Niezręczność, jak to łatwo powiedzieć. Niezręczność, tylko to, więcej nic
Dwóch liderów specjalnej troski właśnie zostało pozamiatanych, a trzeci — jeśli informacja o wypadzie w Alpy potwierdzi się — wkrótce dołączy do ich grona. Rozpierducha w opozycji totalna. Bez pomysłu na siebie i potykając się o własne nogi, coraz bardziej pogrąża się w swojej groteskowości. „Niezręczności” jest tyle, że ciężko za nimi wszystkim nadążyć.
Na temat sylwestrowego wypadu Ryszarda Petru napisano już chyba wszystko. Mam na karku już parę wiosen, więc tej nowoczesnej formy okupowania mogę nie ogarniać, ale bardziej przypomina mi to jakiś żałosny happening niż okupację. To tak, jak prowadzić głodówkę w przerwach między posiłkami. Może właśnie na tym polega nowoczesność, że przywódca okupacji daje swoje wsparcie, będąc na wywczasie?
Obserwując zachowania Nowoczesnego Ryśka, Joanki Cośtam-Wielgus, czy Janka Pięknego Grabca, coraz bardziej zaczynam wierzyć w to, że na świecie mogą być ludzie z ujemnym IQ.
Drugi z wodzów rewolucji — Mateusz Kijowski — wspiera swoje stado stojące i marznące przed Sejmem samemu siedząc w ciepłych kapciach przy kominku i nagrywając dla nich dobre słowo ajfonikiem, kupionym za ich szmal. Nie rozumiem tego całego oburzenia na Kijowskiego, że zajumał kasę z puszek... No przecież sam sobie wyhodował to stado owieczek, więc może je teraz strzyc do woli, a że owieczki durne, to i strzyc się dają. Mnie ich nie żal. Nawiasem, nihil novi, Kijowski skorzystał ze sprawdzonego patentu Jurasa, co to dzieci na niego zbierają.
Opozycja potępia w czambuł każdą inicjatywę rządzących. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że gdyby PiS złożyło wniosek o skrócenie kadencji Sejmu, ten nie zyskałby poparcia walecznych opozycjonistów.
Nie mogło być inaczej i w przypadku zakupu kolekcji Książąt Czartoryskich, więc natychmiast po ogłoszeniu informacji o dokonanej transakcji odezwały się głosy, że nas nie stać, że można było te pieniądze dystrybuować inaczej et cetera... Standardowa gadka bezradnych frustratów.
Swoje wątpliwości wyraziła nowoczesna posłanka Katarzyna Lubnauer:
Pieniądze, które wydatkowaliśmy na ten cel to dziesięciokrotnie większa wartość, którą wydajemy na renowację. Pytanie, czy nie można było ich wydać lepiej. Jest wiele zabytków w Polsce, które wymagają odnowienia. Ponadto można też było kupić nowe dzieła, których w Polsce nie ma. „Damę z gronostajem” mogliśmy przecież cały czas oglądać w kraju.
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że jeśliby te pieniądze zostały przeznaczone na remont jakiegokolwiek zabytku, to posłanka Lubnauer zadawałaby pytania w podobnym tonie, sugerując, że inwestycja jest niepotrzebna, nietrafiona i temu podobne. Taka to już „konstruktywna” opozycja.
Nieodkupienie kolekcji Książąt Czartoryskich i to w dodatku za niewielki procent jej rzeczywistej wartości, byłoby po prostu głupotą. Atrakcyjność tej inwestycji została zauważona w Europie — hiszpański dziennik El Pais napisał: Państwo Polskie kupiło za 100 milionów euro kolekcję wartą co najmniej 2 miliardy, a jeden z największych włoskich dzienników Corriere della Sera: Kolekcja znalazła się w państwowych rękach po okazyjnej cenie.
Argument mówiący o tym, że „Damę z gronostajem” mogliśmy cały czas oglądać w kraju, jest nie do końca trafiony. Obraz można było wypożyczać, powierzać w depozyt zagranicznym muzeom, a Minister Kultury nie miał na to żadnego wpływu. W roku 2011 „Dama” została wypożyczona na trzy miesiące muzeum madryckiemu, stamtąd trafiła do Berlina na następne trzy, a z Berlina powędrowała na kolejny kwartał do Londynu, więc — jak łatwo wyliczyć — przez dziewięć miesięcy była poza granicami Polski.
Kolejnym posłem, który wyraził swój sceptycyzm, był jeden z moich ulubieńców — Andrzej Halicki:
Warto się zastanawiać, czy na liście wydatków, które wyniosły pół miliarda złotych, było to potrzebne, skoro ten obraz przeleżał bezpiecznie w Polsce tyle lat i był publicznie oglądany.
Jest rzeczą oczywistą, że na liście wydatków Halickiego i pozostałych towarzysz z „drużyny dojenia”, jaką była Platforma Obywatelska, taka pozycja nie znalazłaby się... Panie! Nie za takie pieniądze! Jeśliby się znalazła, to kwota przeznaczona na ten cel byłaby przynajmniej trzy razy wyższa, z tym że książę Adam Karol Czartoryski zainkasowałby dokładnie taką samą sumę, jaką otrzymał teraz.
Ekipa spod hasła „by żyło się lepiej” pewnie przeznaczyłaby tę kasę na tak trafione inwestycje, jaką niewątpliwie był projekt „Empatia”, bardziej znany jako „portal dla bezdomnych”.
49 milionów poszło na portal, który miał usprawnić pracę pomocy społecznej i umożliwić osobom potrzebującym takiej pomocy — w tym bezdomnym — składanie wniosków on-line. Idea słuszna, tyle tylko, że aby taki wniosek złożyć, oprócz dostępu do internetu, co — wydaje mi się — u osób bezdomnych nie jest szeroko rozpowszechnione, trzeba być posiadaczem podpisu elektronicznego, lub posiadać zaufany profil na platformie ePUAP... A tego to już nawet nie będę próbował komentować.
Jak można było się spodziewać, a czego oczywiście ówcześni rządzący przewidzieć w stanie nie byli, portal szału nie zrobił. W latach 2014-2015 za pomocą tego usprawniającego narzędzia złożono 346 wniosków (sic!).
Jak to ładnie ujęła w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli: ...nie przyczynił się on istotnie do usprawnienia rozpatrywanych spraw i poprawy efektywności realizacji zadań, co oznacza — ni mniej, ni więcej — że prawie 50 baniek poszło w błoto, bo cały projekt jest o kant dupy potłuc.
Odezwały się również bardziej „wysublimowane” głosy jak ten zamieszczony na twitterze przez GWnianego funkcjonariusza medialnego — Pawła Wrońskiego:
Swoją drogą, czy „kupowanie damy” przez starszego pana nie brzmi cokolwiek podejrzanie i dwuznacznie?
Jaskrawy dowód na to, że sytuacja finansowa tonącej właśnie galery „Agora”, ma bezpośredni wpływ na deficyt umysłowy jej galerników.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5667 odsłon
Komentarze
petRU
8 Stycznia, 2017 - 16:12
Co się zmieniło od ubiegłego roku?
Buta KODziarzy i KODziarek
wzrosła POnad wszelką miarę
z parlamentu robią chlewnię
kradną, łgają coraz pewniej
Alimenciarz kradnie z puszek
ma nawyki postkomusze
Petru dowiódł, że posłanki
są wyłącznie do pościeli
i jak którąś z nich wybierze
to mu "ścieli" na Maderze
królem ogłosili Belzebuba,
to ich chluba
wszystko w kraju przeinaczą?!
ja się pytam, gdzie jest Kaczor!?
eni
@Eni
8 Stycznia, 2017 - 16:24
Pierwszy raz ten "poemacik" mógł być dowcipny. Więcej razy jest kabotyński.
Pzdr,
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
agentura
8 Stycznia, 2017 - 18:52
Popiskiwanie agentury obcych tylko wzmaga pewność,że dokonano dobrego posuniecia...PO-szuści ukradliby nie tylko kolekcję Czartoryskich ale i pieniądze na jej zakup przeznaczone...
Yagon 12
okupacja i kopulacja
8 Stycznia, 2017 - 21:57
Za sprawą Rysia P. narodziła się nowa NOWOCZESNA forma protestu: okupacja , a w przerwach kopulacja.
hkulka
okupacja i kopulacja
8 Stycznia, 2017 - 21:57
Za sprawą Rysia P. narodziła się nowa NOWOCZESNA forma protestu: okupacja , a w przerwach kopulacja.
hkulka