A dzieciaki macie w d...?
Dzieciaki nie zastrajkują, więc wszyscy mają je w ... nosie ?
Stan szkoły jest zatrważający, tym bardziej, że jedyną radą władzy jest próba pogorszenia stanu rzeczy. Mówi się o tym, lecz nic nie robi, dla poprawy, od lat 90tych. A to co się robi, robi się dla UE, nie dla dzieci.
Nauczycile są zdeprawowani, wiedzą jak jest, ale siedzą cicho i nie protestują. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że pielęgniarki protestują, a nauczyciele nie. ZNP jest przecież odnogą establishmentu postkomunistycznego i stan rzeczy jest mu obojętny.
Rodzice też nic nie robią, poza środowiskiem Elbanowskich, ale kwestia 6-latków to zaledwie ułamek problemu.
Episkopat też to toleruje i zgadza się by w tym szkolnym szambie występowała nauka religii kompromitując katolicyzm w oczach dzieci i młodzieży. Episkopat powinien zareagować i zagrozić wycofaniem nauki religii ze szkoły i przeprowadzić tygodniowy strajk ostrzegawczy katechetów. Ktoś musi zacząć dając hasło do zmian bez czekania na wybory.
Najbardziej winna jest tu władza, ale także pozostałym wymienionym stronom, ze względu na ich zaniechania, należy postawić zarzut współsprawstwa. A szkoła jest przecież kluczem do przyszłości.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 998 odsłon
Komentarze
Nauczyciele to zastrachani i
11 Września, 2015 - 13:21
Nauczyciele to zastrachani i często naiwni ludzie. Przeciez ich wynagrodzenia są niewielkie. Protesty sie dla nikogo nie liczą - od dzieci odejść nie mogą, żeby zastrajkować, to nie górnicy, tony węgla przed Sejmem nie wyrzucą.. Zwolnic ich jest bardzo łatwo, na inną pracę liczyć nie mogą, przynajmniej na prowincji. Warszawy nie znam.
W dodatku obciążeni są opracowywaniem stosów dupokładek. W szkolach coraz więcej dzieci niedostoswanych z róznym rodzajami schorzeń jak FAS, ADHD, dzieci z rozbitych rodzin, eurosieroty. Nad tym dziećmi trudno nawet zapanować, a co dopiero zrealizować program.
W dodatku nikt nie pyta zwykłych nauczycieli o strukturę szkolną, o programy, podręczniki. Wszystko jest narzucone odgórnie. Nawet zaopatrzenie sklepików szkolnych z dokladnym wyszcególnieniem wielkości opakowań itp.
Nie wystarczy winic nauczycieli, trzeba wesprzeć protestujących rodziców. Czy ktoś z Państwa był na proteście przeciwko programom gender? Rodzina znajomych nauczycieli wybrała się w tym celu do Warszawy, rezygnując z wolnego dnia, ponosząc koszty paliwa.
Jeżeli mierzy się postawę światopogladową człowieka
12 Września, 2015 - 05:50
ilością otrzymywanych pieniędzy to trudno, przy takim założeniu, prowadzić jakakolwiek dyskusję! A swoją drogą ciekawe, że najwięcej krytycznych uwag pod adresem szkoły i nauczycieli mają osoby kompletnie z nią nie związane bądź scedowujące obowiązek wychowania własnych dzieci na szkołę i nauczycieli. Nie twierdzę , iż w szkole jest dobrze, nie twierdzę, że programy nauczania i podręczniki są świetne, ale przy obecnym chaosie wartości i niedojrzałości wielu rodziców do podjęcia właściwego trudu wychowywania własnych dzieci, nazywanie nauczycieli tchórzami, konformistami jest oburzające i śwadczy po prostu o braku wyobraźni i kultury!
mika54
Kasa, kasa, i jeszcze raz kasa
12 Września, 2015 - 03:34
Źródło: http://niepoprawni.pl/comment/reply/108144#comment-form
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
nauczanie
12 Września, 2015 - 13:21
Nauczycielstwo trzeba wymienić, a przede wszystkim "górę / wladze" . Nauczycielom zapewnić status jaki mieli nauczyciele przed wojną. W tej chwili nauczyciele praktycznie nie potrzebuja dzieci , sami sobie zadaja prace, musza się z niej rozliczać. Dzieci to dla nich dodatkowe obciażenie raczej niechciane. Ten osąd oczywiście nie dotyczy wszystkich przypadkow indywidualnych , ale obrazuje ogólny stan szkolnictwa . Nauczyciele musza mieć czas i srodki by poświęcać się dzieciom jako podmiotowi , a nie papierkom sprawozdawczym i dodatkowych, zbędnych, wymyślanym przez górę zadaniach.