Waldemar Kuczyński uważa Polaków za debili

Waldemar Kuczyński musi uważać czytelników za debili skoro pisze aż takie brednie.

[quote]To prawda prezydent Lech Kaczyński był atakowany przez opozycję, ale także przez liczne i liczące się grono komentatorów za sposób pełnienia funkcji prezydenta Rzeczpospolitej. Za to, że jak żadna osoba na tym stanowisku od 1989 uczynił urząd najwyższego reprezentanta Rzeczpospolitej, operacyjną przybudówką partii swego brata, narzędziem realizacji partyjnej polityki, najpierw jako polityki rządowej, a potem opozycyjnej.[/quote]

Po pierwsze: Prezydent RP Lech Kaczyński nie był wyłącznie krytykowany za swoje działania polityczne. Zbrodniczy system III RP stworzył na tę okoliczność cały przemysł pogardy, który to wyśmiewał nieliczne wpadki Prezydenta, a gdy tych brakowało - tworzył zwykłe POmówienia, jak to o chorobę alkoholową. Obecnie ten mechanizm mści się na bogatym we wpadki p.rezydencie Bronisławie Bulu-Komorowskim.

[quote]Wniosek, że raport potwierdza, iż katastrofa to skutek wojny z prezydentem jest wyprowadzony z tej logiki (na pewno nie arystotelesowskiej), z której wziął się laser, sztuczna mgła, obezwładnienie i inne PiS-owskie przyczyny wypadku, czyli z użycia bzdury, by dowieść partyjnej "prawdy".[/quote]

Po drugie stawianie znaku równości pomiędzy najbardziej nieprawdopodobnymi teoriami dotyczącymi zamachu, a czymś tak naocznie doświadczanym przez czytelników, jak liczne intrygi premiera i jego otoczenia wymierzone w Głowę Państwa, że przypomnę tylko "aferę samolotową" i prowokację z rzekomym kandydowaniem Radzia Sikorskiego na sekretarza NATO... Trudno znaleźć równie wyrazisty wyraz POgardy dla czytelnika i jego inteligencji. Nieprawdopodobne teorie spiskowe powinny powstać głównie po to, aby móc je obalić, mając przy tym pewność, że nie została w rozważaniach pominięta teoria najbardziej prawdopodobna. Gorzej, bo środowisko Kuczyńskiego za teorie spiskowe uznaje wszystkie hipotezy różniące się choćby nieznacznie od tej jedynie słusznej, znanej już w kwadrans po katastrofie, o sprawnym samolocie, winie pilotów i jedynym pozostającym pytaniu pytaniu czy ktoś na nich naciskał. Więc skoro PiS i Jarosław Kaczyński poszukują czegoś takiego jak prawda, nie przyjmując "jedynie słusznej prawdy", to nic dziwnego, że dla Kuczyńskiego każde zdanie wypowiedziane przez nich (nawet tak oczywiste, jak to, że 1+1=2) jest jedynie zasługującą na pogardę i ośmieszenie "partyjną" prawdą. Gorzej, bo jeszcze wśród ludzi są tacy, co uważają, że 1+1=2 bez względu na to czy to mówi Kaczyński czy Macierewicz. Tylko czy oni po wcześniejszych popisach jeszcze teksty Kuczyńskiego czytają? No właśnie - chyba, że tak jak ja, aby sprawdzić co jeszcze bardziej POdłego ta kreatura POtrafi wymyślić.

Wniosek: Kuczyński, który tak kocha Polskę i Polaków, że złożeczył temu krajowi i życzył zwykłym ludziom katastrofy gospodarczej i biedy tylko dlatego, że wygrała nie ta opcja polityczna, którą on by sobie życzył, może uważać, że skoro od roku 2007 Polacy (mimo plucia, poniżania i właśnie takich jak jego złożeczeń) regularnie wybierają jego ulubioną opcję, to znaczy, że są kompletnymi idiotami. Czy tak uważa? Tego do końca nie wiem.

Ale z pewnością uważa, że nikt, kto ma choćby odrobinę rozumu jego wyPOcin nie czyta. Inaczej ten autor złożeczeń pod adresem Polski zamilknąłby na zawsze ze wstydu.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,119674,title,Prezesie-Kaczynski-najpierw-w-swoje-piersi!,wid,13657428,wiadomosc.html

PS. Celowo napisałem 1+1=2 - Orwellowskie 2x2=4 to już zbyt wysoka matematyka, jak na ten POziom... To na 100% zostałoby uznane za teorię spiskową, chrześcijański fundamentalizm (Bervick POnoć czytał Orwella), a nawet faszyzm!!!