Jak wytresować psa by szczekał na widok zdjęcia Kaczyńskiego
Jeden z komentatorów s24, nie pamiętam który, powiedział, że jeżeli psu będzie się pokazywało jednocześnie zdjęcie Kaczyńskiego i go tłukło, to po jakimś czasie będzie szczekał na widok samego zdjęcia.
To nic nowego - jest to przykład eksperymentu waunkowania przeprowadzonego przez Pawłowa, gdzie podawano psu pożywienie i towarzyszył temu głośny dzwięk, tak że po pewnym czasie pies się ślinił na sam dźwięk. Ale podłoża neurobiologicznego tego zjawiska nie udało się zbadać, bo badanie ślinienia u psa nie jest sprawą prostą.
Jednak, jak pisze amerykański neuronaukowiec, Joseph Ledoux w książce "Cztery rodzaje istnienia" , udało się zbadać
" procedurę tak zwanego pawłowskiego warunkowania strachu. W tym przypadku neutralne bodźce, jeśli następuje po nich bolesne zdarzenie, stają się sygnałem ostrzegającym przed niebezpieczeństwem i zaczynają wywoływać skoordynowane reakcje trzewną i behawioralną; nawet wtedy gdy bolesne wydarzenie przestaje występować."
No to mamy teraz jasność i możemy wyciągnąć parę wniosków.
Po pierwsze możemy zrozumieć, jak odpowiednio sterowaną propagandą zmieniono sporą część polskiej populacji w stado wyjących psów i zrujnowano politykę i stan państwa.
Po drugie, ta prawidłowość stawia pod znakiem zapytania powszechne, stereotypowe przekonania o posiadaniu przez ludzi wolnej woli i aktywnej świadomości.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 356 odsłon
Komentarze
@ Zetjot
15 Grudnia, 2024 - 00:35
@ Zetjot
Ogólnie, tak, ale co do drugiego wniosku miałbym pewne zastrzeżenia. Może on dotyczyć zwierząt, ale już chyba nie świadomego człowieka. Skoro propaganda zmieniła tylko sporą część społeczeństwa, to pozostała część powinna jednak zachować wolną wolę i aktywną świadomość. Dla tych ostatnich powołano m.in. NKWD, UB/SB, Stasi itd. Tyran zapewne z góry zakłada, że nie jest w stanie przekonać wszystkich, dlatego za pomocą terroru chce zneutralizować wszystkich.
Ryszard Surmacz
Jest jeszcze jeden, może ważniejszy aspekt.
15 Grudnia, 2024 - 08:59
Tyran czy i jego cała przyboczna klasa próżniacza, traktują wszystkich innych jak zwierzęta. A po pewnym czasie szok. Ci których miano"wytresować" nie szczekają kolejny raz. Widząc że ich"wychowawcy" już nie zachowują takiej ostrożności, rzucają się im do gardeł.
Dr.brian
@ Brian
15 Grudnia, 2024 - 11:15
@ Brian
No tak, system działa lub nie, w obydwie strony.
Ryszard Surmacz
Neurobiologicznwe
15 Grudnia, 2024 - 11:12
Neurobiologicznwe prawidłowości dotyczą wszystkich ssaków bez wyjątku, a więc i ludzi. Najnowsze badania wykluczają istnienie wolnej woli w ukladzie biologicznym, więc mechanizmu wolnej woli trzeba szukać gdzie indziej, poza biologią, w której występuje jedynie element wolicjonalny w postaci gołej woli. Ponadto badania neuronaukowe wskazują na przewagę przetwarzania informacji w sferze nieświadomej i minimalizują wpływ sfery świadomej. Sfera świadoma odgrywa rolę wyłącznie w sferze poddanej instytucjonalnej strukturalizacji zawodowej.
Powszechne mylne przekonanie o roli świadomego myślenia jest efektem propagandy liberalnej, która wyolbrzymia, dla cełów manipulacyjnych, rolę jednostki i neguje rolę chrześcijaństwa, które wygenerowało mechanizm wolnej woli w oparciu o religijny dogmat o wolnej woli.
Proponuję zapoznanie się z coraz większą ilością publikacji na temat badań neuronaukowców.
@ Zetjot
15 Grudnia, 2024 - 12:20
@ Zetjot
Na temat neurobiologii i biologii mam tylko ogólne pojęcie oparte o kilka lektur, życiowe doświadczenie własne i stosowną do nich wyobraźnię. Tak, na poziomie neurobiologii i biologii sfera świadomości ma niewielkie znaczenie.
Natomiast sfera świadomości niewątpliwie istnieje i raczej nie ma ona nic wspólnego z czyjąkolwiek propagandą. Gdyby nie istniała, nie było by oporu indywidualnego czy społecznego, który tylko w części można uzależniać od efektu Pawłowa. Świadomość Istnieje zanim człowiek dostanie w pysk.
Nie wiem, gdzie szukać tej świadomości, lecz wiem, że ona istnieje. I co więcej, inaczej jest sformatowana w USA, Niemczech, Francji a inaczej w Polsce. Różnica wynika z różnego doświadczenia historycznego. Dlatego w którymś z komentarzy skierowanych do Pana zwracałem na to uwagę. Innymi słowy, każdy wniosek naukowy i każda synteza są oparte o doświadczenie własne i własnej kultury. Interpretacja jest więc obiektywna tylko w odniesieniu do doświadczenie, w tym wypadku, amerykańskiego lub innego. Natomiast na polu doświadczeń polskich może mieć tylko ogólne zastosowanie, ale na pewno szczegółowe ustalenia w praktyce nie będą się sprawdzać, bo inne uwarunkowania historyczne, socjologiczne i psychologiczne - to inny świat.
Przenoszenie doświadczeń amerykańskich, angielskich, niemieckich na grunt polski nie jest do końca właściwe bo powoduje dysonans. Natomiast narzucanie obcych doświadczeń zakrawa na totalitaryzm. Jest to historycznie udowodnione. Wg Normana Davies'a stworzyliśmy "prawie cywilizację", a więc coś czego dokończyć nie mogliśmy. Po utracie państwowości przedstawiciele polskiej inteligencji kształcili się na Zachodzie i przywozili inne ustalenia, zmieniając nominał naszej kultury. Pojawiło się pojęcia jakiegoś "dziecięctwa polskiej kultury", "niedojrzałości" itd., a przecież świat kolonialny zupełnie się różnił i różni, od świata zniewolonego, w którym my obcujemy. Tego w nauce do dziś nie bierze się pod uwagę. Nasza prawiecywilizacja Rzeczypospolitej, a więc niedomknięty krąg cywilizacyjny, przez ok. 300 lat, z wyjątkiem II RP, był świadomie niszczony przez zaborcę i nieświadomie przez nas samych. Dziś w dobie ogólnej fascynacji Zachodem i pod wpływem nacisków prawnych UE dzieje się to samo. Brak obrony ośmiela wszystkich, bo dostrzegają nasz ubytek w sferze świadomości i naszą naiwność, którą owszem w jakiś sposób można nazwać efektem Pawłowa.
Bezkrytyczne przejęcie ustaleń zachodnich, z pominięciem zdecydowanego uwzględnienia naszej specyfiki, to samobójstwo kulturowe. Tak to było przedstawiane w II RP, ale nie trafiłem nigdzie na takie stanowisko w III RP. To dowód na nasze zniewolenie lub zagubienie świadomościowe.
To kilka uwag z mojej strony, które chciałem przekazać.
Pozdrawiam
Ryszard Surmacz
Świadomość podstawowa, to
15 Grudnia, 2024 - 15:00
Świadomość podstawowa, to stan przypominający oscylacje wywoływanie dopływem aktualnych bodźców, przepływający od bodźca absorbującego aktualnie naszą uwagę do bodźca kolejnego i daje ona nam poczucie tego co się dzieje i poczucia jedności osobowej.
Węższa forma świadomości to celowo podejmowana aktywność jak to moje aktualne walenie w klawiaturę i tworzenie tego komentarza.
Generalnie trzeba stwierdzić, że świadomość jest przereklamowana, a rozwój cywilizacji wynika nie ze stosowania przez jednostkę tej świadomości, lecz ze wspólpracy społecznej między jednostkami.
Bez skutecznie wdrazanego chrześcijańskiego mechanizmu wolnej woli świadomość jest mało przydatna.
@ Zetjot
15 Grudnia, 2024 - 16:07
@ Zetjot
Widzę, że rozumienie świadomości jest niejednolite i podlega specyfice zawodowej. A to zasadnicza nieścisłość. Interpretacja, o której Pan pisze, w naszej części geograficzno-historycznej, ma cechy bardziej liberalne, niż racjonalne. Na Zachodzie taka interpretacja może im służy, nam raczej nie. Dla mnie świadomość jest zbiorem zbudowanym w czasie i przestrzeni, która żyje, konstytuuje człowieka i wyróżnia grupę ludzi (szczep, naród, cywilizacja) jednocząc ich i podsuwając im kierunek i celowość działania. Innymi słowy, bez polskiej świadomości nie byłoby Polski i Polaków, bez świadomości niemieckiej nie byłoby Niemiec i Niemców itd. Wycięcie świadomości ze świadomości prowadzi do jeszcze większego chaosu, niż jest obecnie.
Trudno też się zgodzić z tym, że świadomość jest stymulowana tylko przez chrześcijaństwo, przecież pozostają jeszcze inne silne stymulacje, jak kulturowa i państwowa mające ogromne znaczenie w naszej kulturze i części świata. Religia jest przecież częścią kultury.
W świadomości historycznej dopływ bodźców jest stały: rodzina, szkoła (coraz mniej), Kościół. muzea itd, Podobnie jest ze świadomością religijną. Gdy zanikają, zanika ich efekt - kultura i w ten sposób kończy się ich życie.
Ryszard Surmacz
Pan tu się odniósł nie do
15 Grudnia, 2024 - 19:51
Pan tu się odniósł nie do świadomości sensu stricto lecz do pamięci kulturowej i rozmaitych form jej zapisu. A to jest sfera zbiorowa.
Tymczasem ja tu odnoszę się do kwestii świadomości indywidualnej o podłożu neurobiologicznym czyli do poziomu jednostkowego. Jest to kwestia zasadnicza dla liberalizmu, który stawia na indywidualizm, na jednostkową wolność, a moja analiza pokazuje, że to jest złudzenie, jeśli odejdzie się od chrześćijaństwa. Tylko chrześcijaństwo stwarza mechanizmy chroniące wolność jednostki.
W moich analizach, pamiętając o zasadzie, że kij ma dwa końce, staram się uwzględniać oba aspekty - społeczny i indywidualny, ale na temat zbiorowego napisałem już sporo i teraz zajmuję się sprawdzaniem jak kwestia wygląda od strony indywidualnej.
Hasło do powielania
15 Grudnia, 2024 - 09:15
Lepszy pięściarz niż dupiarz
solidaruch80
@Solidaruch
15 Grudnia, 2024 - 11:21
@Solidaruch
To nie podlega dyskusji
Ryszard Surmacz
Doopiarz( wypowiedziane z"francuskim" brzmieniem ).
17 Grudnia, 2024 - 10:55
Może też oznaczać tego z dowcipu???
"Jak cię kopnę to w locie z głodu zdechniesz".
A bokser... Jak ma parę w rękach to i nogi mocarne.
Dr.brian