Polityka meteorologiczna i ekologiczna gabinetu Ewy Kopacz

Ważną częścią polityki "III RP" jest polityka meteorologiczna. Nie, nie chodzi mi o dyrektywy kancelarii premiera co do ustalanie pogody na najbliższy tydzień. Posiadamy dane świadczące, iż kolejne gabinety Platformy usilnie pracują nad wypracowaniem pewnej tradycji w tym zakresie, powołując się na poprzedników, nawet tych z PISu. Oto słyszymy z mediów, że Zbigniew Ziobro stworzył klimat IV RP, w którym reprezentantom establishmentu postkomunistycznego zrobiło się duszno, bardzo duszno. A że sam rzeczony ZZ nie mógł być aż tak omnipotentny, więc zasadne jest mniemanie, że wspomagał go w tym dziele Jarosław Kaczyński. Nic dziwnego, że Platforma kombinuje jak by tu powołać jakąś komisję śledczą, która by pomogła wydobyć z obu panów sekrety tworzenia klimatu. Taka wiedza bardzo by się przydała np. Bronkowi-niedojdzie w prowadzeniu kampanii prezydenckiej, której atmosfera pozostawia wiele do życzenia..

Jeszcze radykalniejsze głosy dobiegają z lewej strony sceny politycznej, twierdzące, że to klimat zabił Barbarę Blidę. To bardzo interesujące, proekologiczne podejście do tematu. Duże zasługi w badaniu wpływu klimatu miały także komisja Millera i zespół dr Laska, łączące wpływy flory smoleńskiej na przebieg lotu Tu-154 ze zjawiskami atmosferycznymi, takimi jak słynna mgła smoleńska, co miało doprowadzić do katastrofy smoleńskiej. Jak widać, w działalności rządu obecne są nie tylko wątki meteorologiczne, lecz także związane z nimi motywy ekologiczne.

Jak do tej pory, udało się jedynie skazać, jeszcze nieprawomocnie, dwóch szefów CBA za tworzenie zbyt gorącej atmosfery wokół działalności w zakresie kręcenia lodów w spółkach skarbu państwa i służbie zdrowia.

Tak więc, na obecnym etapie i przy obecnym stanie wiedzy, gabinet Ewy Kopacz musi zadowalać się tylko takim wpływem na klimat, jaki dają procedury takie jak podpisanie europejskiego paktu klimatycznego czy wygaszania polskiego górnictwa węglowego. Ponadto trwają prace badawcze i ustawodawcze nad wływem Polskich Lasów Państwowych  na klimat i ewentualnymi konsekwencjami międzynarodowymi ich prywatyzacji w celu pokrycia reparacji związanych z udziałem polskich sprawców, jak to określił pan Prezydent, w Holokauście.