Sensacje „WikiLeaks” spełniły jeszcze jedno bardzo ważne zadanie, o którym póki, co niewiele się mówi.
Do tej pory próbujący się dość nieudolnie krygować na obiektywnych, nasi rodzimi wielbiciele Rosji pułkownika Putina zaczęli się zachowywać jak pojazdy, których kierowcy zapomnieli zmienić na czas opony z letnich na zimowe.
Dziennikarskie gwiazdy, „niekwestionowane autorytety” i liczni blogerzy...