Ewangelia z dnia wczorajszego - Johnowi Godsonowi

Obrazek użytkownika Peacemaker
Kraj

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach".

PJN to nie była moja bajka - nie tolerowałem agresywnych ataków Poncyliusza i Migalskiego na Kaczyńskiego (o "kluzicy" nie mówiąc). Jednak nie wierzyłem mojej Siostrze (działała w PJN od jego założenia, przed kilkoma tygodniami na znak protestu odeszła z Polski Razem Jarosława Gowina), gdy mówiła mi, że Godson jest wyjątkowo egoistycznym draniem, który w mediach udaje świętoszka, a wrzeczywistości chce mieć wszystko tylko dla siebie, trzęsie się do władzy, pieniędzy, rozgłosu i zaszczytów. Dziś rano zrozumiałem, że tym razem Ona miała rację (ja miałem rację w przypadku "kluzicy" jest 1:1).

Czy można znaleźć większą obłudę niż wrabianie Jezusa we własne świństwa? Czy mam uwierzyć w to, że były pastor nie wie, że o ile grzesznikom potrzebna jest nasza modlitwa i przebaczenie, to nasza pomoc powinna być kierowana w pierwszej kolejności ku ich ofiarom? Zrobił rzecz bardziej haniebną niż najbardziej upadli biskupi tuszujący przestępstwa padofili w sutannach - dał przyzwolenie na dalsze okradanie i zadłużanie tego państwa, oraz umacnianie dyktatury, która ma tylko jeden cel - zachowanie władzy za wszelką cenę. Jak on teraz spojrzy w oczy pracownikom tyrającym po godzinach na umowach śmieciowych, oszukanym przez tę władzę przedsiębiorcom (którymi jego ugrupowanie tak chętnie się otacza), oraz bezrobotnym, którzy stracili pracę wskutek upadłości firm budowlanych?

Nie spojrzy, bo ma ich wszystkich w d... jest bogaty!

Jak on teraz spojrzy w oczy setkom tysięcy ludzi upokarzanych, nazywanych "moherami" a nawet "faszystami" (o zgrozo, są wśród nich żołnierze AK, ich dzieci i wnuki) tylko dlatego, że popierają Prawo i Sprawiedliwość? Jak on spojrzy w oczy rodzinie i przyjaciołom ś.p. Marka Rosiaka zamordowanego w jego mieście - Łodzi wskutek nienawiści masowo szerzonej przez tę władzę (nazwanej w ujawnionej rozmowie Sikorskiego "robieniem cyrku") tylko dlatego, że znajdował się w biurze PiS?

Nie spojrzy, bo ma ich... Jego nikt nie zaatakuje obelgą, nożem czy pistoletem, nie narażając się na zarzut "rasizmu".

Jak on spojrzy w oczy mnie - wyborcy PiS, który na pierwszej łódzkiej konwencji ugrupowania (jeszcze bez nazwy) w kuluarach podziękował mu za obronę wartości chrześcijańskich? Jak spojrzy w oczy swojemu koledze Jarosławowi Gowinowi, który całą noc rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim o tym jak zjednoczyć całą chrześcijańsko - prawicową opozycję dla ratowania kraju (mniejsza o to czy przyświecało mu dobro Polski, czy lęk przed ostatecznym wypadnięciem z polityki - po owocach ich poznamy), gdy ten wilk w owczej skórze właśnie tę jedność rozbija i ośmiesza?

Nie spojrzy, bo podeptał miłość bliźniego i wszelką przyzwoitość. Dla niego ważniejsze jest szpanowanie przez 5 minut w mediach swoją zakłamaną "pobożnością".

Jak on spojrzy w oczy rodzinom ofiar Smoleńska i "seryjnego samobójcy"? Dziennikarzom, którzy za wierność prawdzie zostali pozbawieni pracy w TVP? I wszystkim innym ofiarom wszystkich patologii tej władzy razem wziętym?

Nie spojrzy, bo gdy to się działo on zasiadał w najlepsze w PO i odszedł z niej, gdy z jednej strony zaczęła tonąć, a z drugiej psuć mu "chrześcijański image".

---

Z innej strony... Byłem kiedyś w grupie "Odnowy w Duchu Świętym" (o zgrozo, działalnością w podobnej grupie niegdyś chwałiła się Hanna Gronikiewicz-Waltz, która później bezczelnie kłamała, że "Platforma nigdy nie wykorzystywała kościoła do walki politycznej"). W grupie przydarzyło się nieszczęście - jedna z dziewczyn bardzo ciężko upadła (nie będę opisywał szczegółów, bo według mnie na tym polega miłosierdzie, aby powiedzieć "idź i nie grzesz więcej", a nie wypominać grzechy w nieskończoność). Co gorsza, bojąc się odrzuycenia przez grupę i publicznego ośmieszenia zaczęła oskarżać niewinnych ludzi. Niestety pewien zakonnik (który był dla tej grupy prawdziwym Guru) gdzieś ostrzegając przed pokusą radykalizmu odrzucającego zaufanie na rzecz piętnowania, trochę (a raczej mocno) się zagalopował, liderzy grupy nadinterpretując jego słowa zaczęli awansować upadłą (i ani myślącą wówczas o prawdziwym pojednaniu) grzesznicę, a dręczyć jej ofiary, a nawet świadków. Rozpętało się takie piekło, że dochodziło do form opętania (może nie były to sceny niczym z "Egzorcysty", ale sytuacji, gdy człowiek nie potrafi wypowiedzieć jednego słowa modlitwy lub uwielbienia, zaś na usta cisną się same przekleństwa, doświadczyłem na własnej skórze - potworne uczucie). Grupa podupadła, młodzi ludzie (bardziej wyczuleni na zakłamanie) odeszli, a wszelkie działanie Ducha Świętego zostało stłumione w zarodku.

Ten piekielny mechanizm działa od lat - choćby w przypadku wspomnianych przeze mnie afer z ukrywaniem przestępstw pedofilskich. Papież Jan Paweł II, który sam wybaczył strzelającemu do niego zamachowcy, nigdy nie bał się potępiać tych, co wyrządzali krzywdę innym, oraz tych, którzy w imię źle rozumianego miłosierdzia lub lojalności kryli ich przestępstwa stając po stronie oprawcy i pomnażając cierpienia ofiary. Nie bał się cytować słów "A kto by zgorszył jednego z tych maluczkich, którzy wierzą, temu lepiej by było, by zawiesić na jego szyi kamień młyński, a jego wrzucić do morza." John Godson w dniu wczorajszym stanął po stronie oprawców, pomnażając cierpienia ich ofiar. W dniu dzisiejszym w skandaliczny sposób usprawiedliwił swój haniebny uczynek powołując się na słowa Jezusa. Równie dobrze mógłby zagłosować za wypuszczeniem na wolność i odstąpieniem od karania w przyszłości wszystkich morderców, gwałcicieli i wszelkich innych zwyrodnialców (z Trynkiewiczem na czele), oraz kanonizacją zgrodniarzy od Hitlera począwszy a na Jaruzelskim skończywszy.

Ostatnią deską ratunku, powstrzymującą mnie przed natychmiastowym spakowaniem siebie i Żony (aby za niecałe dwa miesiące nasz Syn urodził się w innym państwie i miał już jego obywatelstwo) jest myśl, że jeszcze są w tym kraju ludzie, którzy mimo wszystko starają się żyć dobrze. Może czasem popełnią jakiś błąd, może dadzą się zwieść takim wilkom w owczej skórze, ale starają się postępować zgodnie ze swoim sumieniem, nie robić świństw (a tym bardziej nie wycierać sobie przy tym gęby słowami Jezusa), robić coś dla innych i dla tego kraju. Przykładem takiej osoby jest dla mnie moja Siostra - wprawdzie mamy trochę odmienne poglądy polityczne (dramatem dla mnie było to, że nie mogłem na Nią zagłosować, bo wówczas przyłożyłbym rękę do wszelkich świństw robionych przez Poncyliusza), lecz zawsze się kochaliśmy i szanowaliśmy. Przykładem takiego człowieka, jest pewien poseł PiS (którego pamiętam z czasów, gdy byliśmy jeszcze nauczycielami muzyki) który potrafił zapraszać do współpracy moją Siostrę, choć była w innym ugrupowaniu. Jak długo jeszcze w tym nieszczęsnym kraju zwykli, dobrzy ludzie będą spychani na bok przez karierowiczów i zwykłe kanalie?

Ponieważ dawno, dawno temu ukończyłem studia teologiczne, więc pamiętam słynne targowanie się Abrahama z Bogiem o ratowanie Sodomy i Gomory. W tych dwóch miastach nie znalazło się jednak nawet 10 sprawiedliwych, aby Bóg odstąpił od wymierzenia kary. W dniu wczorajszym w PO i PSL-u nie znalazło się nawet 6 sprawiedliwych (tylu by wystarczyło), zaś w innych ugrupowaniach znaleźli się odszczepieńcy głosujący za przedłużeniem trwania tego patologicznego rządu. Przerażają mnie słowa "Sodomie i Gomorze lżej będzie na sądzie", gdyż wiem, że te słowa odnoszą się do naszego narodu. Mieliśmy świętego Jana Pawła II, który siłą ducha obalił komunizm, a odrzuciliśmy jego naukę i tkwimy w postkomunistycznym syfie. Mieliśmy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który siłą dyplomacji zatrzymał rosyjsjie czołgi w Gruzji, a odrzuciliśmy jego politykę i zabiliśmy go masową nienawiścią. Co więc nas czeka? Wojna? Katastrofa gospodarcza i demograficzna? Boże, mniej nad nami litość... choć żadną miarą na nią nie zasłużyliśmy. 

PS

Zdanie "Zastanówcie się na kogo dziś zagłosowałaby Maryja" wypowiadane z aktorską ironią wzbudzającą salwę śmiechu łsród wiernych zgromadzonych w kaplicy o. Dominikanów jest najczęściej wypowiedzią najczęściej ośmieszaną w trakcie kazań przez ulubieńca mediów (zwłaszcza TVN-u), głównego apologety tego rządu o. Pawła Gużyńskiego. Rozumiem traumę, jaką było dla młodego zakonnika zderzenie "oazowej" mszy w górskiej scenerii z politycznym akcentem wrzuconym do kazania, ale teraz robiąc polityczne wrzutki do swoich (niekiedy bardzo ciekawych) kazań robi dokładnie to samo... lub nawet jeszcze gorzej, bo nie jest wierny prawdzie - wygodne sobie fakty podkreśla, a niewygodne przemilcza. Tak czy siak ciekawe, jak ów Dominikanin zareagował na dzisiejszą wypowiedź "wczorajszego" pastora. Hmm... W książce "Rok 1984" George'a Orwella (bez uważnego przeczytania której nie sposób zrozumieć większości mechanizmów rządzących państwem Tuska) termin "dwójmyślenie" właśnie określa taką operację, że można przyjąć dwie przeciwstawne tezy za prawdziwe w zależności od tego którą z nich Partia uzna za aktualnie obowiązującą. Jak widać w tym przypadku jest tak samo. To samo zdanie może zasługiwać na ośmieszenie lub cytowanie z uznaniem w mediach.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (7 głosów)

Komentarze

„Szli krzycząc: „Polska! Polska!” – Wtem jednego razu
Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu;
Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna,
Szli dalej krzycząc: „Boże! Ojczyzna! Ojczyzna!”.
Wtem Bóg z Mojżeszowego pokazał się krzaka,
Spojrzał na te krzyczące i zapytał: „Jaka?”
/Juliusz Słowacki/

Vote up!
2
Vote down!
0
#1429372

zeby  decydowac swoja muzrynska mentalnoscia co dobre dla Polakow a co nie?

Jka widac kazdy moze sobie religijne zakony interpretowac jak mu wygodnie i sie jeszcze usprawiedliwiac ze postepuje moralnie glosujac za PObolszewicka banda,to co Godson zrobil to prostytuctwo, o czym wyraznie powiedzial ze by sie mu zkonczylo koryto.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1429382

...murzyńskość, to nienormalność...pozdrawiam niepoprawnie

Vote up!
3
Vote down!
0

http://trybeus.blogspot.com/

#1429384

Coś mi się wydaje że ten kolorowy był wczoraj albo naćpany albo nawalony..!!

Vote up!
2
Vote down!
0

Marika

#1429399

Może ma odbicia religijne, może jest tak naiwny i zupełnie nie zna polskich realiów, a może udaje. 

Najbardziej przemawia do mnie trzecia opcja. Tym bardziej, że - jak opowiadała Siostra - ten świętoszek w okręgu łódzkim w listach na eurowybory wszystkie miejsca poobsadzał swoimi. A praktycznie pasożyt przyszedł na gotowe, bo cały start w regionie zapewnili im (gowinowcom) ludzie ze struktur PJN.

Jak wspomniałem - PJN, podobnie jak Polska Razem to nie moja bajka, ale potrafię docenić każdy dobry czyn (dlatego niegdyś w kuluarach podziękowałem Godsonowi za obronę wartości chrześcijańskich), ale draństwo w każdej postaci także mnie wkurza - dlatego niniejszym Godsona opierniczam. 

A na spotkanie z Gowinem poszedłem, bo miałem ochotę go zapytać o jeden ciekawy szczegół. Gdy PO z "wybiórczą" zniszczyło atmosferę jedności po Smoleńsku, w wywiadzie powiedział, że "za zniszczenie atmosfery jedności po śmierci Jana Pawła II będziemy (politycy) się smażyć w piekle". Moment w którym to powiedział sugerował, że miał na myśli coś więcej, tylko nie mógł tego powiedzieć wprost, bo był w PO. Facet odstawał intelektualnie od PO, a dawał się szmacić i wysyłać na "mission impossible" typu medialna obrona "Rysia", "Mira" i "Zbysia". 

Ciekawe czy teraz znów się zeszmaci, czy zrobi coś dobrego. Po owocach poznamy.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1429412

świętoszek

 

lukruje się cały

i cukrem pudruje

czy świętego czujesz

bo ja nic nie czuję

Vote up!
0
Vote down!
0

jan patmo

#1429407