Wyścig ruszył
Dzisiaj Rada Polityczna PiS wybrała kandydata tej partii do urzędu prezydenta kraju. Został nim, zgodnie z przewidywaniami, Andrzej Duda. Minister w Kancelarii śp. Prezydenta :Lecha Kaczyńskiego to wyjątkowo przyzwoity i porządny człowiek, sprawny polityk. Czy to jednak wystarczające kwalifikacje by pokonać kandydata sitwy? Dziś także me(n)dia zasugerowały,że PSL może nie wystawić swego kandydata. Oznacza to,że "deal" między prezydĘtem a "ludowcami" został zawarty. Oni mogą czuć się bezkarni po "cudach nad urną " w listopadowych wyborach. "Niezawisłe" sądy, zgodnie z zapisami "dealu", oznajmią niedlugo, zę po wnikliwych badaniach - "protesty wyborcze są zasadne, ale nie wpłynęły na ogólny wyborczy wynik". Po tym spektaklu Komorowski zostanie kandydatem popieranym przez "ludowców" . Teraz już wiadomo po co PSL-owi "urosło" 6% kosztem PiS według wyników podanych przez PKW, w porównaniu z badaniami "exit poll".Ten ruch miał zaszachowac i zdyscyplinowac PO. Zniknęła duża różnica między obydwoma mackami politycznego nowotworu PO-PSL. Jakie wyjście ma PO? Moim zdaniem nie wystawi także swego kandydata i będzie musiała poprzeć BULA. Nie liczący się w tym wyścigu SLD szuka "leszcza" do wystawienia. Przecież nikt nie zechce wystartować, wiedząc z góry,że przegra. "Ostatnią nadzieją czerwonych" będzie pewnie Ryszard Kalisz, którego "ego" porównać można tylko z poczuciem pewności i buty u Zdradka. Chyba,że "lewica" pojedzie po bandzie i wykreuje jakiegoś "tęczowego" kandydata, Biedronia albo jemu podobnego "europejskiego postępowca". Prawicowa drobnica od Ziobry i Gowina powinna poprzeć kandydata PiS-u, ale Bóg raczy wiedzieć co zrobią w ostatecznym rachunku. Jeżeli zdecydują się na własnych kandydatów, jak nieraz bywało, to odbiorą PiS kilka tak potrzebnych procent głosów. KNP pewnie tradycyjnie postawi na Korwina i też coś urwie. Nie wiem co postanowi Ruch Narodowy, ale trudno dziś uwierzyć,że poprze Dudę. Oczywiście drugi Duda (Piotr) po rytualnym hamletowaniu ogłosi,że "Solidarność" nie poprze nikogo, bo jest ruchem związkowym a nie polityczną partią. W efekcie dziś mamy zjednoczoną sitwę pod szyldem - PO-PSL z jednej strony, a z drugiej prawicę jak zwykle zostawioną w "blokach". Sitwa ma pod ręką me(n)dia, legiony "autorytetów" i "ekspertów", dziesiątki geszefciarzy, świadomych czym dla nich może być utrata władzy. Nowotwór nie może przecież żyć bez pasożytowania na obcym organizmie. Sitwa ma za sobą aparat administracyjny, spolegliwe sądy, policję, służby, gazety no i w razie czego..."Seryjnego".Komorowski, Tusk , Kopacz, Borusewicz, Sikorski, Schetyna, Piechociński i pomniejsi funkcjonariusze reżimu wiedzą jakie skutki dla nich osobiście przynieść może wyborcza klęska. Byłby to nie tylko polityczny koniec ale i szereg procesów, ze "smoleńskim" na czele. Dlatego zrobią wszystko, sięgną po każdą metodę i każdy środek, który im pozwoli władzę utrzymać. Wiemy o tym nie od dziś. Czy rzeczywiście nie ma po prawej stronie na tyle rozsądku by porozumieć się w sprawie jednego, wspólnego kandydata? Odłożyć na chwilę żale, nieufność, wszystkie polityczne tricki - dla Polski? Umieli dokonać tego Wegrzy gdzie Fidesz i narodowy Jobbik poparły Victora Orbana i już ósmy rok porzadkuja państwo. Umieli pojednać się wielcy polscy antagoniści - Piłsudski i Dmowski w 1918 roku dla celu ważniejszego - wolnej Polski! Dziś to juz rzeczywiście ostatni moment na jedność polskich patriotów, potem będzie już tylko ulica i tłum, którym umiejętnie pokierują magicy od "społecznej inżynierii".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1707 odsłon
Komentarze
Beznadzieja
6 Grudnia, 2014 - 23:53
Z przykrością muszą przyznać autorowi rację.
To wszystko jest do du..y. Dlatego właśnie w okresie między wyborami zapadam w letarg.
Budzę się tuż przed i głosuję niezmiennie na PiS. Ale niech ktoś mi powie,czy to moje głosowanie ma jakikolwiek sens?
Kto jest w stanie cokolwiek zmienić jeśli kartą do głosowania równie dobrze można sobie podetrzeć zamiast wrzucać do urny.
Pozdrawiam wszystkich blogerów na Niepoprawnych, których podziwiam za to, że mają jeszcze chęć do komentowania naszej rzeczywistości.
mariavno
Mariavno
7 Grudnia, 2014 - 09:40
Widzę to bardziej optymistycznie.
Od lat krążyły wieści o fałszowaniu wyborów.
"Ruskie serwery", szkolenia PKW w Moskwie,
jakieś czary-mary przy urnach wyborczych...
Protesty PiS-u w tym temacie były skutecznie tłamszone.
I nie można było tego w żaden sposób ugryźć.
Przyszedł jednak czas publicznej prawdy.
A, że gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą,
mamy przy tym taki, a nie inny wynik wyborów.
Jednak kropla drąży skałę, więc róbmy swoje.
Pozdrawiam.
dratwa3
Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.