Drogie Panie polonistki z Radiowej Jedynki...

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Polonistą nie jestem, ale w odróżnieniu od pań polonistek z poradnika językowego w Radiowej Jedynce, pewne rzeczy wyjaśnić potrafię. Słuchacze dopytywali się o pewne subtelności związane z wymową i pisownią spółglosek “h” i “ch”. Ale panie polonistki trochę namąciły.

Otóż warto wiedzieć, co umknęło panim polonistkom, że są dwie wymowy spółgłoski “h”: dźwięczna – [h] i bezdźwięczna [ch]. Nie wszyscy Polacy tę różnicę uwzględniają, ale ja osobiście odróżniam wymowę w słowach 'hańba” i “chęć”. Język polski ma generalną tendencję, np. w odróżnieniu od angielskiego, do ubezdźwięczniania spółgłosek, bo tak po prostu łatwiej, gdyż dźwięczność wymaga dodatkowej energii, a słowa w jezyku polskim są dłuższe. Zatem spółgłoski w wygłosie na końcu wyrazu ubezdźwięczniają się.

Przyjrzyjmy się jak to działa:

Weźmy slowo “dekada”. Druga spółgłoska “d” jest tu dźwięczna. Ale zmieńmy mu środowisko, kontekst - jak zwykle, podkreślam rolę kontekstu, jako zasady ogólnej przy interpretowaniu czegokolwiek.

I wtedy mamy: “po upływie paru dekad” - spółgłoska “d” ulega w wygłosie ubezdźwięcznieniu i otrzymujemy spółgłoskę bezdźwięczną [t]. Ale wydłużmy kontekst: - “po upływie paru dekad i stuleci” - pod wpływem samogłoski “i” spółgłoska “d” ulega ponownemu udźwięcznieniu.

Słuchaczy interesowało dlaczego, skoro można pisać : “aha” i “acha”, to dlaczego można pisać tylko “ach” i “och”, a nie można pisać “oh” i “ah”. Sprawa prosta – na końcu wyrazu występuje w polskiej wymowie, a w konsekwencji i w pisowni bezdźwięczność. Generalnie chodzi o siłę regulacji strumienia powietrza i ustawienia aparatu mowy.

 

Kontekst is the king.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

Obawiam sie ze te panie zwane polonistkami,nie bardzo wiedza o co chodzi z tym dzwiekiem i bezdzwiecznoscią wyrazu dekad.To nie ta szkoła kiedy były lekcje kaligrafi i pisało sie początkowo ołówkiem a nastepnie obsadką ze stalówką maczaną w kałamarzu

Vote up!
4
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1539615

dźwięczna gra

 

gdy ten organ

dźwięcznie gra

nie jest istotne

przez ch czy h

 

Vote up!
5
Vote down!
0

jan patmo

#1539616

No przecież "ch" jest bezdźwięczne, nic tu nie dźwięczy.

A tekst nie dotyczy samego języka, lecz kwestii metodologicznych i systemowych, wskazując na zalezność dowolnego elementu systemu od kontekstu całości.W kontekście pojawia się większa ilość interakcji między rozmaitymi elementami.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1539620

Podkreślę, że mam całkiem dobry słuch, nawet gram na różnych instrumentach, ale te różnice w wymowach są dla mnie niesłyszalne.

Na przykład - miałem kiedyś dyskusję z kolegą, który usiłował mi zilustrował różnice w wymowie słowa "Dania" (państwo), a "dania" (obiadowe). Ja tego po prostu nie słyszę. Nic, a nic. I mówię tak samo. Równie mętne są dla mnie te różnice w "och i ach - ah". Nie słyszę tego.

 

Vote up!
2
Vote down!
-4
#1539621

"Dania" wymawiana jest jak [danja] kontra drugie [dańa]. W pierwszym przypadku mamy [nj] w drugim [ń].  

Vote up!
4
Vote down!
0
#1539624

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

Doda też śpiewa...ale na poważnie, jeżeli chcesz usłyszeć różnicę wymowy między h i ch , to posłuchaj wykładów o.prof Krąpca. W słowie "hańba" to h dźwięczy u niego prawie jak g.
Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
-4

Verita

#1539634

Nie, nie mam specjalnych pretensji do tych pań polonistek. Zastrzeżenie mam do uproszczenia wszystkiego do zwyczaju. Tu nie tyle chodzi o zwyczaj, co o dynamiczny kontekst rządzący procesami językowymi.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1539636

I słyszałem te przykłady o "dańa" (według mnie niewymawialne i to sztuczny zapis) jak i "danJa". Bez sensu. Kto mówi DANJA?! W przedwojennych filmach?

A z drugiej strony profesorowie Miodki i inne mówią, że przecież mówi się jaPko, a tylko pisze jabłko. Ja akurat nie mam problemu z jabłkiem i jego wymową i jaPko mnie wnerwia, bo to słyszę. 

Więc nie zgrywajmy się też na różnice w ch i h. Normalny człowiek wymawia h i ch tak samo, stąd dzieci robią błędy i nikt ich nie uczy, że się inaczej wymawia, bo tak nie jest. Gdyby tak było, to z pewnością nauczyciele by to wykorzystali. 

Nawet w liceum podaje się przykłady z wymiennością na ruskie G i tak dalej, a nie mówi żeby pisać ch tam, gdzie je słychać. Bo NIE słychać.

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1539699

Komentarz ukryty i zaszyfrowany

Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

n wnrwj sę. T był tk pół żrtm - pół sr...b trść wps mł sttn, jk zrsztą wększść n Np. Lpj zgrj nm cś...fgc lb n fgc. Pzdrwm
Vote up!
1
Vote down!
-4

Verita

#1539703

po prostu mam pewien dyskomfort bo NIE słyszę tych różnic, o których wszyscy mówią, że są ewidentne - stąd frustracja.

Jak jeszcze usłyszę, że RZ i Ż wymawia się odrębnie, to zwariuję.

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1539712

Pasjami lubię słuchać śp.Gustawa Holoubka - drugiego takiego mistrza dykcji nie ma. 

Kto nie znajduje różnicy miedzy wymową "ch" i "h" - niech Jego posłucha.

Mam wrażenie, że w szkołach teatralnych odpadły lekcje dykcji?

Pozdrawiam.

Vote up!
7
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1539626

Nie, nie mam specjalnych pretensji do tych pań polonistek. Zastrzeżenie mam do uproszczenia wszystkiego do zwyczaju. Tu nie tyle chodzi o zwyczaj, co o dynamiczny kontekst rządzący procesami językowymi.

 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1539637

Uproszczeń dokonują ludzie. W konkretnym przypadku opisanym przez Ciebie - albo same panie, albo ich edukatorzy... Nie usprawiedliwiajmy tych, którym najbardziej po drodze pasuje z górki bo wyjdzie, że ich popieramy i akceptujemy ich "zwyczaje", które odbiegają od zwyczaju, który pielęgnowany przez pokolenia przetrwał wszystko i dziś tylko nowoczesne lewactwo na gówno mówi nowocześnie "shit", a polskość nazywa nienormalnością. 

Pozdrawiam. 

Vote up!
3
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1539648

Ty tu o niuansach wymowy, a koledzy z "wpolityce" korekty nie mają :

Schetyna pod obstrzałem nawet "swoich"... Żakowski: "Ma Pan dziś lepszy dzień?"; "Miałem zapalenie ucha"; "A to może nie słyszał Pan, co Pan mówi?"

http://wpolityce.pl/media/339407-schetyna-pod-obstrzalem-zakowski-ma-pan-dzis-lepszy-dzien-mialem-zapalenie-ucha-a-to-moze-nie-slyszal-pan-co-pan-mowi

Jak mawiał mój szef kompanii : obstrzałem - to sobie spodnie !

Vote up!
3
Vote down!
0

#1539657

No, patrzcie, do czego doszlo, sam bym na to zapewne nie zwrócił uwagi.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1539662