Więcej władzy dla Tuska
Nadużycie w tytule to tylko jedna z zabawnych rzeczy, które możemy znaleźć w artykule. Oto bowiem na pytanie "Którzy politycy powinni odgrywać większą rolę w Polsce" 6 % respondentów odpowiedziało "Zbigniew Ziobro". Co ten słabiutki wynik znaczy dla dziennikarza Rzepy analizującego sondaż? "To pokazuje, że Ziobro jest ciągle postrzegany jako nadzieja polskiej prawicy". Litości...
Litości jednak nie ma, bo oto czytamy, że "Część liberalnych wyborców jest rozczarowana tym, że rząd Tuska nie zrobił żadnych reform, i tęskni za Balcerowiczem". Jaka to część? 5%.
Sondaż wypada fatalnie dla wszystkich występujących w nim polityków. Okazuje się, że Tusk nie musi, a jeszcze bardziej nie musi Lech Kaczyński (11% - ale tu pojawia się pytanie, co respondenci rozumieją przez "więcej władzy"? Lech Kaczyński jest z tego co pamiętam prezydentem Polski? Kim miałby być dla 11% chcących dla niego większej władzy? Prezydentem UE? Papieżem?), Jarosław Kaczyński (3%) ani żaden z polityków PO kreowanych na przyszłych ojców narodu i mężów stanu (Komorowski - 2%, Schetyna - 1%). Polacy więc, wbrew tytułowi notatki, nie chcą większej władzy dla nikogo. Warto więc zapytać, czy pytanie jet dobrze postawione. Gdy spojrzeć na przypadek choćby Lecha Kaczyńskiego, a także Donalda Tuska - który obecnie ma chyba największą realną władzę (przynajmniej nominalnie) wydaje się, że rozważania te pozbawione są sensu.
Na cały artykuł trafiłem myśląc zresztą, że dowiem się czegoś o wspomnianych zmianach kompetencyjnych. W porannym serwisie Trójki usłyszałem bowiem, że na koniec podsumowań dwóch lat rządu Donald Tusk planuje wrócić do pomysłu ograniczenia władzy prezydenta na rzecz premiera i faktyczną likwidację weta prezydenckiego. Jak pisałem już kiedyś, jest o tyle ciekawe, że pozwala zadać sobie pytanie, o co tu właściwie chodzi? Przecież wiemy już ze wszystkich mediów i sondaży, że następnym prezydentem ma być Tusk. Czemu więc teraz gra on na swoje osłabienie? Perspektywa, gdy państwem rządzić będzie były esbecki TW Michał Boni, od kilku dni lansowany przez media jako przyszły premier, nie wygląda zbyt ciekawie, ale może jest odpowiedzią na powyższe pytanie.
Ale czy następny premier na pewno będzie z PO? Dziś jeszcze wszystko na to wskazuje, ale rząd jest dopiero w połowie kadencji, co więcej, wygląda na to, że była to ta łatwiejsza połowa. I choć jeszcze prawie wszystko udaje się zagadać i zakłamać, to z każdym dniem będzie to coraz trudniejsze, zaś straszenie PiS - coraz mniej skuteczne. To drugie pod warunkiem, że Prawo i Sprawiedliwość zacznie zajmować się sprawami konkretniejszymi, niż tropienie posłów broniących krzyża bez zgody Przemysława Gosiewskiego czy planami ewidencjonowania klientów solariów. Jeśli zaś Tuskowi najpierw uda się przepchnąć zmiany w konstytucji, później zaś stracić wpływ na obsadę stanowiska premiera, może być to porażka bardziej dotkliwa niż ta, która przypadła mu w roku 2005. Istnieje też trzeci scenariusz. Jak Tusk traktuje swoich przyjaciół najlepiej wie Grzegorz Schetyna, ale wiedzą to też inni jego współpracownicy. Przyszły premier może zechcieć Tuskowi podziękować. Również w naszym imieniu.
***
najbliższe koncert Spirit of 84:
koncert charytatywny dla chorego na raka Pawełka, 29 listopada, Warszawa, Dobra Karma + M.O.R.O.N; Posing Dirt; Jesubo
Another Punk Rock Christmas, 19 grudnia, Warszawa, Radio Luxemburg + Dumbs + afterparty: DJ Bigos
informacje na temat płyty i sposobów jej zdobycia
można znaleźć tutaj
zapraszam na nasz profil na myspace
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1972 odsłony
Komentarze
Tusk jest zmęczony...
21 Listopada, 2009 - 13:01
... co nie dziwi u tak leniwego polityka. Prezydentura pozbawiona jakiejkolwiek odpowiedzialności byłaby więc w sam raz dla niego. Drugi w kolejce do luksusowego sanatorium ustawił się już Pawlak, co sam nawet publicznie ogłosił.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Tusk chce systemu kanclerskiego
21 Listopada, 2009 - 14:12
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/372645,pomysly_tuska_jak_usunac_sprzecznosci_w_relacjach_prezydent_premier.html
To by było lepsze niż mniej więcej równe siły prezydenta i premiera, ale najlepszy jest system prezydencki.
Dwuwładza to bałagan i marnotrawstwo
Prezydent powinien być szefem rządu - jak w USA - prosto i tanio.
Sejm powinien się zająć stanowieniem dobrego prawa, a jego wykonywanie zostawić Prezydentowi - Monteskiusz się kłania. Pisałem o tym: http://www.niepoprawni.pl/blog/404/prezydencki-model-rzadu
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
moim zdaniem to odwracanie uwagi od rzeczywistych problemów
21 Listopada, 2009 - 15:12
Chyba ograniczenie kompetencji prezydenta wymaga zmiany konstytucji a to jest niemożliwe bez zgody PiS - chyba nawet z czerwonymi platformersy nie będą mieli większości konstytucyjnej. Nie chodzi o to by coś zmienić, ale by mieć wymówkę, że się nic nie robi: chcemy dobrze, mamy pomysły, ale wstrętny Kaczor nam wetuje, a jak chcemy zlikwidować weto to drugi, jeszcze wstrętniejszy Kaczor nam nie pozwala. I tak lemingom będzie można dalej wmawiać idiotyzmy, byle tylko nie zajmować się rządzeniem.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
Budyń78
21 Listopada, 2009 - 15:15
to jest to co podnieca tych, co się dają manipulować mediom
pozdrawiam
oby się nadział na minę własnoręcznie podłożoną...
21 Listopada, 2009 - 16:49
Z zapowiedzi zmian wnoszę, że Tusk, co trudno zrozumieć, ponownie uwierzył w sondaże. Ewentualne zmiany w konstytucji mają doporowadzić do sytuacji, w której przyszły prezydent nie bedzie musiał NIC robić. A taka sytuacja rajcuje tego lenia. On uważa, że prezydentura pozwoli mu na wiele wycieczek życia. Och, jak chciałbym jeszcze raz zobaczyc jego zdziwiona mordke - ktoś powiedziałby głupią minę - taką, jaką miał po ogłoszeniu wyników wyborów w 2005 roku
Budyń"Wyobraź sobie taką sytuację,...Wariat dochodzi do władzy
21 Listopada, 2009 - 16:57
Mam na to słowa piosenki Dezerter
"A gdyby spojrzeć na to inaczej
Wyobraź sobie taką sytuację
Zaczyna rządzić schizofrenik
Który ma bardzo dziwne wizje
Wyobraź sobie taką sytuację
Wariat dochodzi do władzy
Kompletny idiota zaczyna rządzić
I nie ma na to rady
Ma rzadki dar przekonywania
Umie mówić o ważnych sprawach
Wzbudza szacunek obywateli
Przez to, że nigdy nie łamie prawa
Bo demokracja ma drobną wadę
Że każdy może być wybrany
Nawet największy psychopata
Jeśli wyborcy mu zaufali
A gdyby spojrzeć na to inaczej
Że władza to miejsce dla idiotów
Wtedy sytuacja wygląda normalnie
Bo wszyscy żyjemy w domu wariatów"
pzdr
antysalon
manipulacja...
21 Listopada, 2009 - 19:13
jak dobrze, że istnieje internet i można wykazać jak można wyprać mózgi...
PS - kto jest właścicielem pralni REPa ?
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...