Rymkiewicz vs. człowiek Adam

Jestem świeżo bo obejrzeniu dokumentu-"Poeta pozwany" (dodatek do Gazety Polskiej), film Grzegorza Brauna o Jarosławie Marku Rymkiewiczu. Film oparto na dwóch filarach z jednej strony mamy poezję Rymkiewicza, z drugiej jego zmagania z III RP, zmagania sądowne.

Oczywiście nie zamierzam wdawać sie w rozważania o poezji, od tego są mądrzejsi. Zajmę się tą drugą nogą dokumentu, pojedynkiem Rymkiewicz-Człowiek Adam. Jak wiadomo Agora pozwała Rymkiewicza do sądu za słowa o "duchowym dziedzictwie KPP w Gaz. Wyb." Żona poety przyznaje iż jest zaskoczona pozwem za akurat ten zwrot, sama mówi iż mąż wypowiadał sie wiele razy dużo ostrzej.

Wiele wyjaśnia postawa adwokata Agory, ten podczas przepytywania aż się unosił pytając o związki poety z komunistami w jego młodzieńczej przeszłości-tak jakby Rymkiewicz wzorem wielu pracowników Agory się ich wypierał. Poeta sam ów okres swego życia nazwał HAŃBĄ. Co więc chciał adwokat Agory uzyskać w ten sposób?? Nie miało to nic wspólnego z tematem rozprawy, co innego gdyby adwokat przedstawił życiorysy rodziców, oraz ich dzieci-pracowników dzisiejszej Gazety W. Tylko to pozwoliłoby na określenie czy opinia poety ma jakieś podstawy. Zachowanie adwokata Agory sprawiło iż zobaczyłem prawdziwy sens pozwania poety. Poeta został pozwany za "zdradę" komunistycznych "ideałów". To dla Agory jest groźnym zjawiskiem i to zjawisko chciał swym napastliwym tonem napiętnować. Każdy taki "zdrajca" jest poważnym zagrożeniem dla IIIRP, tym groźniejszym im bardziej jest on wybitny.

Podsumowaniem dokumentu oraz działalności "człowieka Adama" i całej IIIRP jest wyrok Sądu Apelacyjnego. Sad uznał iż apelacja nie może odnieść skutku. W części czerpania z duchowego dziedzictwa Komunistycznej Partii Polski gdyż...Ojciec Adama Michnika odciął sie od zauroczenia ideałami, oraz został dysydentem:). Adam natomiast był .....jednym z założycieli 3RP, uczestnik podziemia oraz okrągłego stołu.

Jak widać sąd posiadał dużą dawkę humoru oraz groteski. By zobaczyć z czego czerpie Gazeta W. wystarczy poczytaj jej pierwsze strony z kolejnych rocznic stanu wojennego. Wystarczy też sprawdzić dla kogo człowiekiem honory jest kiszczak i od kogo mamy sie odpieprzyć....A do kuriozalnego sądowego opisu Michnika pasuje też np. jaruzelski, on też jest jednym z założycieli IIIRP, on też był przy okrągłym stole, on też walczył w podziemiu-do dziś ukrywa swą walkę w konspiracji jako-TW. "Wolski".

Ten film świetnie opisuje wybitną postać w starciu z groteskowym tworem jakim jest IIIRP i w szczególności jej sądy które w tak żałosny sposób odetną każdą rękę podniesiona na "człowieka Adama"-tak od dziś będę go tytułował w swym wpisach. Postać "człowieka Adama"-poznałem dzięki temu dokumentowi i dzięki temu jak go opisał Rymkiewicz. Poniżej wklejam wycinek życiorysu Adama Ponińskiego-to on został "człowiekiem Adamem", gdy zabrano mu nazwisko.

Na "Sejmie rozbiorowym 1773-1775 został członkiem Komisji Rozdawczej Koronnej, ustanowionej dla likwidacji majątku skasowanego w Rzeczpospolitej zakonu jezuitów. Podskarbiostwo wielkie koronne kupił od Teodora Wessla. Pomimo sprawowania popłatnego urzędu Poniński był namiętnym graczem w karty, co w błyskawicznym czasie przyczyniło się do wzrostu jego długów (w 1785 ogłoszono jego bankructwo) i spowodowało gotowość sprzedania swoich usług jako polityka każdemu, kto tylko był gotów zapłacić. Ostatecznie został płatnym agentem ambasady rosyjskiej (co roku dostawał z zagranicy 24 tys. dukatów), ściśle współpracując z przedstawicielami Rosji, za co 1 września 1790 został skazany przez Sejm czteroletni na wygnanie i pozbawienie wszystkich tytułów skazał na infamię (utratę czci), zakazując mu noszenia nawet nazwiska rodowego . Wyrok został uchylony przez konfederację targowicką..http://www.naukowy.pl/

Jak widać świetnie pasuje to do tego co z Polski chciałby uczynić dzisiejszy "człowiek Adam"...

Postanowienie Sadu Apelacyjnego jest równie groteskowe jak zachowanie prezydenta Komorowskiego, który najpierw zgodził sie spotkać z Kaczyńskim, by następnie przerobić to spotkanie na schadzkę. Sam pomysł Kaczyńskiego na spotkanie to świetny ruch-po pierwsze pokazał że jak trzeba to unosi się on ponad bierzącą politykę. Po drugie pokazał małość i jątrzenie prezydenta-ten by pomóc swemu koledze Palikotowi którego wraz z PO promują na lidera opozycji musiał oszukać lidera PiSu. to kolejny pokaz prawdziwego oblicza prezydenta-pierwsze mieliśmy gdy uznał iż zwycięzca wyborów parlamentarnych nie musi tworzyć rządu. Oczywiście tylko wtedy gdyby zwyciężył PiS. Tak właśnie rozumie on hasło "Zgoda buduje".....