Konferencja prasowa Rządu KO. A mogło być tak pięknie...

Obrazek użytkownika Ośrodek Myśli Niezawisłej
Blog

1 kwietnia 2020 r. Warszawa. Konferencja prasowa po nadzwyczajnym posiedzeniu Rządu Koalicji Obywatelskiej, ze specjalnym udziałem Donalda Tuska, prezydenta Rzeczypospolitej.

Do sali konferencyjnej wpada grupka nieco spóźnionych dziennikarzy. Bardzo przepraszają za spóźnienie, tłumacząc je wielkim chaosem komunikacyjnym, który wywołała w stolicy, jak i w całej Polsce, epidemia koronawirusa. Olbrzymie poślizgi czasowe komunikacji autobusowej, metro praktycznie stoi, a zamówienie taksówki graniczy z cudem. „Sorry, taki mamy klimat” odpowiada krótko minister rozwoju i infrastruktury Elżbieta Bieńkowska, rzucając przy tym pogardliwe spojrzenie w stronę spóźnialskich.

Z sali pada pytanie o możliwość odszkodowań, czy jakieś innej formy pomocy ze strony Państwa dla przedsiębiorców, którzy w wyniku szalejącej w naszym kraju epidemii, stanęli na skraju bankructwa. Głos zabiera sam Prezes Rady Ministrów Włodzimierz Cimoszewicz: „To jest kolejny przypadek, kiedy potwierdza się, że trzeba być przezornym i trzeba się ubezpieczać”. Ostre spojrzenie premiera na żurnalistę powoduje, że ten nie zamierza już więcej zadawać pytań. W duchu zastanawia się, gdzie teraz znajdzie robotę.

Nauczony doświadczeniem swojego kolegi po fachu następny dziennikarz już inaczej formułuje pytanie, skierowane, tym razem, do ministra zdrowia. Trapi go, czy roszczeniowa postawa marszałka województwa małopolskiego, proszącego o miliard złotych na szpitale, jest zasadna i pyta, czy minister rozmawiał z marszałkiem na ten temat. Bartosz Arłukowicz przyznaje, że rozmawiał, a po chwili dodaje, że powiedział mu: „chłopie, kurwa, masz tych szpitali co drugą ulicę. Zamknij cztery i przyjdź po 200 baniek, a nie po miliard”. Na twarzy dziennikarza pojawia się szeroki uśmiech, wyrażający pełną aprobatę dla odpowiedzi ministra.

Młoda dziennikarka, z uroczym, białostockim zaśpiewem pyta o sytuację we wschodniej Polsce. Tam położenie mieszkańców jest najbardziej dramatyczne. Pyta, czy Rząd pracuje nad jakimś specjalnym rozwiązaniem dla tego regionu? Włodzimierz Karpiński, minister skarbu odpowiada, że tak, że mają już nawet rozwiązanie. Wyjaśnia zaciekawionej dziennikarce: „kołem zamachowym w tej teorii jest profesor od rozwoju regionalnego. Ta teoria sprowadza się, że na koniec, wiesz, chuj tam z tą Polską wschodnią”. Zdumiona dziennikarka rozgląda się po sali, ale napotyka tylko szydercze uśmieszki kolegów z największych dzienników i tygodników mainstreamowych.

Kolejne pytanie, które pada z samego końca sali, powoduje, że wszyscy milkną, a po chwili odwracają się w stronę zadającego je. Ten prawicowy oszołom pyta, czy Rząd, w jakikolwiek sposób, pomoże finansowo obywatelom. Minister finansów Jacek Rostowski, cedząc przez zęby, odpowiada natrętowi: „pieniędzy, po prostu, nie ma i nie będzie”. Ten bezczelnie dopytuje, co się stało z pieniędzmi z OFE? I czy ZUS… nie kończy pytania, bo, stanowczym gestem, przerywa mu prezydent Donald Tusk. Długo patrzy na niego. Wreszcie, starannie dobierając słowa, unikając charakterystycznego „r”, odpowiada: „pieniądze w OFE i ZUS nie są własnością Polaków”.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (19 głosów)

Komentarze

A zamiast LOTudodomu byłby powrót na drzwiach od stodoły!

Vote up!
12
Vote down!
-2

jan patmo

#1621957

Czym się różni Polak od Amerykanina?
Amerykanin jest ambitny, zostaje pucybutem,by zarobić na studia, zostaje milionerem, kandyduje na senatora,by zakończyć jak szanowany obywatel.
Polak idzie na studia,na historię, zakłada PO, jest premierem, by skończyć jako niemiecki pucybut!

Vote up!
15
Vote down!
-2
#1621967

Tusk to gdański autochton z nizin społecznych (babka salowa w szpitalu). W domu mówili po niemiecku.

Vote up!
13
Vote down!
0

Leopold

#1621973

Po konferencji szef Ochrony podchodzi do Premiera. Ma pewien problem z wysłowieniem się.

No, zapodawaj, arbeit, arbeit, pokrzykuje Donald klepiąc tamtego jowialnie po plecach.

Dobrze, jest mały problem. W kuluarach zostało dwóch dziennikarzy. Chyba jakieś media od Kaczora.

To on jeszcze żyje?!

 Nie o to chodzi, chyba znowu chcieli coś bredzić o tym, no, Smoleńsku. 

 Czy ja muszę ci mówić co chobić? Czy w Wahszau nie ma niestszeszonych pszeiść?

 Puszczasz dwóch ludzi za nimi i gotowe.

 No tak, ale problem bo oni autem są.

 Dzwonisz do naszego człowieka i już na nich poczeka. Napiszą: pędzili na złamanie kahku:)))

 Ale to potrwa.

 No co? Pozwodzisz ich że zhobią wywiad na wyłączność a potem że nie mieliśmy czasu czy co.

 Jesteś w tym dobhy. za co ci płacę?

 Ta jes.

 Odechce się szumowinom pszeszkadzać nam w phacy.

 

Vote up!
8
Vote down!
-1

brian

#1621997

No comment

8-)))))))))

 

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1622001

kupy nie trzyma. Przecież epidemia zostałaby w zarodku stłumiona. Mielibyśmy wszak pełne szpitale wykwalifikowanych, śniadolicych, lekarzy, pełne instytuty inżynierów (np. od biotechnologii czy genetyki) którzy pokonali morze śródziemne na pontonach. A gdzie tradycyjne allahu akbar na początku konferencji? 

Vote up!
3
Vote down!
0

Masaraksz

#1622174