Blogezry w smoleńskiej mgle

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Jak można analizować sytuację na scenie politycznej bez przeanalizowania wniosków wynikających z tezy o sojuszu filistra z buractwem /wspierającym akurat Platformę a nie PIS/ ? To ujęcie kwestii jest dla niektórych blogerów i komentatorów niezwykle niewygodne, bo prawda jak zwykle okazuje się niewygodna.

Jak można mówić o katastrofie smoleńskiej bez analizy kontekstu, czyli bez rozpatrywania odpowiedzialności rządu nie tylko za wyszkolenie pilotów lecz także za organizację wizyty oraz za naiwność w polityce zagranicznej ?

Jak można dyskutować o raporcie MAKu i raporcie komisji Millera bez przypominania o politycznym kiczu pojednania ignorującym doświadczenia historyczne i polityczne ?

Jak można dyskutować o czymkolwiek , jeśli to wszystko jest oparte na braku prawdziwych podstaw prawych do prowadzenia śledztwa ?

Jak mogą blogerzy zabierać głos w tak złożonej i wymagającej spójnego i wyczerpującego aparatu analitycznego sytuacji prawnej,politycznej i technologicznej, jeżeli sami nie panują nad własnym aparatem analitycznym a do tego brak im niezbędnej informacji?

To jest objaw iście szatańskiej pychy albo na odwrót, bezdennej głupoty.

Brak głosów