Blogerzy w oparach bieżączki
Autorzy tych artykułów popełniają błąd ignorowania kontekstu. Zresztą nie tylko oni. Błąd ten jest zresztą nieuchronny, jeśli nie wyjdzie się z właściwych kontekstowych założeń. Autorzy nie są swiadomi, że rzecz dzieje się w systemie konsumpcjonistycznym i że oni są sami głównymi aktorami, albo agentami konsumpcjonizmu, przyczyniającymi się do psucia polityki.
Paranoją są bowiem próby opisywania polityki, a więc procesów co najmniej wielomiesięcznych w konwencji sprawozdawcy sportowego relacjonującego mecz. Autorzy, komentatorzy, a także po części i politycy padają ofiarą tego fałszywego założenia. Wielokrotnie już pisałem, że obecny tryb medialnego natychmiastowego interpretowania polityki jest niekompatybilny z naturą procesów społeczno-politycznych. Dodam, że zjawisko tego braku kompatybilności nie ogranicza się wyłącznie do interpretowania wydarzeń politycznych, lecz dotyczy całośći naszej cywilizacji, która uprawia zjazd po równi pochyłej.
Sądzę, że jedyne rozwiązanie problemu tkwi wyłącznie w umysłach komentatorów polityki. I to po ich stronie, a nie po stronie polityków jest piłeczka.
http://djihad.salon24.pl/736118,pis-przegra-z-samym-soba(link is external)
http://zuberegg.salon24.pl/736137,pis-uratuje-tylko-nadzieja-wyborcow-i-...(link is external)
http://alpejski.salon24.pl/736111,noch-ist-polen-nicht-verloren(link is external)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 820 odsłon