Dlaczego karp głosuje za przyśpieszeniem Bożego Narodzenia ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Chciejstwo i głupota, szczególnie gdy idą w parze, odbierają rozum i zdolnośc przewidywania. Pisałem już kiedyś, co oznaczałoby odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy.

Żeby to przewidzieć nie trzeba być geniuszem, trzeba tylko pozbierać informacje, które są na talerzu. Skoro mowa o talerzu, to przeciwnicy PIS zachowują się jak karp głosujący za przyśpieszeniem Bożego Narodzenia. I wygląda na to, że naprawdę działają na rzecz przyspieszenia tego terminu.

Popatrzmy więc na to co jest na talerzu:

1. opozycja reprezentuje wyłącznie skorumpowane środowiska postkomunistyczne nie mające ani intelektualnej sprawności do rządzenia państwem, co przecież udowodniły, ani programu, co również udowodniły, ani wizji przyszłości, ani zaufania społecznego. Oni mają wizję przeszłości pod tytułem: “żeby było tak jak było”. Z takim wyposażeniem nie ma co myśleć o rządzeniu.

2. Sytuacja międzynarodowa nie sprzyja mecenasom zagranicznym opozycji, UE chyli się ku upadkowi i ma problemy ze swoimi strukturami, z demografią oraz inwazją imigrantów. Żadnej wizji rozwiązania swoich problemów nie posiada. Nikt postkomunistom pomocy nie udzieli.

3. Istnieje zagrożenie ze wschodu i tu opozycja ma pewne pole manewru, ale ten manewr dobrze znamy sprzed 200 lat i powodzenia on nie wróży.

W efekcie jakakolwiek próba rządzenia nie miałaby nawe cienia szans powodzenia – nastąpiłby niemal natychmiast wybuch wojny domowej i wiadomo jak by się to skończyło - karp skończyłby na talerzu.

Na jak cienki lod wkroczyła opozycja, pozbawiona jakiejkolwiek wyobraźni, może wszystkim uświadomić lektura ostatnich felietonów prof. Zybertowicza.

]]>http://niezalezna.pl/102787-andrzej-zybertowicz-niewidoczna-kontrrewolucja]]>

Wielokrotnie tu pisałem o roli czynników nieprzewidywalnych, z którymi, choć nie da się ich przewidzieć, należy je założyć i się z nimi liczyć, tak konstruując struktury państwa, by były odporne na ewentulane, lecz pewne jak w banku, przyszłe zakłócenia. To dokladnie tak jak z zasadą wyrażającą się powiedzeniem “chcesz pokoju, szykuj się do wojny”.  

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)