Fakty me(n)dialne
Z ogromną obawą patrzeć należy na pobyt państwa Komorowskich w Japonii. Całe szczęście, że oba kraje dzieli tak wielka odległość. Cesarz Akihito i cesarzowa Michiko są już po spotkaniu z Bredzisławem i jego obszerną, resortową małżonką. Ciekawe czy prezydĘt zahaczył w dyskusji o bigos albo długość tradycyjnych japońskich kiełbas? Podobno znalazł wiele wspólnych cech odwiecznej polsko - japońskiej przyjaźni...w kulturze!!! Wyjątkowy cynizm. W Japonii uczeń ściągający w szkole naraża się na ostracyzm kolegów, złe kierowanie zakładem często prowadziło przedsiębiorców do samobójstw, nepotyzm i korupcja w sferze publicznej są tępione bez litości. A tu - proszę. PrezydĘt pewnie opowiedział o "kulturze" a'la PO. Ustawianych przetargach, kupowanych ustawach sejmowych, "europejskiej" korupcji, planowym niszczeniu własnej gospodarki...Toż się musiała cesarska para natrudzić by go pojąć...prawie tak samo jak japońscy kryptolodzy po wpisie Komorowskiego w księdze kondolencyjnej wystawionej po katasrofie Fukushimy. Niestety jest tez niedobra informacja dla japońskiego parlamentu - jutro odwiedzą go Komorowscy.
Me(n)dia prześcigające się w służalczości i serwilizmie wobec PO-szustów "udowodniły", że pan prezydĘt ma DOKTORAT!!! To nie żart - w publikacji "Dziesięciolecie Polski Niepodległej" przy biogramie Bredzisława zaznaczono - "doktor nauk humanistycznych"...Kwaśniewski, złapany na podobnym kłamstwie w sprawie magisterium, które prawie zdobył, wyjaśnił, że ma wykształcenie wyższe...niż Wałęsa. Ale gdzie znaleźć dziś kogoś kto ma niższe niż Wałęsa ? To i Bronkowi usłużni łżennikarze trochę "dodali". Teść z UB, który był właściwym autorem Bronkowego magisterium, byłby dumny z zięcia. Tylko czy to nie za mało? Bo co tam nauki humanistyczne, a nie lepiej od razu dodać- "profesor astrofizyki stosowanej...na kiełbasach"? Albo - Pierwszy Kosmonauta III RP, Kombatant Kampanii Kwietniowej 1939 roku. I nie powinno mieć tu znaczenia, że prezydĘt urodził się po zakończeniu wojny, a wzmiankowanej kampanii nie byłó nigdy...nie bądźmy małostkowi.Zresztą Geremek, trzeba trafu też Bronisław, wymyślił swego czasu pojęcie "faktu medialnego", który w rzeczywistości nie zaistniał. Można...?
Czy może ktoś wie co się dzieje z panią premierą? A także legionem jej pełno-nocnic? Kopacz-ka jakby wpadła w "dziurę czasową" i trafiła do świata równoległego. Zupełnie zamilkł "marszałek" Sikorski, geniusz dyplomatołectwa. Jak tak dalej pójdzie to będzie musiał z Brukseli wrócić "prezydĘt Europy". Proszę się nie obawiać, żartowałem. Tuskowi do twarzy jest w niemieckiej szafie, gdzie stale "urzęduje", co mu tam Polska - wszak jak stwierdził - "to nienormalność".
Na koniec dobra wiadomość - Paweł Olszewski, jak inicjały wskazują, z partii "rządzącej", zostanie - pełnym-nocnikiem od bezpieczeństwa. I to nie tylko na drogach ale także - uwaga! - na wodzie , w powietrzu i na torach. W Ameryce na takiego mówi się po prostu - Superman. A w PO-lsce- Olszewski. Z tym,że jego ojciec, betonowy komunista, nazywał się Kierbel, ale nie bądźmy przesadnie dociekliwi. P.O. czyli "cudowne dziecko" z PO nas ochroni. Tylko czy pod wodą on tez da sobie radę...? Dziwnie po macoszemu pani premiera potraktowała Kosmos - czyżby miała sprawdzić się informacja, że za sprawy kosmiczne odpowiadał będzie...Sławku Nowak - Pindolino? To byłyby jaja - kosmiczne...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3095 odsłon
Komentarze
KOSMICZNE JAJA....FRASZKA na okoliczność wizyty bula 26.02.2015
27 Lutego, 2015 - 04:00
Kosmiczne jaja ?
Kosmiczne jaja są cały czas !
Odkąd to tusku musiał.
tusku dziś w szafę makreli wlazł,
Japonia ma dziś komorusa.
Kosmiczne jaja w kraju nad Wisłą !
POszuści kręcą lody !!!
Na drzewach łotry winni
zawisnąć !
By POLSKA Stała się POLSKĄ !
I by w NIEJ nastał Czas
ODNOWY: