Rechot elyty III RP po wypadku premier - ujawnia lumpiarskie oblicze niedawnych "władców" Polski...

Wczorajszy wypadek pani premier Szydło spowodował kolejne wybicie szamba łże- elyty III RP. Nie chcę wchodzić w zawiłości dziwnych przypadków drogowych dotykających, trzeba trafu, wyłącznie polityków jednej opcji. Za mało wiem o wczorajszym zdarzeniu by wydawać opinię. Rozumiem jednak ile waży "papierowy fiacik" a ile opancerzone "audi". Jak uniknąć podobnych sytuacji powinni myśleć szefowie służb oraz policji i zapewne to robią. Dziwi mnie natomiast fakt przydzielenia pani premier kierowcy, który przez lata był w grupie ochraniającej...Bredzisława. Ja wiem, że BOR jest apolityczny, ale...

Wczorajsza 82-ga już miesięcznica smoleńska sprowadziała pod Pałąc gromadę lumpów nazywających siebie - "Obywatelami RP". Pod wodzą szczerbatego zadymiarza, Kasprzaka czy Kasprzyka, rodośnie wiwatowali, gdy pan prezes Kaczyński informował zebranych o oświęcimskim wypadku. To czywiście margines społeczeństwa, lumpenproletariat, karmiony przez elytę po to właśnie, by nie musiała sama brudzić sobie rąk. Ale w takim momencie wracają obrazy z 2010 roku i znarkotyzowany tłum podobnych lumpów, radośnie robawionych po Smoleńsku i wykrzykujacych hasła o "zimnym Lechu" i "krwawej Mary". Jakże to było podobne do grudniowego kładzenia się pod koła rządowych limuzym "obrońców demokracji"...

Oczywiście powodem desperacji elyty III RP i jej politycznego ramienia czyli tzw. opozycji jest pewność już, że PiS na poważnie chce oczyścić praństwo z pajęczyn patologicznych powiązań i sitw. Niemal każdego dnia do aresztu trafiają dotychczas bezkarni politycy, szemrani biznesmeni, samorządowcy- geszefciarze, a nawet przedstawiciele "wyjątkowej kasty". Jeszcze chwila i zaczną się zatrzymania liderów PO-mafii. Jeśli doliczyć do tego strach przed ujawnieniem prawdy o Smoleńsku nie należy dziwić się frustracji sitwy. Mają czekać na wyroki, odbieranie ukradzionych majątków, stanowisk i lewej kasy? Od wielu lat powtarzam - Tusk, Gregor, Swetru, Bredzisław, Kopacz-ka, HGW itd. - nie mogą długo być opozycją. Bo zdechną bez pieniędzy z korupcji czy nepotyzmu, bez ustawianych bezkarnie przetargów i "prywatyzaowania" wszystkiego w Polsce. Oni każdego dnia planują działania gwałtowne, bezprawne a pewnie i zbrodnicze...

Tzw. opozycja wie także, że nie ma szans wrócić do władzy w wyniku wyborów. Wczorajszy sondaż pokazal 40% poparcia dla PiS,  a tylko 26% dla PO-mafii i N-idiotów razem liczonych. Jak z tym żyć...? Druga kadencja PiS to koniec tych politycznych agenturalnych sitw. A przecież papa Soros w nie zainwestował, Frau Angela zainwestowała również, a pewnie i prezydent Putin coś tam dorzucił by udało się "obronić demokrację" w Polsce. I jak dotąd są to srebrniki wyrzucane w błoto. Nawet grudniowe przesilenie, starannie zaplanowane i przygotowane przez obcych, zostało spartaczone przez "Olsen-gangi" Gregora i Swetru. Nikt juz nie pamięta czemu przez rok niemal płomiennie tzw. opozycja - "broniła TK", a potem histerycznie wrzeszczała o "nielegalnie uchwalonym budżecie". Rzecz jasna i w me(n)diach też taktownie o tym zapomniano. Lemingi także o nic nie pytają. Po prostu wyrywa się zużytą kartkę ze scenariusza i realizuje nastepną. A lumpy klaszczą i się śmieją...

I na koniec - nie należy lekceważyć siły me(n)dialnych kłamstw. Obok łgarza- agenciaka Stonogi, który bełkotal o "ciężko rannej premier", do ordynarnych ataków rzuciła się niemal cała elyta frustratów z III RP, wspierana przez GWno i antypolski TVN (dlaczego ta stacja nadal szerzy łgarstwa w Polsce bezkarnie?). Całe szczęście, że wieczorem na ekranie zaprezentowały się Świtera i Schleswig- Wielgus i wielu Polaków zrozumiało pic i głupotę "przekazu" tzw. opozycji. Więcej tych pań - Gregor- w telewizji i już nikt poza agenturą i jej oficerami prowadzącymi nie będzie wam wierzył. Co daj Boże...