Odpowiadajc kapitanowi Wronie

Obrazek użytkownika Peacemaker
Kraj

W nawiązaniu do wywiadu, jaki Pan kapitan udzielił Monice Olejnik, z całym OGROMNYM SZACUNKIEM chcę zwrócić uwagę na to, że odpowiadając na pytania Marty Kaczyńskiej nie zwrócił Pan uwagi na kilka niezaprzeczalnych faktów.

1. Pan lądował sprawnym Boeingiem - Oni Tupolewem, któremu nawet remont kapitalny nie pomógł (obydwa Tupolewy po remoncie miały problemy z autopilotem i systemem TAWS).

2. Pan miał zgraną i dobrze wyszkoloną załogę - Im w ostatniej chwili nawigatora zmieniono na dzieciaka z niewielkim nalotem i jego błąd mógł być przyczyną katastrofy.

3. Panu obsługa wieży pomagała - Ich obsługa baraku zwanego "wieżą" wprowadzała w błąd powtarzając "na kursie i na ścieżce", mimo, że nigdy na niej nie byli.

4. Pan miał dokładnie podane parametry podejścia i był wspierany nowoczesną elektroniką - Oni otrzymali nieprawidłowe namiary początku pasa, a radiolatarnia szwankowała.

5. Na Pana czekały samochody Straży Pożarnej - na Nich oddziały OMON-u - nawet funkcjonariuszy BOR-u nie było na miejscu.

6. Po Pańskim lądowaniu pojawiła się jedna nieprawdziwa informacja o Pańskich działaniach (mówi Pan o niej w wywiadzie) - po katastrofie w Smoleńsku "informacje" o "czterech podejściach", "pijanym generale", "kłótni na lotnisku nagranej przez monitoring" stały się normą.

7. W Pana przypadku, choć nikomu nic się nie stało, uszkodzony samolot pozostał na pasie czekając na ekspertów, którzy zbadają przyczynę usterki - w Ich przypadku wrak był od początku niszczony, zaś przyczyny katasrtofy "badała" instytucja, która ten wrak po remoncie jak i lotnisko z "wieżą" w baraku certyfikowała.

Jako entuzjasta lotnictwa (niestety zdrowie pokrzyżowało mi plany) z całym podziwem dla Pana precyzyjnego lądowania, szacunkiem dla Pana wiedzy i doświadczenia i przy całej mojej dezaprobacie dla tych, co pogłębiają ból rodzin ofiar wmawiając im swoje niesprawdzone teorie, PROSZĘ PANA, ABY NIE DAWAŁ SIĘ PAN WMANEWROWYWAĆ W GRĘ TYCH, CO CHCĄ OŚMIESZAĆ WĄTPLIWOŚCI RODZIN OFIAR WOBEC OGROMU ZANIEDBAŃ, A NAWET CELOWYCH SZKODLIWYCH DZIAŁAŃ PRZED KATASTROFĄ ORAZ SKANDALICZNIE PROWADZONEGO ŚLEDZTWA PO KATASTROFIE.

Polscy piloci to perły. O ich kunszcie mówią choćby wyniki mistrzostw w lataniu precyzyjnym - od początku tej imprezy piloci LOT-u na starych, sportowych "Wilgach" zostawiali konkurencji tylko dwa medale - srebrny i brązowy w klasyfikacji zespołowej (złoto, srebro i brąz indywidualnie oraz złoto zespołowo należą tradycyjnie do nas).

Nazwanie "świniami" funkcjonariuszy mediów, co lali krokodyle łzy po 11.04.11, a teraz wyżywają się na rodzinach ofiar, byłoby obrazą dla poczciwych zwierzątek. Ale może świnki wybaczą mi ten apel.

Panie Kapitanie, nie rzucajmy pereł przed wieprze!!!

http://wiadomosci.wp.pl/title,Kpt-Wrona-odpowiada-Marcie-Kaczynskiej,wid,13954296,wiadomosc.html

Brak głosów

Komentarze

Super tekst.
Dodałbym jeszcze pkt.8 - info dot. "pancernej brzozy" której mit obalili już specjaliści z USA.

___________________________________
...Tobie Polsko!

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________________ ...Tobie Polsko!

#196701

prof.dr Mirosław Dakowski i śp.prof.S.Wróbel.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#196729

Pan kpt. Wrona nie jest żadnym cudotwórcą, jest zwykłym standardowym pilotem, szkolony przez polski, najlepszy na świecie system szkolenia??? Jego zgoda na te hańbiące występy, jest zwykłym zadufaniem lub wykonywaniem poleceń??? Jeśli to polecenia to trzeba o tym powiedzieć i byłaby to jego skromność??? Jednak najważniejszym jego zadaniem, czego dał już wyraz, jest potwierdzanie ochydnych kłamstw i kalumni raportu MAK, wobec swoich kolegów lecących TU 154M, którzy ze względu na swoją najlepszą, super klasę, mogli pilotować samolot z prezydentem??? Cały ten cyrk, z lądowaniem bez wypuszczonego podwozia, które jest(powinno być), podstawą umiejętności pilota, jest lawiną, która ma zakrzyczeć katastrofę(zamach) Smoleńską??? Zakamuflowane, ośmieszanie polskiego lotnictwa ciąg dalszy, z udziałem tych samych ekspertów??? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#196720

Również akcja lotniskowych służb naziemnych nie jest żadnym nadzwyczajnym wyczynem - one tylko wykonywały swoje obowiązki. Nic poza tym. Tylko media, nie wiadomo na czyje polecenie, widziały w tym jakąś sensację i zrobiły z tego tanią propagandę.

Z drugiej strony to i dobrze, że nadęły temat bo może jakiś kacapski szympans oglądał newsy z Polski i zobaczył różnicę, a ruskie tłumaczenie, że Smoleńsk to nie Miedwiediewo nie jest żadnym tłumaczeniem bo lotnisko to lotnisko i kropka.

Pozdrawiam.

Dyszka i pozdrowienia dla Autora!
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#196745

Temu właśnie służą setki godzin spędzone na symulatorze, dziesiątki ćwiczeń z ewakuacji powtarzanych z załogą i procedury spisywane na tysiącach stron, aby każdy z załogi i personelu naziemnego, jeśli nie daj Bóg zdarzy się sytuacja taka, jak 1 listopada, dokładnie wiedział co robić.

To wszystko 1.11.2011 zadziałało, a 10.04.2010 zawiodło. Ale nikt, w przeciwieństwie do lotu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie sabotował rejsowego lotu LOT-u.

Moje odczucia dotyczące przekazów medialnych są takie same - sprawa jest sztuczne rozdmuchiwana, a szczytem wszystkiego był lans Komorowskiego. Kto, jak kto, ale specjalista od lądowania na drzwiach od stodoły i ślepego snajpera w tym wypadku nie powinien zabierać głosu... Zwłaszcza jak przypomnę sobie lekceważące słowa Tuska o obowiązku informowania Prezydenta RP (wówczas Lecha Kaczyńskiego) o sytuacjach kryzysowych, po pożarze w Kamieniu Pomorskim.

Ale przy okazji można wyciągnąć ciekawe wnioski. Dlaczego na przykład o lądowaniu kpt. Wrony wypowiadał się Jerzy Makula - wielokrotny mistrz świata w akrobacji szybowcowej i jednocześnie pilot Boeinga prowadzący szkolenie na tych maszynach, zaś w sprawie Smoleńska Tomasz Hypki - absolwent politechniki zajmujący się głównie wydawaniem książek dla laików? Bo ktoś taki, jak Jerzy Makula (nota bene jeden z moich idoli z dzieciństwa) nie zhańbiłby swojego imienia opowiadaniem bajek o "zawieszonych psychicznie pilotach zaprogramowanych na katastrofę".

Vote up!
0
Vote down!
0
#196814

Ad.2 Musze odpowiedziec - nazywanie dzieciakiem wyszkolonego nawigatora, to obraza. To ze mial maly nalot, NIE MOGLO byc przyczyna katastrofy Tu-154 M, bo nawet jesli on by sie pomyli (w co nie wierze a dowodow zadnych nie ma tym bardziej na to), to nawigowal i tak Kapitan samolotu i 1-szy oficer. Oni tez sie nie pomylili. Bo wiadomo juz, ze to ich oszukali, i wiadomo dlaczego. Tak mialo byc. Tez jestem wyszkolonym nawigatorem i wiem co pisze.
Panter74

Vote up!
0
Vote down!
0

Panter74

#196751

...w przyszłości. Niestety osoby odpowiedzialne za organizację tego lotu ponoszą pełną odpowiedzialność za to, że już nie będzie. Uchybień, zaniechań, a nawet celowego rzucania kłód pod nogi było w tym przypadku tak wiele, że trudno tu je wymienić. Odsyłam do filmu "Mgła" - wstrząsający, lecz rewelacyjny.
Patrząc na sprawę okiem laika... Jeden z wysokościomierzy barometrycznych nagle się "wyzerował" i zaczął pokazywać wysokość przelotową. Wytworzyła się sytuacja, w której każdy z trzech wysokościomierzy pokazywał inną wysokość. Kpt. Ziętek podszedł do sprawy "na logikę" - zaczął podawać wysokość według radiowysokościomierza. Pewnie po pierwsze dlatego, że wskutek szaleństw jednego z wysokościomierzy barometrycznych mógł stracić zaufanie do tych wskaźników, a po drugie dlatego, że radiowysokościomierz podawał wysokość będącą wewnątrz zakresu wytyczonego przez wysokościomierze barometryczne. Na logikę wszystko OK, zaś w kryteriach oceny ryzyka - katastrofalny błąd. Należało podawać odczyty według wysokościomierza barometrycznego wskazującego najmniejszą wysokość - gdyby wskazywał wysokość błędnie najwyżej przelecieliby nad pasem. Zorientował się w tym gen. Błasik, o czym świadczą zapisy czarnej skrzynki.
Jestem przekonany, że 60 godzin nalotu na Tupolewach kapitana Artura Ziętka było jednym z wielu elementów zdradzieckiego planu bandy przygotowującej tę prowokację, która miała ośmieszyć lub może nawet z założenia zabić Prezydenta RP. To oni, a nie ś.p. kpt. Artur Ziętek ponoszą pełną odpowiedzialność za tę tragedię.

Chciałbym tu jednocześnie przeprosić tych wszystkich, którzy poczuli się urażeni moimi słowami, a zwłaszcza użytym w przenośni wyrazem "dzieciak". Ś.P. kpt. Ziętek w 2001 r. został absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. W latach 2001–2007 służył w 2 Ośrodku Szkolenia Lotniczego na stanowiskach pilota i starszego pilota. Od 2007 pełnił służbę jako starszy pilot klucza lotniczego, eskadry lotniczej w 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. Jego ogólny nalot wynosił 1069 godzin, w tym na Tu-154M 60 godzin.
Jednak uważam, że wyznaczenie na tak ważny lot z tak ważnymi osobami na pokładzie z planowanym lądowaniem na tak trudnym lotnisku osoby z nalotem na Tupolewach wynoszącym 60 godzin było zbrodnią i niewypowiedzianą krzywdą uczynioną zarówno ś.p. kpt. Arturowi Ziętkowi, jak i wszystkim tym, którzy polegli pod Smoleńskiem pełniąc ostatnią służbę wolnej Polsce

P.S. Zgadzam się z Panem, że załoga Tu-154M została celowo oszukana. Chętnie poznam opinię zawodowego nawigatora na temat tej katastrofy. Zapraszam do wypowiedzi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#196802

To czy Sp. nawigator Zietek byl swietnym nawigatorem, czy bylby nim w przyszlosci, nie mialo wielkiego znaczenia nawigacyjnego w dniu 10.04, natomiast ma duze znaczenie medialne. Ma Pan racje ze nieprzypadkiem do tego lotu zostal przydzielony 'swiezy' nawigator, tak jak w tym 'wypadku' w Smolensku nie ma NIC przypadkowego.Proces nawigacyjny polega na tym, ze w krytyczneym momencie lotu (a takim jest zawsze ladowanie, tym bardziej w trudnych warunkach) nawigatorem jest Kapitan a jego asystentem jego zastepca. Mlodsi nawigatorzy sluza do pomocy jedynie, bez wchodzenia w szczegoly juz co jest wtedy ich zadaniem wedug procedur. Sp.Kpt Protasiuk wiedzial dobrze ze jest tam roznica w uksztaltowaniu terenu i to w niejednym miejscu, latal do Smolenska nie raz, podchodzac z jednej i z drugiej strony. Sa na to dowody w stenogramach - jesli mozna uznac je za wiarygodne wogole. Prawdopodobienstwo spowodowania katastrofy przez mlodego nawigatora jest tak male ze az smieszne, rownie dobrze mogloby go tam nie byc i nie mialoby to wplywu. Samolot znalazl sie w zlym miejscu z wielu innych przyczyn (zla praca GPS-u, radiolatarni z mozliwoscia uzycia falszywych w innych pozycjach, komendy z wiezy - nie wykluczajac w momencie braku zasilania komend z falszywej wiezy, itd, jak to moglobyc) zakladajac celowe sprowadzenie samolotu w las a nie na lotnisko.

Vote up!
0
Vote down!
0

Panter74

#196881

Przydzielenie w ostatniej chwili do załogi "świeżego" nawigatora było jednym z wielu celowych działań mających doprowadzić do sytuacji niebezpiecznej lub nawet katastrofy.

Natomiast na drugorzędne pytanie "czy doświadczony nawigator przy tylu elementach mylących mógł przewidzieć, że zostali wciągnięci w śmiertelną pułapkę i zapobiec katastrofie" nie znam odpowiedzi i chyba tylko Bóg ją zna. Jednak mogę to pytanie pozostawić bez odpowiedzi jako drugorzędne, gdyż bez wielu innych czynników (w tym także tych wymienionych przez Pana) do katastrofy by nie doszło.

Vote up!
0
Vote down!
0
#196896

TU134" na Wikipedii.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_mozambickiego_Tu-134_w_RPA

w całości b. ciekawy materiał, np. jak rosjanie oskarżali Pretorię o meaconing!!(Samora Machel był kacykiem pasadowionym na prezydenckim stolcu Mozambiku przez KGB)

ale ja polecam ten fragment:

"były agent południowoafrykańskich sił specjalnych, Hans Louw przyznał się do uczestnitwa w zamachu. Wedle jego zeznania do sprowadzenia samolotu z kursu została użyta fałszywa radiolatarnia, a Louw miał zestrzelić samolot w wypadku gdyby ten się nie rozb"

z następującym moim komentarzem:

Po grze dyplomatycznej rządu Tuska z KGB klamka zapadła - Lech Kaczyński był skazany na śmierć jak i jego towarzysze podróży z generałami na czele. Operacja była przygotowana kompleksowo i gdyby nie zadziałał wariant 1A (np. rozerwanie samolotu w locie ładunkiem izowolumetrycznym) to wdrożono by wariant awaryjny 1B, np. "terorysta czeczeński" już na lotnisku odpaliłby rakietę z ręcznej wyrzutni z ładunkiem tego samego typu, zostałby oczywiście zastrzelony przy próbie ucieczki, strona rosyjska wyraziłaby ubolewanie a za brak nadzoru poleciałby figurant Marian Janicki jako nieudaczny szef BOR

proste?

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#196921

gdy zorientował się, że piloci próbuja poderwać Tupolewa. A z drugiej strony by doprowadzić do katastrofy wystarczyło zamienić kilka przewodów w kokpicie, kilka przeciąć. Koncepcji może być wiele. Prawdy nigdy nie poznamy, gdyż dzięki łaskawości Tuska wobec Putina dowody nieodwracalnie zniszczono.

Vote up!
0
Vote down!
0
#198963

Dziś w (już) POlitycznie POprawnych Wiadomościach TVP mówiono o bohaterstwie kapitana Wrony i pokazano w tym kontekscie innych naszych polskich bohaterów. Jednym z nich okazała się.... Henryka Krzywonos:) Jak wszyscy wiemy z najnowszej wersji jedynie słusznej historii Polski pani Henryka Krzywonos wykazała się aktem bohaterstwa zatrzymując tramwaj przez co niemal samodzielnie obaliła PRL w połowie kraju. Drugą połowę "wyzwolił" bohatersko pan Wałęsa;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#196761

Sam zwróciłem uwagę na ten fragment "wiadomości". U mnie też zestawienie łamistrajka kreowanego na bohatera (dlatego, że naskoczył na lidera opozycji) z pilotem w którego rękach jest życie ponad 200 ludzi jest czymś wywołującym odruch wymiotny. Ale "ciemny lud to kupi".

Vote up!
0
Vote down!
0
#196828

Wronę można spotkać na lotnisku w Strzyżewicach koło Leszna, tu lata na szybowcach. Ta piękna okolica to czerwony bastion, wiem co mówię. Gość przesiąkł nastrojami i poglądami tych zasranych ludzi, tu mieszkających.
Miałem o nim lepsze zdanie, niestety kundel zawsze będzie kundlem.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#196774

No to wszystko jasne skąd te dytyramby i walenie w bęben. Ma zagłuszyć przedśmiertny krzyk smoleński, który ciągle słychać....Widocznie wciąż jest za głośny.

PiS miało bohatera w osobie śp.kpt.Protasiuka. PO do tej pory nie miało ale bardzo chciało mieć. Teraz już ma Wronę i następny krok chorych ambicji Tuska to udowadnianie światu... wyższości świąt wielkanocnych nad Bożego Narodzenia.
Chyba coś napiszę na ten temat w weekend.
Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#196781

A napisz, napisz. Lubię Panią czytać, bo piórko ma Pani ostre :)
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#196804

Zrobił to, co do Niego należało i mam przez to do Niego ogromny szacunek... zwłaszcza w tym czasie POwszechnego grillowania, tomiwisizmu, bylejakości i braku poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności za cokolwiek.

A że łże-media chcą na nim ugrać coś dla "jedynie słusznej partii" to oczywiste skur... tzn. PrOpaganda.

Ponowię swój apel: nie rzucajmy pereł przed wieprze!
Jak ktoś nie wie o co z tymi perłami chodzi, niech przeczyta kilka komentarzy wyżej moją wzmiankę o Jerzym Makuli.

Vote up!
0
Vote down!
0
#196816

Ależ ja też mam do Wrony ogromny szacunek za przykładne posadzenie samolotu. Jednak za to i tylko za to.
Zaś jego wypowiedź o przyczynach katastrofy smoleńskiej, to już czysty pokomuszy, zaprogramowany bełkot.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#196840

"Dlaczego na przykład o lądowaniu kpt. Wrony wypowiadał się Jerzy Makula - wielokrotny mistrz świata w akrobacji szybowcowej i jednocześnie pilot Boeinga prowadzący szkolenie na tych maszynach, zaś w sprawie Smoleńska Tomasz Hypki - absolwent politechniki zajmujący się głównie wydawaniem książek dla laików? "

Odpowiem szybko - bo kpt.Wrona żyje i zależy mu by wypowiadali się o nim fachowcy. Być może sam zażyczył sobie obecności J.Makuli w studio....
Kpt.Protasiuk gdyby żył na pewno nie życzyłby sobie by wypowiadali się o nim pseudofachowcy. A ponieważ nie żyje to medialna swołocz to wykorzystuje i na temat Smoleńska zaprasza do dyskusji przed kamerami miszczów awiacji równych miszczom dziennikarstwa. Rzetelność znajomości materii ta sama. A że cierpi na tym ktoś ? A co to ich obchodzi... Ważne, że premier zadowolony, a widzowie swą porcję płatków mydlanych dostaną.
Ot i cała tajemnica...
Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#196848

Fakt, że kpt. Protasiuk i inni członkowie załogi, jak również gen. Błasik nie mogą się sami bronić rozprawiając się swoją wiedzą i doświadczeniem z rewelacjami Hypkiego został tu w bezczelny i okrutny sposób wykorzystany.

Choć siła propagandy w tym neototalitarnym kraju jest tak wielka, że media potrafią zakrzyczeć nawet żyjącego. Dwa najbardziej jaskrawe przykłady: nagonka na Prezydenta Lecha Kaczyńskiego za to, że nie blokował wyboru Rassmussena i ostatnia nagonka na Jarosława Kaczyńskiego za niewinne słowa o Angeli Merkel. Pisałem o tych sprawach w artykułach: http://niepoprawni.pl/blog/961/mial-byc-atak-z-uzyciem-zagranicznych-mediow-i-jest-cz2
http://niepoprawni.pl/blog/961/mial-byc-atak-z-uzyciem-zagranicznych-mediow-i-jest

Vote up!
0
Vote down!
0
#196900

po punkcie 8. "pancernej brzozy", zaproponowanej tu przez Kapa dodam punkt nastepny
9. Pan nie miał w samolocie zamontowanej bomby depresyjnej która wyrwała i rozproszyła cały dach-przód samolotu powodując śmierć wszystkich pasażerów i załogi.

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#196817

 Zwyczajnie po ludzku - DZIĘKUJE !

Vote up!
0
Vote down!
0
#196845

Ponkt 2.: "Im w ostatniej chwili nawigatora zmieniono na dzieciaka z niewielkim nalotem i jego błąd mógł być przyczyną katastrofy".
Ten fragment tekstu brzmi jak zgrzyt. Autor wraca do koncepcji MAK-u?

Vote up!
0
Vote down!
0

Muldi

#196849

Pomijając oczywistą sprawę "pijanego" gen. Błasika, który aby mieć alkohol we krwi, a nie mieć go w nerkach musiałby "walnąć sobie setkę" w momencie zgonu lub po śmierci, najlepiej dożylnie (zjawisko moczówki zna każdy, kto choć raz w życiu napił się piwa) w "raporcie" MAK-u jest wiele stwierdzeń nieprawdziwych z czysto technicznego punktu widzenia. Przykładowo "zignorowanie ostrzeżeń systemu TAWS", który to system nie posiada lotniska Smoleńsk Północny w swojej bazie danych, więc traktował podejście do lądowania jak niekontrolowane niebezpieczne zniżanie.

Myśl dotyczącą tego, jak celowo podnieniono nawigatora, aby nie mógł swoim doświadczeniem uratować załogi i pasażerów ze śmiertelnej pułapki, rozwijam kilka postów wyżej w dyskusji z użytkownikiem Panter74. Proszę uważnie przeczytać tę dyskusję.

Vote up!
0
Vote down!
0
#198960

Dziękuję za świetny tekst pisany sercem; emocjonalny, ale też konkretny.
Dołączam się do prośby Autora.

Pozdrowienia z dyszką.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#196851

jest zwolennikiem tezy aktualnej od 10 kwietnia 2010 (a może i wcześniej) o "błędzie pilotów", niech będzie, że nawigatora, jednocześnie pisząc, że umieszczenie go w załodze to skutek działań prowadzonych w złej intencji. Niemniej taka argumentacja o nawigatorze, jak wiadomo, wspomaga wizję tych służbowo "wyśmiewających" tezę o jakimkolwiek nieprzyjaznym działaniu przy przygotowaniu lotu.

Jakkolwiek domniemywam, że Autor działa w dobrej intencji - gwoli umiłowania prawdy:)) - przypomina mi to nieco prof. Jasiewicza. Z pupilka GW stał się prawie "antysemitą" w rozumieniu tej gazety, przedstawiając pod koniec pierwszego dziesięciolecia XXI wieku, nieco bardziej trzeźwe stanowisko w sprawie stosunków polsko-żydowskich pod okupacją sowiecka, niż kilka lat wcześniej (które było takie a la GW). Niestety nie wykluczam tego, że patrzy on krytycznie na postawę Żydów, po to - być może - by lansować tezę, że tzw. Jedwabne było zbrodnią polską, może nieusprawiedliwioną, ale zrozumiałą z powodu kolaboracji Żydów z Sowietami. I tak strojąc się w szatki (prawie) antygazwybowego historyka, można propagować gazwybowe widzenie świata. Nie takie muszą być intencje Jasiewicza (choć nie wiem), ale tak to wychodzi

Vote up!
0
Vote down!
0
#196852

Teza o "błędzie pilotów" zakłada, że to błąd załogi był główną przyczyna katastrofy.
Ja zakładam, że przyczyną było celowe sabotowanie przygotowania do lotu oraz częściowo celowe, a częściowo spowodowane fatalnym stanem lotniska wielokrotne i różnorodne wprowadzanie załogi w błąd. Nie wykluczam przy tym błędu lub celowego sabotażu w trakcie remontu Topolewa w zakładach w Samarze lub celowego sabotażu przed lotem lub w jego trakcie.

Zamiana nawigatora była według mnie częścią sabotowania przygotowania lotu. Pytanie czy bardziej doświadczony nawigator mógłby wyrawć załogę i pasażerów ze śmiertelnej pułapki, jak wspomniałem kilka postów wyżej, pozostawiam jako otwarte.

Vote up!
0
Vote down!
0
#198958

Zwracamy uwagę na „Zlekceważenie otrzymanego ostrzeżenia z dnia 9.04.2010r. o możliwości porwania statku powietrznego” które miało miejsce w trakcie przygotowywania wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w dnia 10 kwietnia 2010 r.,

Ten fakt jest bardzo ważnym dowodem potwierdzającym że służby odpowiedzialne zareagowały prawidłowo na symptomy informacji uzyskane ze swoich źródeł.

Prawdopodobnie musiały mieć mocne argumenty aby wysłać takie ostrzeżenie do służby dyżurnych SZ które przekazały sygnał do podległych pododdziałów i prawdopodobnie do służb operacyjnych NATO.

W tym kontekście nasuwa się kilka pytań:

  • treść otrzymanego ostrzeżenia, jak często takie ostrzeżenia są wydawane kiedy ostatni raz było,
  • czy w kontekście wydarzeń Smoleńskich czy zostały sprawdzone informacje które były podstawą wydania ostrzeżenia,
  • jeżeli jest związek pomiędzy tymi zdarzeniami to znaczyć że jednak było planowane porwanie, a w tym kontekście inaczej wyglądają następujące zdarzenia: dlaczego tyle czasu oszukiwano nas o czasie zdarzenia, podawanie 8.56 gdy premier wiedział już faktyczną godzinę w dniu 10.04.2010 r.
  • czy samolot po drodze nie został porwany przez wprowadzenie w błąd przyrządów pokładowych i wylądował w celu przechwycenia sprzętu łączności laptopów z tajemnicami NATO,
  • dlaczego tak długo szukano ciał generałów bo musiano uzyskać kody dostępu do sprzętu, czy sprawdzono ostatni czas logowania się sprzętu do sieci, który do dzisiaj nie został odzyskany,
  • czy ponownie wystartowano i dla zatarcia śladów spowodowano wybuch, kto otrzymał ostrzeżenie i jak była reakcja komórek które otrzymały włącznie ministrem MON, źródło:
    • http://www.naszdziennik.pl/zasoby/smolensk/bialaksiega.pdf strona 11.
    • Zlekceważenie otrzymanego ostrzeżenia o możliwości porwania statku powietrznego (strona 102 - 103)
Vote up!
0
Vote down!
0
#196856

ten jeden z najbardziej skandalicznych aspektów egzekucji smoleńskiej ma proste wytłumaczenie:

ten kwadrans (albo i więcej jeżeli i godzina 8:41 jest sfałszowana!) musiał im być konieczny do przeprwadzenia działań, których w żaden sposób nie można by uskutecznić później, np

- dobijanie rannych (część mogła się oddalić od wraku i trzeba było przeczesać teren)

- rearanżacja teatru działań (Mi-26 coś dorzucił, zmienił położenie czy też zabrał, np kokpit)

- względy synchronizacyjne z innymi działaniami (tu mieści się też porwanie i zamordowanie generałów gdzie indziej i podrzucenie cial)

- domglenie

wymyśliłbym i inne ale to tylko hipotezy - kluczowym wątkiem jest stwierdzenie TEN CZAS BYŁ KONIECZNY WYKONAWCOM TEJ ZBRODNI

później ten aspekt został przykryty i juz sie od 1,5 roku o tym wogóle nie mówi poza niszowymi publikacjami jak tu na NP

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#196937