Praca.
Dużo czasu spędzam przy komputerze. To raczej nie sprzyja zdrowiu. Doszło już do tego, że z ledwością wstaję. Ile czasu jeszcze może upłynąć zanim całkiem osłabnę? Dziewczyna i znajomi mówią bym się trochę zebrał w sobie i otrząsnął. Więc zebrałem resztkę sił i zdobyłem od lekarki skierowania na rehabilitację. Potem obdzwoniłem wszystkie ośrodki jakie tylko mi przyszły do głowy. Wszędzie to samo. Warunkiem przyjęcia jest wieczne życie. Nieśmiertelność. Bo na ten i na następny rok wszystko jest zajęte. Może za kilka lat…
Tak sobie myślę: po co nam ubezpieczenie jak i tak leczenie to fikcja. Bo jak lekarze udają, że nas leczą to i pozostali powinni też udawać. Że płacą.
Dostałem w prezencie urządzenie pomagające w polepszeniu równowagi. Było nawet trochę rysunków ćwiczeń. Ja bym je zatytułował: „Kilka sposobów na popełnienie samobójstwa. Proszę je wykonywać dokładnie, a efekt murowany”.
Kiedyś oglądałem film. Wypowiadała się jakaś osoba, profesor, podobno legenda ”Solidarności”. Nie znam. Polityką się mało interesuję. Pozatym od wielu lat mieszka za granicą. Pomyślałem sobie, że to kolejny teoretyk, który ma tysiąc dobrych rad, a sam mieszka z daleka od tego sy…. bałaganu. Mówił, że poważnie zachorował. W kraju by nie miał najmniejszych szans na przeżycie. Więc go opuścił i wyjechał tam gdzie jest normalniej. Bo tu na pewno nie jest.
Obywatele mają w Polsce dopłaty na niektóre leki. Więc on się pyta skąd ma brać te pieniądze, nawet niewielkie, osoba obłożnie chora. Czy ma iść do pracy, czy ma może nie jeść? A ja mu odpowiem. Jest inne wyjście. Ma umrzeć i nie zawracać dupy. Mój kuzyn jest chory. Ma brać leki. Czy tego nie rozumie! Lekarz już nie ma do niego sił taki jest uparty. Ale go też troszeczkę rozumiem. Dzienna dawka kosztuje prawie dwa tysiące złotych. Miesięcznie to jakby nie liczyć ponad pięćdziesiąt tysięcy. Skąd ma je wziąć osoba nie pracująca. I jeszcze zdziwienie: nie ma Pan? Jeden kuzyn już zmarł. Ciekaw jestem co czeka drugiego? W pewnym starożytnym państwie kalekie dzieci zrzucano ze skały. Brrr! Czy można sobie wyobrazić coś gorszego? Na szczęście nie musimy sobie niczego wyobrażać. Steven King nie ma takiej wyobraźni jak ci co zarządzają tym naszym folwarkiem.
Jak jeszcze byłem w stanie obchodziłem różne instytucje zajmujące się osobami niepełnosprawnymi. Istne kabarety tyle, że trzeba mieć specyficzne poczucie humoru. Kiedyś jakaś Pani zaproponowała mi pracę przy skręcaniu mebli. Kiedyś tam wiele lat temu jeden dzień pracowałem. Ale zrezygnowałem, bo nie dawałem rady taki był zapiernil. A byłem wtedy młody i zdrowy. Teraz co najwyżej mógłbym się o te meble opierać. Powiedziałem więc tej Pani co myślę o takim pomyśle. Na szczęście nie powiedziałem co myślę o samej Pani. Ugryzłem się w język. Ale Pani miała inne propozycje. Równie dobre co pierwsza. Zapytała się mnie o zawód i powiedziała radośnie:
- Ma pan szczęście!
Miałem nieco inne co do tego zdanie. Bo zaproponowała mi pracę na stanowisku dyżurnego elektryka! Ale za to za najniższą stawkę. Gdy grzecznie odmówiłem widać było, że poczuła się nieco urażona:
- No to ja się poddaję. Ma Pan zbyt wygórowane wymagania.
Zapytałem się jej tylko czy jest zdrowa? Oczywiście! Czy jej praca jest dobrze płatna? Dosyć. Ale mogła by być lepiej. Czy wymaga dużej wiedzy? No, trzeba znać problem tych…tych, no... niepełnosprawnych. Więcej pytań nie miałem. Aha! Poszedłem na kurs komputerowy. Fundnęli mi. Był drogi. Ale Unia za wszystko płaci. Tylko dodam, że jestem specjalistą od komputerów. A kurs był podstawowy. Ale jak to mówią nie zagląda się darowanemu koniowi w zęby.
Ja się martwię co będzie za tydzień. Niepotrzebnie. Spokojna głowa! Są tacy co już wiedzą.
…………………………………………………………………………………………………………………………………………………………
Choruję na chorobę neurologiczną. O pracy nawet nie ma mowy. Napisałem wspomnienia o swoich przeżyciach w więzieniach niemieckich i polskich. http://wydaje.pl/e/wiezienia5
Mam je też na komputerze w formatach epub i mobi. Wyślę je po podaniu adresu maila i rodzaju formatu.
…………………………………………………………………………………………………………………………………………………….
JAK PRZEKAZAĆ 1%?
Wypełniając zeznanie PIT, należy obliczyć podatek należny wobec Urzędu
Skarbowego.
W rubryce WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NALEŻNEGO NA RZECZ ORGANIZACJI
POŻYTKU PUBLICZNEGO (OPP)
* Wpisać numer KRS: 0000270809
* Obliczyć kwotę 1%
W rubryce INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE (bardzo ważne!)
* Marian Stefaniak 1297
Darowizny:
Fundacja Avalon - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym,
Michała Kajki 80/82 lok. 1, 04-620 Warszawa
nr rachunku odbiorcy: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
Prowadzone przez: BNP Paribas Bank Polska SA
Tytuł wpłaty: 1297 Marian Stefaniak
Przelewy zagraniczne:
International Bank Account Number
IBAN: PL62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
SWIFT/BIC: PPAB PLPK
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 721 odsłon