Częstochowska wrzutka
W Boże Narodzenie portal wpolityce.pl opublikował list, w którym czytelniczka pisze o bulwersującej książce na temat katastrofy smoleńskiej, której wydawca podpiera się autorytetem ojców Paulinów z Jasnej Góry.
Pani Ewa, w swoim liście pisała m.in.: Znalazłam w Empiku książkę o katastrofie smoleńskiej niejakiego Pietraszewicza Henryka, osoby zupełnie nieznanej, osoby, która nie opublikowała niczego poza tą publikacją, na którą zwróciłam uwagę. Z stopki redakcyjnej książki wynika, że o. Henryk Pietraszewicz jest paulinem i pracuje w dwumiesięczniku "Jasna Góra". Jest on (ojciec?) jednak być tylko redaktorem. Pod wstępem podpisał się niejaki Filip Topczewski, właściciel wydawnictwa F.H.Sfinks. Ideę wymyśliła Aleksandra Topczewska. Ale tak naprawdę książka nie ma autora. Z podanych informacji wynika jednak jasno, że stoją za nią Paulini z Jasnej Góry. Z książki wynika - i jest to napisane jasno na samym początku - że winni są piloci, a przyczyną tragedii były naciski wywierane przez generała Błasika i prezydenta Kaczyńskiego.(...) Sprawa odbiła się szerokim echem na portalu Rebelya.pl, którego użytkownicy dość szybko ustalili, że Henryka Pietraszewicza nie ma w składzie redakcji pisma "Z Jasnej Góry", co więcej - w klasztorze na Jasnej Górze (!). W związku z narastaniem wątpliwości, w imieniu portalu Rebelya list do redakcji wysłał dyrektor kreatywny Rebelya.pl, Miłosz Lodowski. Witam serdecznie! Jestem Dyrektorem Kreatywnym powstającego portalu kulturowego Rebelya.pl (obecnie do momentu oficjalnego startu przedsięwzięcia egzystujemy jako forum internetowe), zrzeszającego ponad 300-tysięczną społeczność młodych i zaangażowanych katolików. Wielu naszych czytelników jest zaniepokojonych enuncjacjami prasowymi i informacjami związanymi z książką firmowaną przez Henryka Pietraszewicza pt. Katastrofa smoleńska. Ze stopki redakcyjnej książki wynika, że o. Henryk Pietraszewicz jest paulinem i pracuje w dwumiesięczniku "Jasna Góra", pod wstępem podpisał się niejaki Filip Topczewski, właściciel wydawnictwa F.H.Sfinks. W związku z tą publikacją wielu naszych czytelników wysyła wyrazy oburzenia i poważnego zaniepokojenia tak mocnym zaangażowaniem zakonu w promowanie dość kontrowersyjnych tez. Chcielibyśmy otrzymać informacje, czy wspomniane wyżej informacje są prawdziwe, zwłaszcza - że Państwa wydawnictwo pojawia się jako swoisty parawan dla tej publikacji "rzuconej" na rynek w okresie bezpośrednio poprzedzającym Święta Bożego Narodzenia. Życząc Łask Bożych w związku ze Świętem Narodzenia Pańskiego i w nadchodzącym 2011 roku pozdrawiam serdecznie i oczekuję na rychły kontakt Miłosz A. Lodowski Dziś doczekaliśmy się odpowiedzi redakcji. Szczęść Boże, bardzo dziękuję za Bożonarodzeniowe życzenia i przesłany email. Pragnę wyjaśnić, iż przypisanie naszej Redakcji autorstwa tekstu przedmiotowej książki jest niezgodne z prawdą. Podobnie osoba pana Henryka Pietrasiewicza pozostaje mi nieznana - nie jest on, co być może sugeruje literka „o” przed nazwiskiem, ani paulinem, ani pracownikiem naszej redakcji. Serdecznie pozdrawiam o. Robert Jasiulewicz OSPPE Sprawa robi się więc coraz ciekawsza. Ma też aspekt humorystyczny - jedyną recenzję książki na portalu merlin.pl napisał - i podpisał imieniem i nazwiskiem - jej wydawca. Reszta jednak wygląda poważniej. W reklamówkach czytamy, że to obowiązkowa lektura dla każdego Polaka. No tak, wykorzystując autorytet Jasnej Góry wcisnąć również tym medioodpornym "russian-friendly" wersję wydarzeń - majstersztyk. Pamiętam jeszcze te "lektury obowiązkowe", w tym samym pisane zawsze celu zresztą. Kiedyś zajmowała się tym szkoła. Klasztor, tajemniczy (fałszywy?) zakonnik, niewyjaśniona tragedia, spisek - może należałoby zainteresować tym tematem Pereza-Reverte? Treść artykułu i dyskusja na Rebelya.pl
Pierwotna data publikacji: 27.12.2010
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 12489 odsłon
Komentarze
ciekawe to wszystko
27 Grudnia, 2010 - 21:41
ale takie zachowania jako zywo przypominaja mi czasy glebokiej komuny, to dosc smieszne jak razwiedka pracuje nad rozmiekczaniem mozgow, gdyby w Smolensku doszlo do katastrofy lotniczej potrzeba by bylo tyle zachodu i dezinformacji?
tylko prawda mnie interesuje
Wrzutka
27 Grudnia, 2010 - 21:56
Machina propagandowa ruszyla. podejrzewam, ze bedzie takich publikacji wiecej! Cza nie mozna by autorow oskarzyc o znieslawienie? Nie ma jakichs zaprzyjaznionych Kancelarji Adwokackich, ktore tym by sie zajely? Koszty mozna by pokryc zrzutka!
Podzielam Twoje zdanie Niehrabio
27 Grudnia, 2010 - 22:16
Sprawą powinna zainteresować się prokuratura.
~dziadek
28 Grudnia, 2010 - 02:16
Prokuratura w obecnej Polsce to mafijna struktura, ktora ma niewiele wspolnego z praworzadnoscia. Prokuratorzy to wykonawcy zamowien politycznych i gangsterskich.
Nie ma co liczyc na tak zwany cud.
Z powazaniem polonus.
"Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość" Józef Piłsudski
"Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość" Józef Piłsudski
Re: ~dziadek
28 Grudnia, 2010 - 04:45
Prosze przeczytac dzisiejsza Rzeczpospolita;
http://www.rp.pl/artykul/585062_Czy-prokurator-chronil-gang--Generala-.html
Wystarczy jeden cytat
Śledczy z Łomży miał przyjmować łapówki od gangsterów i na ich zlecenie ustawiać śledztwa. Mimo to wciąż pracuje w prokuraturze.
Prokuratura i mafia to jedno i to samo.
"Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość" Józef Piłsudski
"Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość" Józef Piłsudski
Traca grunt pod nogami?
29 Grudnia, 2010 - 02:59
To prawda! Niezawisle prokuratury w Polsce to utopia,nie pamietam,zeby ostatnio dzialaly zgodnie z prawem...raczej z bezprawiem i bandyctwem...wlasnie temu one sluza.Polska to kraj bezprawia,niestety."Oni" tzn.partia trzymajaca sie przy wladzy,zrobi wszystko,uzyje wszystkich mozliwych sztuczek,zeby przekonac "ciemnogrod",kto odpowiada za katasrofe!Robi sie podklad pod "wlasciwy" raport MAK.Chyba poszli po porade do dobrego psychologa,zeby wiedziec jak najlepiej wplynac na katolikow,no bo komu jak komu,ale zakonnikom to przeciez te "oszolomy" zapatrzone w swojego prezydenta uwierza.Jak mozna za wszelka cene chciec klamstwo przekazac jako prawde,prawde,ktora nawet nie jest udowodniona.Przykre,ale niestety sama coraz bardziej trace nadzieje,ze cokolwiek sie zmieni,ze PRAWDA w koncu zwyciezy! Moze sie myle..oby.
prymitywna i prostacka wrzutka WSI/GRU ale garść refleksji
27 Grudnia, 2010 - 22:15
1) agentura wydaje kolejny kłamliwy gniot a gdzie choćby jedno rzetelne książkowe opracowanie z wynikami 8-mies prac naszych fachowców- co mamy do zaprezentowania polskim i zagranicznym odbiorcom zainteresowanym rzeczową analiza a nie beletrystyką??
2) gdzie zebrane relacje ze Smoleńska z dnia katastrofy- tam się działy rzeczy, które pozwalają wysnuć wiele ciekawych wniosków? podam jeden przykład:
http://tnij.org/jnun
(dotyczy dziwnie szybkiej i sprawnej ewakuacji Polaków - taki to ruski "bardak" za wyjątkiem masowych zbrodni gdzie są pedantyczni!!)
3) co było w książeczce Kraśki napisanej ekspresowo tuż po katastrofie? może same pierdoły ale może jednak cos istotnego - czy ktoś to analizował??
4) co się stało z W. Baterem do cholery?? czy dostał medialna nagrodę pośmiertnie? nie pojawił się by ją odebrać (jego operator Knyź już ziemię gryzie od maja)
Jak będziemy tak pasywni, to nie dziwmy się że politycy różnych krajów udają głupich bo przecież biznesy z rosją ważniejsze niż jakaś tam sprawiedliwość ;/
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Ad,4)
28 Grudnia, 2010 - 18:25
Bater ponoć jest w Moskwie (Żona pochodzi ze wschodu?). Wiadomość pochodzi od właściciela poważnego portalu.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
ale kto kiedy i gdzie widział ostatnio W. Batera żywego??
29 Grudnia, 2010 - 21:55
Ktoś mi podesłał link do wywiadu z Baterem z jakiejś ruskiej gazety z przed 3 czy 4 miesięcy. Czytam i niestety mógł on być napisany przez kogokolwiek kiedykolwiek- to żaden dowód że Bater żyje.
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Budyń!, wrzutka!? raczej POdrzutka
27 Grudnia, 2010 - 22:22
pzdr
antysalon
To jest bardzo ciekawe. Bardzo.
27 Grudnia, 2010 - 23:21
Ciekawe czy tę książkę naprawdę wydało Wydawnictwo Sfinks?
Bo jeśli tak to wygląda na to że przez trzy lata wydawnictwo wydaje jedną książkę - właśnie tę. (no ja nie znalazłem nic innego)
http://www.sfinks.info/o_nas.html
Można ich zapytać.
Jeśli tak jest to się robi jeszcze ciekawiej.
Sfinks to firma która zajmuje się niemal wszystkim. (spółki o tej nazwie które są powiązane)
http://2898.pl.all-biz.info/
A pan Filip Topczewski
http://www.ktokogo.pl/Filip_Topczewski
jest powiązany z panem Mariuszem Koziołem
http://www.ktokogo.pl/Mariusz_Kozio%B3
robi się niezła ośmiornica.
Na koniec jeszcze ciekawostka:
www.kpgip.pl/files/pdf/referencje_Sfinks.pdf
Jedyne wytłumaczenie "niespiskowe" jest takie że na fali zainteresowania tematem w przerwach między handlem cegłami wydaje się jakieś głupawe książki aby zarobić parę groszy.
Remek.
Remek
Re: To jest bardzo ciekawe. Bardzo.
27 Grudnia, 2010 - 23:24
tak, z tego, co można znaleźć w sieci, co jakiś czas zmienianą branżę, w urzędowych papierach wpisane mają kilkadziesiąt rodzajów działalności.
Re: Re: To jest bardzo ciekawe. Bardzo.
27 Grudnia, 2010 - 23:51
Małe firmy często w KRSie wpisują dosłownie szwarc, mydło i powidło. Pewien przetarg na dostawę materiałów budowlanych wygrała firma wielobranżowa, w tym świadcząca usługi transportowe. Firma była skoszarowana, bo zatrudniała na stałe 6 osób, razem z właścicielem. Po wygraniu przetargu zatrudniała do przewozu rodzinę lub krewnych królika, względnie najmowała firmę transportową.
Szeroki wachlarz oferowanych usług zapewnia elastyczność i niezmienność KRSu.
Budyń78
27 Grudnia, 2010 - 23:29
Bondaryk nie śpi.
pozdr
częstochowska wrzutka
27 Grudnia, 2010 - 23:36
A to skandal ! Szerzenie propagandy wzorem PRL.Dzięki za te informacje.
Budyniu,a tvn i "sóper stacja" podniecają się nie zdrowo
28 Grudnia, 2010 - 00:19
jaka TO "cenna POzycja",jaka "rzetelna " i oparta na "zrudłach"
ano oparta.....
ta wrzutka,przypomina
nie dawny skandal z kontami Radia Maryja
DYCHA za TEMAT...........
gość z drogi
Budyniu,Ty nie możesz tego znac,ale ja pamiętam
28 Grudnia, 2010 - 00:27
jak to szło niegdyś,czyli :
"jak donosi Agencja TASS"..........itd i tp....
wróciło stare.
...........wsi spokojna,wsi wesoła.......
Masz następną dychę,za Nagłosnienie
re "tfórcuf" tego czegos,to
czy to prawda,ze paluchy maczał w tym Latkowski.?...... Jesli to tylko plotka,to przepraszam,ale tak mowili
gość z drogi
Re: Budyniu,Ty nie możesz tego znac,ale ja pamiętam
28 Grudnia, 2010 - 00:37
Akurat w tym kontekście się jak dotąd z jego nazwiskiem nie spotkałem
Budyń 78,dzięki
28 Grudnia, 2010 - 00:56
czyli plotka,wiec przepraszam.......:)
ale i TAK daję następną dychę,za TEMAT,który wciąż powinniśmy...... nagłaśniać.....
pozdr
gość z drogi
Latkowski
28 Grudnia, 2010 - 09:22
Wyjaśniło się. Nazwisko Latkowski pojawia się wśród autorów innej książki o katastrofie, "Ostatni lot". Z tym, że nie jest to Sylwester a Robert Latkowski. Więcej pisze o tym "Gazeta Polska" z zeszłego tygodnia. Ten tekst jest dostępny również na blogu GP w Salonie24.
http://autorzygazetypolskiej.salon24.pl/262080,smolensk-fiction
odróżniam imiona, Budyniu! :):):)
29 Grudnia, 2010 - 23:08
Zaciekawiła mnie zbieżność nazwisk i jakieś.... nie wiem.... podobieństwa karier... :):):) Jeden "spec-dziennikarz" (co to z niejednych rąk chleb jadł, także w pierdlu...), drugi "spec-lotnik".... :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: Częstochowska wrzutka
28 Grudnia, 2010 - 16:48
Quasiubecka wrzutka, inspirowana zapewne i finansowana przez palikotopodobne typy proweniencji platformerskiej! Powinno być śledztwo wszczęte z urzędu przez prokuraturę.
Jerzy Zerbe
kampania dezinformacji
29 Grudnia, 2010 - 12:57
Jan Bogatko
...kolejnym aktem rządowej kampanii dezinformacyjnej są enuncjacje Klicha o gen. Błasiku na Okęciu, czemu poświęcam dzisiejszy (29.12.)blog.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Im dalej w las, tym więcej drzew...
29 Grudnia, 2010 - 23:56
Prognozuję, że podobnych "siurpryz" będzie więcej.
R.Latkowski ma interes by podobnych jemu interpretacji było więcej. Pomaga mu to być wiarygodnym, tym bardziej że ostatnio zamienił się chyba w etatowego "experta" tefałenu.
10 dla Autora.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
może należałoby zainteresować tym tematem Pereza-Reverte?
30 Grudnia, 2010 - 06:53
Jeśli tak jest, to należałoby zainteresować tym prokuraturę! Nieprawdaż? Ale nie kwapią się do tego oo paulini, ani Wydawnictwo. Przynajmniej z tekstu to nie wynika.
Xall
Re: może należałoby zainteresować tym tematem Pereza-Reverte?
31 Grudnia, 2010 - 01:36
Co jeszcze ciekawsze, jeden z użytkowników Rebelii napisał mail z zapytaniem do oo paulinów, a odpowiedź dostał... z wydawnictwa. Szczegóły w dyskusji zalinkowanej w tekście, wpisy ~Nurniego
dementi z Jasnej Góry
6 Stycznia, 2011 - 21:40
W dzisiejszym Apelu Jasnogórskim o.Zachariasz Jabłoński zdecydowanie odciął się od wydanej na temat katastrofy smoleńskiej książki.Stwierdził,że jest to nadużycie służb.
Dorcia
ODPOWIEDŹ AUTORA KSIĄŻKI KATASTROFA SMOLEŃSKA
12 Stycznia, 2011 - 12:58
NA PYTANIA GRZEGORZA BROŃSKIEGO ,REDAKTORA GAZETY POLSKIEJ.
Odpowiedzi autora:
Zabraniam publikacji skrótów wypowiedzi bez autoryzacji: albo każda odpowiedź w całości, albo po uzgodnieniu opuszczeń.
- skąd pomysł napisania i wydania książki?
Po upływie 5-6 miesięcy od katastrofy smoleńskiej wszyscy już powoli zaczęli zapominać o związanych z nią faktach. To zresztą normalne, w pierwszych dniach po katastrofie podawano ich sporo, później "newsów" i faktów było coraz mniej, coraz więcej hipotez, a przeciętny oglądacz telewizji czy czytelnik gazet nie miał na ogół możliwości przypomnienia sobie dokładnie tego, o czym go informowano kilka tygodni wcześniej. Każda większa redakcja powinna dokonywać dla wygody swoich odbiorców co kilka miesięcy takiego zobiektywizowanego resumé wydarzeń, ale jakoś mało kto na to wpadł.
Ponadto otoczone nadmierną tajemnicą śledztwo może i toczyło się we właściwym tempie, ale powszechny był pogląd, że biegnie zbyt wolno. Kiedy zaś w tym kociołku zaczęli jeszcze mieszać politycy, zrodziło się - u części Polaków - przekonanie: "skoro nie podają winnych to znaczy, że coś ukrywają". Co? Jasne, tylko jakieś karygodne zaniedbania lub zamach. W moim przekonaniu w ujawnionym materiale dowodowym ( na tę chwilę ) nie ma żadnego dowodu na taki zamach (na zaniedbania tak, ale związane z typowym i u nas, i u Rosjan "jakoś to będzie").
I stąd pomysł książki.
- skąd autor brał informacje do jej napisania? Czy sięgał do prokuratorskich materiałów, zwracał się do MAK-u, a może innych instytucji? Jak długo autor przygotowywał tekst?
Materiały są powszechnie dostępne w zszywkach czasopism (głównie "Gazeta Wyborcza", "Gazeta Prawna...", "Rzeczpospolita", "Polityka", "Wprost") i w Internecie. Sam tekst pisałem krótko, już jesienią, ale tematem interesowałem się od samego momentu katastrofy.
- Pana wydawnictwo reklamuje książkę, że odpowiada na wszystkie pytania dotyczące katastrofy smoleńskiej. Czy to nie nadużycie?
- Zdaje się, że jest Pan ostatnią osobą w kraju rozumiejącą literalnie teksty reklamowe... A książka rzeczywiście odpowiada na istotne pytania, choć oczywiście nie każdy musi się z tymi odpowiedziami zgadzać. Reprezentuje stan wiedzy o tragedii na moment wydania czyli listopad ubiegłego roku.
- czy to pierwsza książka Henryka Pietraszewicza?
- Nie.
- proszę o kilka informacji na temat autora: wiek, wykształcenie, co oznacza „O.” przed jego nazwiskiem, czym się obecnie zajmuje
- chciałbym prosić o kontakt telefoniczny do autora
Nie po to używam pseudonimu, bym teraz odsłaniał „przyłbicę...”W każdym razie, by uniknąć wiszących w powietrzu podejrzeń, gdybym chciał zasugerować związek z paulinami to pseudonim wyglądałby H. Pietraszewicz OP. Może już II lub III tom ( trylogii „Katastrofy smoleńskiej” ) zdemaskuje niezwykle kontrowersyjne okoliczności powstania tomu I.
- rozmawiałem z sekretarz redakcji dwumiesięcznika „Jasna Góra”. Wyraziła oburzenie wykorzystaniem pisma do promocji Państwa książki. Dlaczego zrobiono to bez konsultacji?
Tekst stopki redakcyjnej został w całości skonsultowany i zatwierdzony do druku przez redakcję Dwumiesięcznika „Jasna Góra”. Na prośbę redaktora w stopce znalazła się także nazwa pisma. Drobne korekty które nam wskazano zostały naniesione zgodnie z sugestiami.
- jaki jest nakład książki?
Dzięki bezpłatnej reklamie na forach Internetowych, w Radiu Maryja ,"Gazecie Polskiej' i „Naszym Dzienniku” coraz większy.
Serdecznie dziękujemy!
O. Henryk Pietraszewicz