Oszustwo weszło w krew

Czy oszusci mogą uczyć w szkołach ? Sprawa jest poważna, gdyż wykracza poza sprawy szkolnictwa i dotyczy podstawowych mechanizmów społecznych.

Oszustwo jest ewidentne, gdyż statystyka wyklucza taką epidemiczną zbieżność. 

Od dawna mam zastrzeżenia do nauczycieli, szczególnie tych z ZNP, którzy protestują tylko wyłącznie w kwestiach wysokości zarobków, a przy okazji łączą to z kwestią polityczną. A gdzie protesty nauczycieli w kwestiach tak istotnych jak dyscyplina szkolnej, relacje szkoły z rodzicami czy w kwestia programów szkolnych ?.Jakoś nie słyszałem, żeby nauczyciele podnosili te kwestie na forum publicznym. Te oszustwa są objawem demoralizacji a ta bardzo często towarzyszy ludziom z opcji lewicowej, więć należy lewicę pozbawić wpływu na szkołę. Wpływ na szkołę powinno mieć środowisko konserwatywne, co znajduje swoje uzasadnienia w głośnej pracy amerykańskiego psychologa kultury, Jonathana Haidta, który dokonał szczegółowej analizy odmiennych modułów moralnych, obecnych w umysłach ludzi z odmiennych środowisk politycznych i lewica niczym tu się pochwalić nie może.

Drugą kwestią są oszustwa w wykonaniu lekarzy wydających nauczycielom zaświadczenia.  

Obie grupy wyraźnie są zwolennikami państwa teoretycznego, w którym nie obowiązują normalne reguły uczciwości. Promotorzy państwa oszustów - PO tu pasuje doskonale. Z takich grup rekrutują się ludzie Platformy Obywatelskiej, Partii Oszustów. 

Skoro jestem przy temacie szkoły, to pociągnijmy ten temat. 

Rodzice powinni wywierać presję na lokalny samorząd w kwestiach dotyczących szkoły. Co ważne rodzice powini wywierać także presję na innch, bardziej opieszałych rodziców, bo zachowanie konkretnego dziecka w klasie wywiera wpływ na pozostałe dzieci w grupie. No ale jeśli popatrzmy na poziom świadomości rodziców, to ręce często opadają. Przecież tego typu presja ma charakter polityczny i dotyczy nie tylko szkoły, a tu rodzice nie mogą się pochwalić swoimi kompetencjami. Ludzie muszą dbać o swoje różnorodne kompetencje i wykorzystywać je do interwencji w wielu innych obszarach, zamiast liczyć na aparat państwowy, bo na tym polega prawdziwy indywidualizm, a nie na wycofywaniu się do swojej mysiej nory. Jednak w przypadku szkoły są to ich własne dzieci i na ich przyszłości powinno im zależeć. Trzeba więc pamiętać, że ktoś tych oszustów w naszym kraju wychowywał i wychował źle.

Jaka jest wiarygodność obu tych wyżej wymienionych grup zawodowych ? Tego problemu nie można odpuścić. Oszustów na Kamczatkę. 

Oszustwo jest przejawem demoralizacji, a jak wiadomo, ryba psuje się od głowy, czego obfite dowody mieliśmy przed rokiem 2015. I konsekwencje będziemy odczuwać jeszcze przez dłuższy czas.