Latający baleron z bantu-senatu...

Wracają upały a razem z nimi kolejowa bieżączka pani premiery. Dziś Kopacz-ka straszyła mieszkańców Opolszczyzny. Kto jej te wyjazdowe cyrkowe stroje podpowiada? Wstyd i zażenowanie widać coraz częściej nawet w reżimowych me(n)diach. Do strojów dostosowane są "wypowiedzi" pani premiery. Rano najpierw płakała na ekranie ogłupiacza, bo zły prezydent Duda nie chce zwołać Rady Bezpieczeństwa Narodowego albo choćby Rady Gabinetowej. Po co - nie wyjaśniła a łzennikarze taktownie nie pytali. Potem na peronie dworca (w końcu to Ewa Peron - drugi) namawiała by to dziennikarze wymusili na złym prezydencie pozytywną decyzję w tej sprawie, "bo na wschodniej Ukrainie źle się dzieje". Kopacz-ka zeznała też, że informacje takie uzyskała...z me(n)diów. Ludzie!!! Kiedy nastąpi koniec tej kompromitacji mojego kraju? Premier Polski buduje "swoją politykę" w oparciu o informacje z telewizji śniadaniowej i radia! Zdaje się, że w służbach sąsiednich krajów zaczęto likwidować referaty polskie a w ich miejsce zatrudniać psychiatrów albo psychologów. Podpowiadam pani premierze temat na jutro - w weekend agencja prasowa KRL-D podała, że idąc za światłym wskazaniem Umiłowanego Przywódcy Kim Dzong Una na Slońcu wylądowal pierwszy północnokoreański kosmonauta. W dodatku 17-letni...Czy i w tym wypadku nie należy zwołać konsylium...co ja plotę - oczywiście jakiejś "rady" albo chociażby ...Radka...?

Nadal niepokoi mnie milczenie urzędników kancelarii prezydenta Dudy i prawicowych mediów w kwestii" znikniętego" "Aneksu z weryfikacji WSI".Wczoraj szef BBN wspomnial o tym i...cisza trwa. Mówi się na okrągło co Kukiz powiedział pani Gójskiej, albo co ona usłyszała a on nie powiedział. Mieli się dziesiątki błahych tematów, a o "Aneksie" ani słowa. Przecież to granda i przestępstwo dokonane przez Bredzisława jeżeli rzeczywiście "Aneks" zniknął z kancelarii tajnej prezydenta. To wystarczający powód by podnieść larum głośne z prawej strony. A tymczasem trwa opowieść jak to Komorowski (swoją drogą cham wyjątkowy) kazał rozpocząć remont klimatyzacji w Pałacu...juz po przegranych wyborach. Wiedział, że Duda chce tam zamieszkać. Mnie nie dziwi takie posunięcie PO-szusta. Lump, nawet w garniturze, jest lumpem, ma lumpaiarskie przyzwyczajenia i lumpiarskie spojrzenie na świat. No to zrobił jak pomyślał...Może należy w sieci rozpocząć akcję wzywającą do energicznych działań w sprawie "odnalezienia" "Aneksu"...?

Zwrócili Państwo uwagę jak zdycha poniedziałkowy "news" o "kilometrówkach" prezydenta Dudy? Idioci z PO - wczoraj dali gęby w ogłupiaczu lokaje Kopacz-ki - Witczak, jakiś Szczerba i mój ulubieniec - Rutnicki, nie wiedzieli jeszcze, że wajcha "przestawiła się nagle". Wezwali, ba zażądali wręcz, by prezydent Duda wytłumaczył się z tych lotów do Poznania sprzed lat. Na pewno nie sprawdzali prawdomówności Liz(s)a, a szkoda bo już wiadomo, że "Leesweek" łgał po prostu! No i wyszli na błaznów dzisiaj. Ale sprowokowali kłopot dla swoich kolesi, bo oto me(n)dia podchwyciły temat prawdziwych darmowych przelotów...PO-lityków. Okazuje się, że Kopacz-ka w 2005 roku latała "prywatnie" do Gdańska na spotkania z córką, mimo, że była posłanką z Radomia. No i sprawą zajęła się prokuratura... Jeszcze gorzej wypada Tusk, który tylko w pierwszej kadencji "wylatał" 6 mln złotych z publicznej kasy. Ale najgorzej wyszedł na tym marszałek - baleron Borusewicz. Ujawniono bowiem, że od 2007 do 2013 roku Borusewicz latał na trasie Warszawa - Gdańsk i z powrotem 713 razy za, bagatela, 400 tys. zlotych. Zdarzało się, że pan balero...znaczy - marszałek latał w ciągu jednego dnia w obie strony, w trakcie przerw w posiedzeniach senatu.Powód był ważny - musiał wyprowadzić psa na spacer!!! Nie potrafię wyobrazić sobie co zrobiłyby wolne media w suwerennym z politykiem, liderem izby parlamentu po ogłoszeniu takiej informacji. A tu - cisza...Sytuacja przypomina me(n)dialny donos Zdradka w sprawie "kilometrówek" posłów PiS-u, co jak pamiętamy, skończyło się kompromitacją największą - donosiciela.

Pamiętajmy - dokładnie za dwa miesiące będą już znane wyniki wyborów parlamentarnych. Wykorzystujmy te głupoty i kompromitacje w działaniach i słowach PO-sitwy. Przekazujmy je dalej -poprzez sieć, rozmowy, okupacyjną "szeptankę" To działa...Jest szansa oderwać ten polityczny nowotwór od władzy i skierować go na śmietnik oraz do ZK...tylko juz wreszcie żadnego pobłażania, żadnych układów, "porozumień", "stołów" ani "magdalenek" proszę...