Co złego to… prezydent !

Obrazek użytkownika tonymld
Blog

Nie wiem czy państwo zauważyli, ale jakoś jednym ze sposobów prowadzenia polityki wewnętrznej i jest szczególne tematyzowanie problemów, związane z Prezydentem i robienie z niego “pośmiewiska”, przy jednoczesnym braku szacunku do jego osoby.

Taki trend jest nawet zrozumiały, powiedzmy na początku przejęcia władzy przez PO. Jednak po pewnym czasie trzeba się brać do pracy. Zganianie winy na innych jest najprostsze. Oczywiście istotną rolę odegrały w tym wypadku urażone ambicje pana Tuska, po przegranej w wyborach prezydenckich. Co idzie jakoś po ludzku zrozumieć.

Jednak stosunek ekipy rządzącej do Prezydenta RP co najmniej dziwi, o ile nie powinien oburzać. Ja rozumię, każdy ma własne poglądy i ma prawo w demokratycznym kraju je posiadać. Nie usprawiedliwia to jednak do braku wyczucia. Jakakolwiek informacja czy opinia o panu Kaczyńskim Lechu jest nacechowana negatywnie. Jakiekolwiek posunięcie, jest błędne. Oczywiście JSP, czyli Jedyna Słuszna Partia, jak zwykle wie i potrafi wszystko najlepiej, tylko jakoś efeków nie widać. Ciągłe straszenie prezydenckim wetem, jaki to on straszny i jak robi wszystko aby przeszkodzić platformie, jest bardzo prymitywne ze strony POwskich elit. I chyba tylko potwierdza to, jak mało PO ma Polsce i Polakom do zaoferowania. Ponadto Prezydent nie wetuje ustaw PO jak leci, wedle jakiegoś widzimisię, stara się uzasadniać swoje decyzje. Nawet w tej kwestii, co do potrzeby rozmów jest zgodny były MZ Marek Balicki, który stwierdza, że warto byłoby usiąść do rozmów i znaleźć rozwiązanie, na które wszystkie partie by się zgodziły (wypowiedź w Polsat News wyemitowana dn. 29 listopada ok. godziny 23:30 w programie p. redaktor Gawryluk), ponieważ rozwiązanie Platformy wiąże ze spobą nieścisłości oraz pewne niedociągnięcia.

Jeśli chodzi o kwestię Gruzji, to mało kto pamięta, że Tusk poparł to, dopiero po dwóch dniach, bo nie był pewien jak na to zareaguje opinia publiczna. Gdy się okazało, że jest poparcie, to Tusk postanowił poprzeć prezydenta. Czyli najwidoczniej dla Tuska ważniejsze są słupki, aniżeli Polska racja stanu.

Kolejna kwestia, to ostatnie wydarzenia w Gruzji, i ostrzelanie prezydenckiego konwoju. Wielokrotnie zwracano uwagę na to, że po co on tam jechał, po co prowokuje? Większość mediów Polskich (czy tylko polskojęzycznych?) w ten sposób się odniosła do tej kwesti. Zapomina się, że tam żadnych wojsk nie powinno być, co więcej, to pokazuje jak Rosja sobie lekceważy Unię Europejską!

A przecież mamy jako UE zawrzeć pakt z Rosją o partnerstwie! Co to za partner, który nie dotrzymuje słowa? Wymiar wschodniej polityki Lecha Kaczyńskiego jest jak najbardziej pozytywny i dalekosiężny. Jednak mało kto o tym głośno mówi. A szkoda, przecież media powinny być obiektywne.

Także teraz premier Tusk czyni umizgi i przyznaje się do tego, że afera samolotowa była niepotrzebna. A kto ją wywołał? Skoro pan Prezydent chciał jechać, to powinien mieć zapewnione miejsce w samolocie i basta. Nie wiem czemu ten rząd robi problemy z niczego, czyżby nie było lepszych kwestii do podjęcia?

Oczywiście PO jako partia rządząca ma prawo niezgadzać się z prezydentem. Jednak całkiem nie rozumię, dlaczego pan Palikot ma tak wielkie pobłażanie w swojej partii? Ok, czasami ma racje - np. z tymi wibratorami może przesadzone, ale za to skuteczne. I o ile taki kabareciarski chwyt w tym wypadku był dozwolony, o tyle podejście do głowy państwa, ze strony ww. osoby wydaje się śmieszne, że aż przykre. Nazywanie kogoś chamem, jest obelgą, niezależnie do kogo się odnosi! Proste jak dwa plus dwa. Jednak sąd uznał inaczej: ciekawe jakbym ja (hipotetycznie) nazwał teraz sędziego, który wydał taki wyrok również chamem?! Pewnie nie było by skrupułów, grzywna plus wyrok w zawieszeniu gwarantowany!

Jak to może być że są równi i równiejsi? Przecież PO opowiadała się za “pełną odpowiedzialnością”! Jak to się ma do podejścia do posłów własnej partii?

Strategia rządu Tuska, to jak to słusznie ujął Prof. Paweł Śpiewak “Dowalić Kaczyńskiemu” a nie żadna Polityka Miłości, jak jest nam to serwowane przez media i tuskowych PRowców.

Brak głosów