Aborcja – czy mały Hitler powinien mieć prawo do życia?

Te harpie nie widzą nic poza nienawiścią do świata za własne grzechy* – napisał Bari pod tekstem Wirtualnej Polski komentujący doniesienia portalu o proteście kobiet pod pałacem prezydenckim

Chodzi o to, że Andrzej Duda prawdopodobnie zawetuje ustawę o swobodnym dostępie do pigułki wywołującej sztuczne poronienie – czyli aborcję farmakologiczną.

A może zamiast pigułki „dzień po”, napiszę dosadnie – może warto się po prostu nie puszczać? Może trochę wstrzemięźliwości seksualnej?

Aborcjonistki kopulację sprowadzają do aktu, jaki występuje u zwierząt. Tak, do głosu dochodzi ich zwierzęca natura. Moralność to natomiast wymysł człowieka.

No właśnie. Bycie człowiekiem zobowiązuje. Ludzie muszą brać odpowiedzialność za własne czyny. Są jednak przypadki totalnie uszkodzonych płodów. Sądzę też, że wielu zwolenników urodzenia dziecka, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, np. zbiorowego, wymiękłoby, gdyby to spotkało to kogoś im bliskiego. Są też martwe ciąże, niestety.

Uwaga – drastyczne zdjęcia:

Na tej stronie można zobaczyć zdjęcia uszkodzonych płodów: ]]>https://patolodzynaklatce.wordpress.com/2016/07/28/bez-serc-bez-glowy/]]>

Płód Arlekin: ]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/Płód_arlekin]]>

]]>https://twitter.com/unknowndeatth/status/1319540053740343296/photo/1]]>

Hitler miał ojca, który nawet wyglądał jak gwałciciel. Aborcja powinna być ostatecznością, a nie środkiem antykoncepcyjnym. Pojawia się „ale”:

- czy mały Hitler, Himmler, Stalin, Lenin – mieliby mieć prawo do życia? A gdyby ceną było życie milionów ludzi, których by wówczas nie zabili, gdyby dokonano na nich aborcji? Są ludzie, którzy rodzą się totalnie źli. Po prostu tacy są.

Przepraszam, że o to pytam, ale nie wiem, jak na to pytanie odpowiedzieć. Proszę Czytelników o pomoc. Liczę na merytoryczne odpowiedzi.

*"Będziesz siedział!". Protest przed Pałacem Prezydenckim

 ]]>https://wiadomosci.wp.pl/strajk-kobiet-w-warszawie-protestuja-pod-palacem-bedziesz-siedzial-7003822378593056a]]>