Te ich matki, ci ich ojcowie. A któż ten scenariusz pisał?
Koniec żartów. Skończyła się sielanka i czas zmierzyć się z okrucieństwami wojny. Mili chłopcy z Wehrmachtu już nie są tacy słodcy, a ich przyjaciółka - lazaretowa schwester, to teraz zimna i wyrachowana nazimadchen.
Druga część filmu przynosi krew, trupy i śmierć – brutalny, oschły, bezwzględny chłód frontowego życia.
Nikt już nie roni łez nad rozstrzelanymi cywilami, bo chociaż to nie partyzanci, to jednak jako zamieszani w zamach na niemieckich żołnierzy, nie zasługują na łaskę.
Wszak to nie zabawa, a „wojna wyzwala to, co w nich – żołnierzach, najgorsze”. Wszystko zresztą, to „jedna wielka rzeźnia”, a nasi bohaterowie, zmuszeni są do „opierania się pokusie bycia ludzkimi”.
Kolejny pozytywny Niemiec w mundurze, to blondynek – jedyne dziecko swojej matki – wynik „cudu”, w wyniku którego kobieta urodziła go w wieku 48 lat.
Miał studiować filozofię kiedy wezwano go na front. Na nic się zdały błagania matki, skarcona za „naruszenie regulaminu wobec ojczyzny”, spędziła noc w areszcie.
Nie wybroniła dziecka. Dostał kulę pod Kurskiem i pewnie nie przeżył, chociaż, kto wie?
Stawiam, że Rosjanie go wyleczą i wróci do starej matki. Muszą być przecież łzy wzruszenia i szczęścia w tym klasycznym obrazie.
Nasi bohaterowie również zajrzeli kostusze w oczy, ale że muszą jeszcze zaistnieć w trzeciej części filmu, udało im śmierci uniknąć. I dobrze, bo byłoby szkoda takich ładnych i mądrych chłopaków.
Tragicznemu losowi nie oparł się Viktor – żydowski przyjaciel naszych dzielnych wehrmachtowców. Chociaż umknął z transportu śmierci do obozu w Polsce, a w towarzystwie odważnej Polki – Aliny, miał szansę przetrwać na terenie kraju, którego językiem dziewczyna mówiła, to hola! Nie tak łatwo, bo tu każdy chłop jest uzbrojonym kolaborantem i tylko jedno różni ich od siebie. To, kto komu donosi.
Jeden popędził po Niemców, by wydać im Alinę i Viktora, drugi poprowadził parę uciekinierów wprost w ręce Armii Krajowej, której dowódca, niczym pies gończy, używa nosa do rozpoznania Żydów!
Metoda to skuteczna i popłatna, bo jak wyraził się ów dowódca AK: NIEMCY WYPŁACAJĄ NAM ZA WAS NAGRODY!!!
Nieszczęsny Viktor, okrwawiony – zmaltretowany, zawisł z tablicą na piersi. Napis głosił: Jestem niemieckim kolaborantem.
Podli byli ci nasi AKowcy. Za co oni tak tych Żydów nienawidzili? Pewnie z zazdrości o sławę wojenną, bo jak film informuje: „KAŻDY ŻYD TO PARTYZANT”, więc pewnie zawiścią trzeba tłumaczyć tę zoologiczną nienawiść.
A’propos „zoo”, to jak pachnie Żyd? Czyżby inaczej od innych ludzi? Zdumiewające! I ja, taka „fanka” Armii Krajowej” nigdy o tym nie słyszałam?
Kiedy tak sobie myślę o tym „dziele”, to dochodzę do wniosku, że rację miał skazany za dezercję starszy z braci. Oficer – duma i nadzieja swojego ojca nazisty, a jednocześnie jego ofiara. Nie wykazał się twardym, godnym niemieckiego żołnierza charakterem i zwątpił w sens walki. Podał manierkę z wodą umierającemu z ran radzieckiemu tankiście i złamał się.
On to właśnie, w obliczu nadciągającej śmierci, rzekł słowa, które mogą posłużyć za komentarz do filmu:
WOJNA I TAK JEST PRZEGRANA. TRZEBA SIĘ TYLKO ZDECYDOWAĆ – UMRZEĆ, CZY KŁAMAĆ?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4597 odsłon
Komentarze
Zdumiewa mnie, że wszyscy oglądacie to świństwo
19 Czerwca, 2013 - 01:34
komentujecie w sposób, który wam się wydaje prześmiewczy ale ja nie rozumiem o co chodzi - nie mam telewizora i żyję.
Joanna K.
@bozennak - mam tak samo
19 Czerwca, 2013 - 06:02
spróbowałam kiedyś u sąsiadów zerknąć na ten gniot National G. o katastrofie smoleńskiej - wytrzymałam 7 minut. Z tym pewnie byłoby tak samo. Ale doceniam, że ktoś obejrzał i pisze relację z komentarzem. Oszczędzono nam męki patrzenia na syf, a pojęcie jakie-takie mamy.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Bozennak: oglądałam już gorsze filmowe "świństwa"
19 Czerwca, 2013 - 08:22
Bo czym są filmy dokumentalne z obozów koncentracyjnych, jeśli nie obrzydliwymi, odpychającymi "świństwami"? Do jakiej kategorii zaliczyć można filmowe migawki z publicznych, masowych egzekucji ludności cywilnej Woli, jeśli nie do okropnych, zapierających dech w piersiach, sfilmowanych "świństw"?
Dlatego nie mogę "przeoczyć" czegoś, co tamte "świństwa" ma przesłonić, zamazać, zrehabilitować.
Od kiedy poznałam "tamto",strzegę tej ponurej prawdy przed mistrzami kamuflażu.
Żeby być skuteczną, muszę jednak przyjrzeć się manipulacji, rozpoznać ją i napiętnować.
Pozdrawiam
Bo
19 Czerwca, 2013 - 06:02
Niemożliwe jest zrozumienie tematu nie wiedząc o co chodzi.Zalecam ci poczytać trochę o historii drugiej wojny.Historii,prac zbiorowych przez co zdobędziesz podstawową wiedzę w tym temacie.
kazikh
Właśnie tak, Marku
19 Czerwca, 2013 - 09:15
Piszą historię na nowo, a nam każą w nią uwierzyć.
Mam jednak głębokie przekonanie, że Polacy, jak zwykle:), dadzą sobie z tym radę.
Taki widać nasz los, że ciągle musimy coś wywalczać - jak nie wolność, to prawdę.
"Kundle", o których mówisz, to tylko margines:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Histeria...
19 Czerwca, 2013 - 07:36
Nie wiem po co podniecac sie przy tym "dziele",ktory mimo wszystko nie wybiela faszystow a w zbrodniach wojennych prawidlowo umiejscawia kata i ofiare.
Film ten ogladalem wczesniej i nie wystapila u mnie alergia czy trauma.
Obraz jest filmowa fikcja a ukazuje tylko losy wyrwanych z hitleryzmu kilkoro przyjaciol.Tam tez mieszkali ludzie ,ktorzy musieli mowic szeptem.W kazdej dyktaturze za brak gorliwosci spotyka kara.Wielu Niemcow "politycznych" trafilo do obozu lub na front wschodni wlasnie za swoje zdanie.
Po co powstal ten film?
Moze dlatego by mlodzi Niemcy nie mowili ze II Wojna SW dla narodu Niemieckiego to trauma wypedzenia z Prusow Wschodnich.Frontowi zolnierze popelniali zbrodnie na cywilach ,wieszali chlopow ,rozstrzeliwali-ten film to ukazuje.Tego nie da sie zamaskowac .
Czy film jest antypolski?
Scenariusz nie jest oparty na faktach wiec po co dyskutowac o swobodnej interpretacji autora...
awangardahh: piszesz, że "histeria"
19 Czerwca, 2013 - 09:04
No cóż, zapewne jest to pewnego rodzaju przewrażliwienie. Skąd się bierze? Czy bezpodstawnie?
Na przykładzie książek Grossa wiemy, że chociaż nie historyczne, w pojęciu naukowym, to jednak stały się w pewnym momencie DOKUMENTEM -opisem dziejów z cała mocą jego wymowy.
I na nic wywody historyków, na darmo relacje świadków. Klamka zapadła. Książki poszły pomiędzy narody i tylko czekać, a zostaną pokazane w postaci fabularnego obrazu. Bo obraz, to taka forma wyrazu, która trafia wszędzie i do każdego, kto ma w ręku popularną zabawkę zwaną pilotem.
Piszesz:
"Tam tez mieszkali ludzie ,ktorzy musieli mowic szeptem.W kazdej dyktaturze za brak gorliwosci spotyka kara.Wielu Niemcow "politycznych" trafilo do obozu lub na front wschodni wlasnie za swoje zdanie."
Owszem, zapewne trafiali się i tacy, co film dobitnie podkreśla.
Zastanów się jednak na znanym sformułowaniem: "Ordnung muss sein", które to zwykło określać niemiecka mentalność.
Demokracja, którą tak chlubią się dzisiejsi Niemcy, to efekt"multikulti" i nie ich to zasługa.
Wtedy obowiązywało słynne "KKK" w odniesieniu do kobiet i bezwzględna posłuszność u mężczyzn.
"Zakute szwabskie łby" - mówi Ci to coś?
Taki przykład ze wspomnień Heleny Birenbaum. Kiedy przewożono kobiety z Majdanka do Oświęcimia, kazano im w wagonach klęczeć, w szeregach, jedna za drugą. W otwartych drzwiach siedział stary Niemiec z tych, co to jako ostatnich wezwał fuhrer, by ocalić Rzeszę.Miał w ręku sfatygowanego, pamiętającego pierwszą wojnę mausera.
Człowiek ten wyglądał zupełnie przyzwoicie - ludzko i więźniarki nabrały do niego zaufania.
Za klęczącą kobietą, znajdowała się jej czternastoletnia córka. Dziewczynka była słaba i w pewnym momencie oparła głowę na ramieniu swojej matki.
Kiedy ten "dobry Niemiec" to zauważył, skierował długachną lufę karabinu w ich stronę i wystrzelił.
Matka zwaliła się na podłogę wagonu. Martwa.
Nobliwy staruszek spokojnie odwrócił twarz w stronę otwartych drzwi i trwał w zapatrzeniu.
Mówisz:"swobodna interpretacja autora"...
Ja powiadam: niebezpieczne w skutkach mataczenie wokół historycznych faktów.
Pozdrawiam
@matka trzech córek
19 Czerwca, 2013 - 09:41
Żartowniś z tego @awangardah. Awangardowy żartowniś... ;-)
"Scenariusz nie jest oparty na faktach wiec po co dyskutowac o swobodnej interpretacji autora..."
Swobodna interpretacja II WŚ, oj swobodna ;-)!
Pozdrawiam
To,sie w glowie nie miesci!
19 Czerwca, 2013 - 11:08
marcopolo
To, jest cos co mozna nazwac "durnota",ale na naszych oczach "urodzila nam sie gwiazda -krytyk filmowy -@ matka trzech corek-Smiechu warte Pani nie potrafi tego za co sie Pani wziela ,kreci Pani zmienia fakty,a co najgorsze przewiduje Pani co sie bedzie dzialo dalej :krew ,trupy,smierc,widocznie nie zauwazyla Pani ,ze chodzi o wojne II WOJNE SWIATOWA,a nie o zabawe w ciuciubabke,wojna ma swoje prawa i beda ludzie ginac po jednej i drugiej stronie-bo taki jest cel wszystkich wojen i jeszcze jeden motyw ,ktos madry powiedzial:ze wojny rozwiazuja ekonomiczne problemy swiata! Po pierwszym odcinku pisze Pani ,ze zyd syn szewca,a on jest syn krawca,po wczorajszym odcinku dzis stawia Pani na ruskich,Komoruski,Tusk .....tez,Osobiscie po dwoch odcinkach nie widze nic zlego w tym filmie ,ani o polakach,a zydzi sami "dorobili" sie takiego traktowania , a sam film jest zrobiony profesjonalnie i z rozmachem,mnie sie podoba,niemcy nie oszczedzaja samych niemcow ,gina jak muchy,narazie ginie jeden ruski,zreszta Komisarz,co dalej zobaczymy dzis!PS.bozannale,markowa -kolejni "klakierzy co to nie ogladaja,ale glos zabieraja--a,sio!!a,sio!!PANI radze zajac sie corkami,aby nie wyrosly na taka niemke co to zdradzila zydowska LEKARKE!! i o zdrowie trzeba sie modlic!!
marcopolo
O Marco! Czyżbym wyraziła NIEPOPRAWNĄ opinię?
19 Czerwca, 2013 - 11:23
Poczekamy finału filmu, a najlepiej jego efektów i...zobaczymy, kto tu trafnie analizuje fabułę "dzieła".
A'propos "szewca", to był taki sam NIEZBĘDNY dla III Rzeszy fach, jak "krawiec", czy inny zegarmistrz. Pomyłka zamierzona.
BEZ WYCIECZEK OSOBISTYCH PROSZĘ, POZDROWIENIA DLA DZIECIAKÓW:)
Mamy problem z ilorazem,wiec bede mowil powolu!
19 Czerwca, 2013 - 14:55
marcopolo
Pani mowa jest jeno brazem,a milczenie jest ZLOTEM wiec............!! Jak do tej pory to ja sie wypowiedzialem na temat Pani "analiz", a Pani ANALIZUJE juz drugi dzien i boje sie zajrzec jutro ,co ja tu znowu zastane! I ,tak po prawdzie co to kogo interesuje jaki fach dla III Rzeszy byl NIEZBEDNY,jezeli sie cos "analizuje" a tam mowia ,ze to syn krawca ,to nie moze byc w analizie syn szewca!Zreszta juz dzis wiemy, ze to Pani bedzie miala racje i dzis oficjalnie skladam Pani GRATULACJE!!Nie bylo zadnych wycieczek ,tymbardziej nie smialbym osobistych,poniewaz naleze do tych "chlopow",ktorych szukala pewna piosenkarka spiewajac "gdzie te chlopy!"odpowiadam TU!! i zapewniam ,ze sluby bralbym tylko z kobietami,a nie z moimi kolegami! DZIEKUJE za zyczenia dla dzieciakow,to mile,ale nie prawdziwe bo ich nie mam! PONIEWAZ potraktowala mnie PANI bardzo delikatnie ,ja rowniez calujac TWOJA dlon PANI,serdecznie pozdrawiam i do jutra-juz sie boje!!
marcopolo
Tł: obawiam się, że takich żartownisiów - adwokatów będzie więce
19 Czerwca, 2013 - 11:11
Zawsze musi wyskoczyć jakiś "Andrzejek".
Pozdrawiam:)
antysemickie psy gończe
19 Czerwca, 2013 - 10:46
wśród Niemców nadal pokutuje przeświadczenie, że
Żyda rozpoznaje się po zapachu czosnku i cebuli :)))
Kuki, rozumiem teraz
19 Czerwca, 2013 - 11:08
skąd takie wzięcie mają owe produkty po rozległej promocji:) Ich rozpowszechnienie ma oduczyć wrony krakania:))
Pozdrawiam:)
kolaboracja z Niemcami?
19 Czerwca, 2013 - 11:15
przecież czosnkiem i cebulą karmił Żyda polski chłop!
Kuki: No popatrz, nie wiedziałam
19 Czerwca, 2013 - 11:35
Gdyby chłopi tak powszechnie uprawiali i jadali cebulę, nie byłoby w Polsce bezzębia - plagi ostatnich stuleci.
Czosnek zaś, wierząc w mądrość żydowskich medyków, chronił przed gruźlicą - przyczyną masowej śmiertelności na polskiej wsi w czasach, kiedy nie znano penicyliny.
Chyba, że cały plon wykupowali Żydzi.
chodzi tylko o zapach
19 Czerwca, 2013 - 12:30
konie rozpoznaje się po zębach, a nie Żydów.
chyba, że po zębach złotych, wstawionych w miejsce zepsutych.
a wiesz, że Niemcy robili z nich naszyjniki dla AK? nie z zepsutych... ze złotych!
poza tym każdy Żyd przed wyjściem na polską ulicę odkażał się spirytusem, a nie czosnkiem czy cebulą.
kuki, a skąd taka wiedza?
19 Czerwca, 2013 - 12:44
W życiu nie słyszałam!
Gross, co prawda krzyczał coś o "złotych żniwach", ale nie potrafił wskazać nikogo, kto by w nich uczestniczył.
Nawet zdjęcie "żniwiarzy" okazało się pomylone.
Ostatnio widziałam w TVP Historia film o Żydzie, którego, po jego ucieczce z Treblinki, ratowali mieszkańcy terenów położonych wokół tego"ZŁOTEGO ZAGŁĘBIA".I nikt go złotych zębów nie pozbawił - wprost przeciwnie - jeszcze dostał 50 złotych i "popalić".
Nazywał się Samuel Willenberg.
skąd wiedza?
19 Czerwca, 2013 - 12:57
z filmu. nie widziałaś AK-owca obwieszonego złotymi blaszkami?
nie wiem, co wyniuchał AK-owiec, że Żyd ostatecznie został konfidentem niemieckim. wiedział coś o Pasztecie?
à propos rozpoznawania Żydów przez Niemców. według nich (film nie kłamie) Żydzi to straszne brudasy. wystarczy wejść do mieszkania Żydów lub po Żydach i już wiadomo who is who.
Kuki: jak to było w "naszym filmie"?
19 Czerwca, 2013 - 13:07
"Nawet nie posprzątali - brudne parchy!" - oznajmiła Niemka, która zajęła mieszkanie po krawcach - rodzicach Viktora.
Tylko osoba wtajemniczona w scenariusz rozpoznała jakieś anonimowe "blaszki" na szyi AKowca. A już wiedza na temat ich pochodzenia i materiału z którego zostały wykonane!
Pewnie czytałeś scenariusz, Kuki?
@mtc
19 Czerwca, 2013 - 13:11
domyśliłem się - to nie takie trudne.
potrafisz inaczej wytłumaczyć te złote blaszki?
Kuki, potrafię
19 Czerwca, 2013 - 13:25
Jeśli to silnie wierzący katolik, mógłby nosić szkaplerzyki, albo coś w rodzaju różańca...Skąd wiadomo, że blaszki były złote i z żydowskich zębów?
Czyżbym coś w filmie przeoczyła? Wiesz, mój pies kilkakrotnie zaszczekał podczas emisji:)
skąd wiadomo? skąd wiadomo?
19 Czerwca, 2013 - 20:06
domyślam się, że Hund bellt, bo jest rasy niemieckiej: owczarek, dog, doberman lub podobne bydlę.
podobnie domyślam się, że naszyjniki powstały ze złotych zębów.
Kuki: z naszyjnikiem mylisz się tak jak z psem
19 Czerwca, 2013 - 20:19
:)
20 Czerwca, 2013 - 12:58
śliczny!
@matka trzech córek - A na eksponowanym tu zdjęciu
19 Czerwca, 2013 - 15:23
To chyba nie sceny z omawianego filmu ZDF???
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Tomasz A.S.:Oczywiście, że nie
19 Czerwca, 2013 - 16:17
Fotografia przedstawia prawdę, a nie fałsz.Jest ilustracją do tematyki, którą porusza serial, czyli: II wojna światowa.
Armia niemiecka na Wschodzie.