Ale to juz było ...PO-kolesie...

Obrazek użytkownika Yagon 12
Kraj

Wczorajszy "bohater" elyty III RP oraz wszelkiej maści i płci "obrońców demokracji" czyli pan dyrektor Kamil Dąbrowa nieco wyblakł w dniu dzisiejszym. Okazało się bowiem nagle, że puszczanie na antenie radiowej "Jedynki" na przemian narodowego hymnu i lewackiego "hymnu "UE na znak protestu przciw "dyktaturze prawicowych faszystów", nie było spontaniczną akcją radiowych dziennikarzy. Była to jednoosobowa decyzja lewackiego aktywisty, obsadzonego w fotelu dyrektora radiowej rozgłośni przez tęczowych PO-kolesi. Co więcej dziś ukazał się list radiowych dziennikarzy stanowczo odcinających się od "protestacyjnej" hucpy pana Dąbrowy. Również członkowie zarządu PR i inni funkcyjni pracownicy nie wsparli tej akcji. No i w efekcie pan Dąbrowa trafił do tego samego śmietnika, z którego wystają już nogi i żólta marynarka innnego "lidera postępowców" - nędznego alimenciarza Kijowskiego. Kto by jednak przypuszczał, że pan Dąbrowa zgłupial dopiero po październikowych wyborach 2015 roku, to prostuję od razu. Jest to ten sam osobnik, który z innym lewackim aktywistą z TVN-u - Miecugowem, zgłosił do Sanepidu skargę przeciw kardynalowi Dziwiszowi, za to że działa niezgodnie z prawem, przechowując w niehigienicznych warunkach krople krwi świętego Jana Pawła II. Ani to śmieszne ani skuteczne...W 2013 roku obu panom uszła "zabawa" na sucho, bo po kraju hulali bezkarnie PO-szuści pod wodzą Tuska i Bredzisława. Zobaczymy jak będzie teraz...ale gdyby co, to pan dyrektor Dąbrowa jako spec od radia może z biegu poprowadzić radiowęzeł...w jakimś przytulnym ZK...

Wicepremier Gliński ujawnił niedużą część patologii, korupcji i nepotyzmu w "ministerstwie kultury" zarządzanym do niedawna przez "europejczyków" z PO-mafii. Poza wielomilionowymi "dotacjami" dla zaprzyjaźnionych "instytucji kultury" (rzecz jasna prywatnych), obsadzaniem stanowisk tylko swoimi "tęczowo - postępowymi" kolesiami, na jaw wychodzą coraz lepsze "kwiatki" Okazało się, oczywiście nagle, że pod koniec września pani minister "kultury" podpisała umowę z prywatną instytucją z Łodzi ("Narodowe Centrum Kultury Filmowej")  na coroczne przekazywanie 2 mln zł "dotacji" przez najbliższe ...50 lat!!! Ponieważ umowa została zawarta na czas określony (do 2065 roku!) praktycznie nie ma możliwości rozwiązania jej przed czasem bez zgody obu stron. Można było żyć lepiej...?

Na przełomie stycznia i lutego pan minister Antoni Macierewicz odtajni tzw. "zbiór zastrzeżony" IPN, kryjący od 1998 roku informacje o czynnej agenturze komunistycznej, którą przewerbowano po 19890 roku oraz o "autorytetach" III RP czyli politykach, ludziach mediów, biznesu i kultury. Do tej pory w "zbiorze zastrzeżonym" schowano głęboko przed historykami i opinią publiczną prawdziwe oblicza "mędrców", "twórców" i " ekspertów" III RP. Ależ będzie wrzask....ile koron okaże się tombakową podróbą zamiast szczerym zlotem, z ilu piedestałów z hukiem zlecą "bohaterowie i autorytety" ostatniego ćwierćwiecza. Może dlatego Bolesław W., odgrywający jeszcze wśród naiwnych lemingów rolę "obalacza komuny" odgraża się, że niedługo znów przeszkoczy kolejny płot...oczywiście w motorówce wypożyczonej z muzeum WSI...

 No i na koniec polecam film-wywiad z Ryszardem Czajkowskim z radiowej "Gdańskiej Solidarności" z 1980 roku. Opublikowany na stronie -wpolityce.pl- odsłania prawdziwe oblicze "bohaterki" elyty III RP z ostatnich tygodni - Heńki Krzywonos. To przerażający film...pokazuje nędzną oszustkę, w dodatku łamistrajka i zwykłą złodziejkę publicznych pieniędzy. No ale jaka elyta taka i "bohaterka"....III RP tonie w szybkim tempie wrzeszcząc i złorzecząc Polakom, którzy mieli przecież tylko pracować, siedzieć cicho i raz w tygodniu robić zakupy w niemieckim markecie...ale to już było PO-kolesie i nie wróci więcej...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Nie wiem czy pamiętacie ale ostatni raz tak często w jednym dniu puszczano w polskim radio hymn w .......stanie wojennym
a kilkanaście razy w dniu jego ogłoszenia.
Ciekawe
Vote up!
1
Vote down!
0
#1503711

Cytuję: "Okazało się, oczywiście nagle, że pod koniec września pani minister "kultury" podpisała umowę z prywatną instytucją z Łodzi ("Narodowe Centrum Kultury Filmowej")  na coroczne przekazywanie 2 mln zł "dotacji" przez najbliższe ...50 lat!!! Ponieważ umowa została zawarta na czas określony (do 2065 roku!) praktycznie nie ma możliwości rozwiązania jej przed czasem bez zgody obu stron. Można było żyć lepiej...?"

Czy rzeczywiście? Nie chce mi się wierzyć! Jeśli tak, to afera warta nagłośnienia. I odpowiedniej reakcji na dowolnie wysokich szczeblach. 

Honic

Vote up!
1
Vote down!
0
#1503715