Zostawcie wybór Donalda w spokoju

Wyspecjalizowane w manipulacji sondażownie typu IBRIS. Jak widzą to zwykli ludzie, zobaczyliśmy na przykładzie sondażu w pisemku Lisa. Chciał sensacji i sensacje dostał. Osiwiał mu po tym, jewrejski łeb!. Ludzie czytujący to pisemko więc już specyficzni, dali PiS ponad 60% głosów. PO dostało około 20%, reszta partie czysto jewrejskie!... To co piszesz, jest takie nierzetelne i pro Tuskowe!....Fuj!.

to cos co zupełnie w przypadkowy sposób dostało sie na tak wysoki stołek.To cos co nie powinno sie zdarzyc poniewaz ten osobnik nie dorósł emocjonalnie do bycia brygadzistą w fabryce a co dopiero do stanowiska jakie mu powierzono.To pospolity dyletant i tyle w temacie.Inna sprawa to kapciowy tusk  podnózek makreli.Ta postac nie  zasługuje na to aby o nim pisac publikacje lub wypracowania. To jest zadanie dla zespołu  prokuratorów i komisji specjalnych zajmujacych sie działalnoscia tuska w czasie jego premierowania i pózniejszej bytnosci w brukseli az do konca jego wrednej działalnosci wobec polaków i Polski.Odnosnie Pana Waszczykowskiego mam zdanie odmienne od opisanego powyzej ale nie jestem organem opiniotwórczym lub recenzentem  poczynan ministra  i uwazam ze on prowadzi swoją politykę w  porozumieniu  z rzadem a nie prywatną jak to robił ten hobielinski pajac sikorski wozacy motorem z koszem miernej jakosci swoich gosci lub    wysyłając borowików do pobliskiej picerni po jedzenie Co do stwierdzenia porazki rzadu to nalezy poczekac przynajmniej rok lub dwa aby mozna było przeanalizowac straty i zyski wynikające z jego postawy a nie pisac  o wstydzie i zenadzie.Zastanawiający jest tez sam sposób wpisu ale to inna bajka.

Myślę że Pana opinia jest niesprawiedliwa , to że EU nie funkcjonuje jak należy , to nie wina PIS-u , postąpił słusznie . I bardzo dobrze że wałkuje się sprawę Tuska , to stawia Unię w złym świetle , bo tak naprawdę nie było rzetelnego głosowania , tylko chodziło o przedłużenie kadencji .

A co do sondaży to Polacy masowo przestali wierzyć obecnemu rządowi , bo nie poparł tak wielbionego i lubianego Tuska , który zrobił tak wiele dobrego dla swojego Narodu. .

Nie liczy się że PIS tak w krótkim czasie tyle osiągnął , ważny jest Tusk . Tyle co się orientuję to zwolennicy PO i Tuska odwrócili się do nich plecami , i wstydzą się że na nich głosowali .

Polacy prawie codziennie są świadkami , oglądając i słuchając o przekrętach , oszustwach i oraz złodziejstwie które bardzo dobrze kwitło za poprzednie rządu .

PIS co by nie zrobił to i tak zawsze będzie gadanie tych , co zostali od-spawani od koryt , brak łatwej gotówki boli och boli .

niemal wszystkie twoje wpisy oceniałam najwyżej wg możliwej punktacji, o tyle za ten wpis - jedynka. Nawet nie komentuję: zrobili to, przede mną, inni blogerzy.

Pozdro,

Nie rozumiem krytyki pod adresem Autora. Zuberegg napisał po prostu tylko to, że nie nalezy ciągnąć sprawy która została przegrana, bo nie mogłą być wygrana w tych warunkach. Zgoda, sprawa nie była specjalnie ważna, Tusk czy Fusk, czy jakiś Adolf czy Wolfgang na czele RE to obojętnie. Porażkę poniesiono, prawda, ale czy nie można z niej prwnych korzyści wydobyć. Oczywiście, że tak!! Przede wszystkim Tusk nie był kandydatem polskiego rządu. Ustawiono więc ryżego w kontrze do obecnego rządu RP i każdy polityk w Europie to zobaczyć musiał. A więc sprawy polskie nie będą żyrowane przez ryżego. Chyba tylko na to pójdą ci, co .chcą działać przeciw rządowi RP. Po wtóre. Szydło w Brukseli doprowadziła do tego, że doszło do precedensu. Ważne stanowisko (prestiżowo, a nie politycznie czy instytucjonalnie)  powieżono gościowi wbrew stanowisku rządu państwa z którego pochodzi i który aktywnie angażuje się w spory polityczne w kraju członkowskim. Tego dotąd nie było i już są głosy, że sprawę wyboru szefa RE trzeba uzgodnić, aby TAKIE NUMERY się nie powtarzały. Po trzecie. Na gruncie wewnętrznym wskazano wyraźnie, że ryży w Brukseli działa przeciw Polsce w sojuszu z Berlinem i biurokracją unijną. To odstręczy od niego sporą część elektoratu. Po czwarte. POSTAWILIŚMY się i tego efektem są już ustępstwa w deklaracji rzymskiej, do projektu której rząd RP miał zastrzeżenia. A może właśnie dlatego że Szydło zagrała bardzo twardo, wywalono z deklaracji rzymskiej gender, dwie prędkości i coś tam jeszcze. Może walniecie pięścią w stół brukselski, zmiękczyło biurokratów? "Może ta baba znów coś wypichci, będzie znowy zgrzyt" pomyślał jakiś unijny szczurek? To tyle o wyborze Tuseka.

Zuberegg sugeruje, że należy sprawę zostawić i nie kwestionować tego wyboru, co zrobił dziś Waszczu w wywiadzie radiowym. W PEŁNI zgadzam się z Autorem, że sprawę należy zostawić. Zresztą rzecznik rządu Bochenek oraz Szymański zdezawuowali Waszcza, mówiąc że sprawa jest zamknięta. Mówił o tym także Szczerski. Nawet jeśli Waszczu ma jakieś ekspertyzy to powinien na ten temat milczeć i (co AUtor zresztą sugeruje), poufnie wykorzystać w urabianiu polityków w Europie, a nie "drzeć gębę" w radio na ten temat.Po co to. Bez sensu. Dał okazję totalniakom do ataków na rządu i przypomniał opinii publicznej o sprawie brukselskiej. Waszczu popełnił więc błąd..

Inaczej niż Autor interpretuję wypowiedź Szydło, iż "UE to nie tylko Tusk". Moim zdaniem był to komentarz do faktu podpisania przez premiera RP deklaracji rzymskiej. "Podpisałam deklarację, bo uwzględniono nasze uwagi, a UE to nie TYLKO Tusk". Raczej ta wypowiedź oddziela sprawę ryżego od spotkania liderów UE w Rzymie. Tak więc tu zgody nie ma.

Dlaczego Waszczu mówi takie rzeczy. Moim zdaniem jego stanowisko jest zachwiane przez klapę brukselską. Miał zdobyć (jako szef MSZ) poparcie dla naszego stanowiska i wyszło jak wyszło. Nie dostaliśmy poparcia od V-4, ani od Anglii. Słowacja Czechy i Wegry uznały, że nie ma o co kruszyć kopii, a May ma rokowania w sprawie Brexitu.  Nonsensem było organizowanie w sprawie Tuseka spotkania Waszczu z liderami Beneluxu. To absurdalny pomysł i nie przyniósł żadnych korzyści. Ani premier Belgii, ani Rutte z Hol, ani premier Luksemburga NIE MOGLI poprzeć Polski, jeśli Makrela popierała ryżego. Raczej powinien sptykać się z liderami Chorwacji, Rumunii, Bałtami, Danią i Szwecją. Może z Finlandią anie z Beneluxem. Ponadto Waszu nie pilnuje języka, za dużo gada i to gdzie? W TOK FM. To może od razu poleci na Czerską? Dobry szef MSZ mówi mało, ale to co mówi jest ważne i tak jest traktowane przez inne państwa. Zbędne gadanie szkodzi. Denerwują mnie Jego wypowiedzi dla przygodnych dziennikarzy,. Zadają głupie pytania, prowokują, a on w to wchodzi bezmyślnie. Ma "parcie na szkło" podobnie jak bp Pieronek, który jest gotów (podobno) pójść na demonstrację proaborcyjną tylko po to by pokazano Go w TV (ironia).

Czy Waszczu zostanie wywalony? Raczej nie, bo dobrze się sprawił w US przed szczytem Warszawskim. Ma tam dobre dojścia - a raczej miał, bo wybrano tam Trumpa, a z Jego obozem dobrych kontaktów nie miał, co sam lekkomyślnie publicznie stwierdził. (Choć może było to celowe, aby nie drażnić tych w UE którzy odebrali zwycięstwo Trumpa jako katastrofę). Odwołanie Waszcza byłoby teraz błędem, gdyż żąda tego opozycja. Jeśli więc wyleci to za pół roku.

I na Koniec. Dałem Autorowi 5 i szstkim dyskutantom także maxa. Powinniśmy uwzględniać różne punkty widzenia, bo wokół tego może trwać ciekawa dyskusja, a nie gęganie na jedną nutę.

Pozdrawiam Autora i wszystkich dyskutantów i (także polemistów)...; 

Wybor Tuska nie jest porazka obecnego rzadu.  Oni nie mieli na to zadnego wplywu i wiedzieli o tym. Tylko uprzednie aresztowanie i zasadzenie Tuska za udowodnione przestepstwa uniemozliwiloby jego ponowny wybor a to bylo i jest niemozliwym prze obecnym stanie sadownictwa w Polsce. Dlatego rzeczywiscie nie ma co bawic sie w ujadanie skoro nie mozna zagryzc.

Natomiast nie nalezy przeceniac wplywu p.Szydlo i polskiego rzadu na te dodatkowe paragrafy w Traktacie Rzymskim. O tym zadecydowala postawa Trumpa wobec Makreli, niemieckich wladz i niemieckiego kapitalu. Trump nie chce UE w obecnej postaci, nie chce IV Rzeszy. Marionetka niemieckich koncernow, Makrela, pojechala z szefostwem Simensa i BMW gadac z Trumpem. W swym przemowieniu podkreslila, ze tylko UE (bedaca pod niemiecka kontrola) moze pertraktowac z Trumpem i wladzami USA a nie rzady poszczegolnych panstw i to sie Trumpowi nie spodobalo jak i nie spodobala postawa niemieckich koncernow. Po takim afroncie Makrela musiala sie zgodzic na te paragrafy. W przeciwnym wypadku albo Szydlo nie podpisalaby traktatu twardi broniac naszej suwerennosci (co moze byloby lepiej ze wzgledu na pare innych paragrafow tego Traktatu) albo sprzedala sie tak jak jej poprzednicy.

pozdrawiam,

Ten wpis to jest dopiero „samozaoranie”!
szkoda