a obie partie skupiły  się na wspieraniu siebie nawzajem w „kręceniu lodów” i wykorzystaniu tych 4 lat żeby maksymalnie się obłowić, bo wiedzą doskonale, że „po nich choćby potop” .

 Jarosławowi Kaczyńskiemu i PiSowi nie udało się  dlatego, że jego koalicjanci nastawieni byli na przeszkadzanie, a nie wspieranie. Pozornie wyglądało to na wyrzucenie Leppera z koalicji, a de facto była to Leppera i Giertycha nieustanna prowokacja. Dlatego tylko udawało się mediom wiecznie wkładać „kij w szprychy” i jatrzyć,  skłócać,

 Ja akurat miałam bardzo dużo czasu i możliwości oglądania telewizji i widziałam dzień po dniu jak wygladało ich działanie, jak  stale medialnie (a w związku z tym realnie) rozbijali tę koalicję. Dlatego w moim mniemaniu zupełnie nieuprawnione jest zgłaszanie jakichkolwiek pretensji do Jarosława Kaczyńskiego i PiSu. Cokolwiek by nie zrobił, to było ”przekuwane” na jego niekorzyść, bo to było wpisane w scenariusz jaki zakreśliły służby specjalne, WSI, Platforma, SLD, mafia(ktokolwiek pod tym pojeciem by się krył),

„Salon”, różne grupy interesów, szemrani businessmeni itd.,itp. Zbyt dużo środowisk było zainteresowanych w przeszkodzeniu porządkowi świata jaki chciał wprowadzić Kaczyński, zainteresowanych żeby woda w dalszym ciągu była mętna,  żeby nie mogła się udać IV Rzeczpospolita .

Dlatego uważam, że oboje – Peacemaker i Domaol popełniacie ten sam błąd. Z jednej strony widzicie te straszne rzeczy, które wtedy  się działy, te skandaliczne prowokacje, manipulacje, destrukcję jaką wprowadzali koalicjanci PiSu, a z drugiej strony  zaprzeczacie temu mówiąc, że to wina Kaczyńskiego. Z jednej strony krytykujecie Go za Kluzik-Rostkowską, za „rozłamowców”, a  z drugie konstatacja „skąd mógł wiedzieć”. Wiadomo, że ci którzy stali za tymi wszystkimi prowokacjami są w tym mistrzami i trudno było to wszystko przewidzieć. Tak więc Lepper nie był jowialnym, miłym panem, bez złych zamiarów, nie ma podstaw do tego aby być pewnym na 100%, że afery gruntowej nie było.

Damaol, myślę, że to co piszesz, to jest delikatnie mówiąc, naiwnością. Zakładasz, że była dobra wola ze strony Samoobrony  i wszystko by się udało gdyby nie  to, że się pokłócili i zerwali koalicję, a w zasadzie w podtekście brzmi to, że to Kaczyński ją zerwał. Tymczasem w moim mniemaniu taką mieli Lepper i Giertych role do zagrania, a najlepszym tego dowodem jest to,  jakimi ludźmi potem się otaczali, jakie kontakty mieli, kogo bronił Giertych.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#177868

gość z drogi

i te proby powołania Kaczmarka na premiera,plus tzw "lis"

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#177931