Kabaret w TVPInfo

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Miałem wczoraj okazję być świadkiem dyskusji w TVPInfo na temat zatrzymania rodziców dziecka, którego ciało znalezono w Cieszynie 2 lata temu. I jak to zwykle bywa w TVPInfo, rozmówcy oferują oryginalne pomysły.

Pani Kątna z Komitetu Opieki nad Dziećmi zaproponowała ni mniej ni więcej tylko system monitorowania losów dziecka od kołyski po... na szczęscie nie po grób lecz "tylko" do pełnoletniości, ale proszę się nie martwić, jak będzie trzeba pani Kątna rozszerzy statut swojego stowarzyszenia. Totalna inwigilacja to jest to, tego nam na pewno potrzeba. Jak coś nie gra to lekarstwem jest państwo, inwigilacji i służby. Bo w Szwecji to... to i tamto więc czemu by i nie u nas.

Rzecznik policji też nie chciał być gorszy. Policja jest biedna, więc nie w głowie jej żadne systemy inwigilacji. Ale jakby obywatel gdzieś po sąsiedzku usłyszał płacz dziecka i pofatygował się by zgłosić ten fakt to policja by nie miała nic przeciwko. Bo to przecież może okazać się,że dziecku działa się krzywda. Na wszelki wypadek, mowię do dzieci, pod żadnym pozorem nie płaczcie bo dorwie was policja.

No i proszę Państwa , po co nam kabaret, to jest lepsze niż jakikolwiek kabaret. Jedynie obecny w studio socjolog stwierdził przytomnie, że żadne instytucje tu nie pomogą, a należy zacząć odbudowywać więzi rodzinne i sąsiedzkie. Ale był zbyt potulny a tu trzebaby użyć maczugi.

Brak więzi rodzinnych i sąsiedzkich, miejska anonimowość i izolowanie się od wspólnot jest głównym źródłem problemu. Nikt nie ufa aparatowi państwa ani mediom, więc nikt z sąsaiadów nie chce rozmawiać z dziennikarzami czy urzędnikami na temat zabitego chłopca. Jest też cały łańcuszek medialnych zaniedbań w takich kwestiach, bo media ze względu na politpoprawność milczą o tym,że takie zjawiska wystepują głównie w związkach nieformalnych, konkubinatach, rodzinach rozbitych, generalnie poza normalną rodziną.

Brak głosów