POEZJA KRESOWIAN [18]
Na Podolu płacze kamień
Na Podolu płacze kamień
hen pod lasem jest ten kamień
Podolanka siadła na nim
Samiusieńka, jak ten kamień.
Siedzi, szlocha, ręce łamie
gdzie jest prawda, a kto kłamie
oczy we łzach, głos się łamie
Jaka prawda i kto kłamie?
Słyszał głośny płacz młodzieniec
piękny był to Ukrainiec
Dam Ci serce, Ty daj wieniec
chętnie z Tobą się ożenię.
Czule szepce wciąż dziewczynie
Słodko gra na mandolinie
śpiewa po całej krainie.
Słychać go w każdej dolinie.
Chętnie bym ci wianek dała
może bym i pokochała,
dałabym Ci wianek, dała,
gdybym Ciebie się nie bała.
Nie bójże się moja luba
Nie bój mnie się moja luba
Polkę żonę mieć, to chluba
Taką żonę mieć, to chluba.
Potem do niej szeptał skrycie
kochać będę Cię nad życie
dbać o dzieci należycie,
bo ja kocham Cię nad życie.
Wysłuchała, przemyślała
całkowicie zaufała
całym sercem pokochała
i swą rękę mu oddała.
Przyszła wojny zawierucha
ta wojenna zawierucha
odmieniła serce zucha,
już rozkazów innych słucha.
Zapiał kur czerwony we wsi
pieje kur raz trzeci we wsi
wpadło zuchów sto czterdzieści
koszmar...w głowie się nie mieści.
Szarpie wiatr kościelne dzwony
bije wiatr w kościelne dzwony
z dymem poszły wszystkie domy
pogrom prawie ukończony.
Wkoło piękne są panienki,
urodziwe Ukrainki,
Nie chce zuch za żonę Polki
chętnie pozbyłby się żonki.
Jeden złapał ją za głowę
drugi trzymał ją za nogę
trzeci przeciął na połowę
że aż śpiewać już nie mogę.
Ogień strawił dom jak w hucie
Mąż nie kiwnął palcem w bucie.
wypaliło się uczucie,
Lepsze miał samopoczucie.
Wieś zagłady była bliska
wkoło płacz, aż serce ściska
wystraszyły się ogniska
i uciekły w las dzieciska.
Z Polskich Kresów wyjechały
W nowej Polsce zamieszkały
choć spokoju nie zaznały
końca wojny doczekały.
Piękny wyrósł tam młodzieniec
Polak to czy Ukrainiec?
jakże piękny ten młodzieniec
Polak to czy Ukrainiec?
Jedzie szukać grobu matki
szuka wsi i grobu babki.
Nie ma grobów, żadnej chatki
gdzie wieś była, rosną kwiatki.
Ujrzał hen ogromny kamień
skądże tu czerwony kamień?
Siada, płacze, głos się łamie,
gdzie jest prawda, a kto kłamie?
Słyszy cała Ukraina,
usłyszała płacz dziewczyna,
pytać chłopca się zaczyna
- jaka łez Twych jest przyczyna?
On historię opowiada
swą historię we łzach składa,
a dziewczyna całkiem blada
na kamienia skraju siada.
Znów po chwili przerażona
osunęła się zemdlona,
wpadła jemu wprost w ramiona,
choć historia nie skończona.
Nie raz o tym już słyszała
cicho niania pieśń śpiewała
nie wierzyła, zaprzeczała
że się tak historia miała.
Chociaż wtedy byłam mała.
W Tobie ojca dziś ujrzałam,
czasem we śnie Cię widziałam
mego brata rozpoznałam.
Nie chcę mieć za ojca kata.
Hańby ojca w oczach świata!
Dziś mam rodzonego brata.
Niechaj spłonie mordu szata.
Jam tu wiosną siała kwiatki
niezapominajki, bratki
nie dla mojej tylko matki
dla sąsiada, dla sąsiadki.
Tak to ukraińska grupa
OUN, banderowska UPA
zamiast ziarna siała trupa
i udaje dzisiaj głupa.
Biały kamień dziś czerwony
zamiast biały, wciąż czerwony
krwią niewinną przesączony,
jakby rosą był zroszony.
Kresów Polskich kres w Katyniu
na Podolu, na Wołyniu.
Małopolska śpi w Katyniu
rzeź ukryta na Wołyniu.
Zakłamania nadszedł koniec.
Musi stanąć tam grobowiec,
by zobaczył go światowiec,
by nie rządził banderowiec.
W całych Kresach płacze kamień
zamień go na serce ! Zamień...
Cała prawda wryta w pamięć
odmień serce, odmień kamień.
Tylko prawda chwałę głosi.
Hańba dziś o piętno prosi,
krew niewinnych modły rosi,
niech się krzyż nad groby wznosi.
15 marca 2010 r.
Aut. Grażyna K.
Kresy to najboleśniejsza i najtragiczniejsza amputacja wschodniej Polski. Najtragiczniejsza, bo nie zaszyto ran, które krwawią ropiejąc do dziś. Wszystko można spalić, wyciąć i skasować. Nawet pamięć. Ale za wszystko przyjdzie kiedyś zapłacić, bądź odpokutować....
Pieśń powstała jako wyraz hołdu dla ludzi, którzy nie doczekali się satysfakcji ze spokojnej starości i nie było im dane cieszyć się normalnym życiem jakiego wszyscy oczekujemy. Szczególnie chciałabym ją zadedykować Podolance Annie, której wspomnienia miały ogromny wpływ na kształt tej pieśni. Pieśń opublikowana 27 grudnia 2010 r.i ma już ponad 100000 odsłon.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2035 odsłon
Komentarze
Pamiec zostala
9 Marca, 2019 - 21:18
ale pamiec zostala
Piekny , smutny wiersz, przy tej okazji zamieszczam piekny wiersz F. Konarskiego
"Trzy ziemie"
"Od lat, jakże długich i trudnych, ta sama W sercu troska,
Że tam gdzieś zostały trzy Ziemie: Wileńska, Wołyńska i Lwowska.
Jak w nowych księgach pielgrzymów i genezie naszego tułactwa
trzy Ziemie, trzy ofiary największego w świecie łajdactwa.
Wymazali, skreślili z mapy, Oddzielili drutów zasiekiem,
Nie mieli kruszyny litości nad ziemiąi nad człowiekiem.
Człowieka wygnali z ziemi, ziemię człowiekowi wydarli.
Zostali w ziemi ci tylko, którzy kiedyś wolnymi tu zmarli.
Kara ludzka ich nie dosięgła, nie ulekli się przeto i boskiej –
i plądrująi chodzą po Ziemi Wileńskiej, Wołyńskiej i Lwowskiej.
Wykarczować by chcieli korzenie, przeoraliby ziemie do spodu,
żeby nic tu nie mogło przypomnieć jej przeszłości i tego narodu,
który w Ziemie te wrósł od prawieków, który był tu od dziadów ~ pradziadów,
żeby nikt nie odnalazł tu więcej – raz na zawsze zatartych śladów.
Przesiedlili, przegnali, wywieźli, Oddzielili dusze od ciała,
zapomnieli tylko ojednym, przeoczyli, że ziemia została,
Ziemia, której ni wygnać, ni wywieść, z której nadal z nadejściem wiosny,
zielonością w niebo strzelają: buki, klony, topole i sosny.
Bo już gaj się rozszumiał, rozgadał po dawnemu wileńską brzozą.
Łatwo było wywieźć człowieka, ale brzóz ~ wszystkich brzóz nie wywiozą!
A tu las się po lwowska rozśpiewał i po człowieku została scheda. „ ..
Łatwo było wysiedlić człowieka, ale lasu wysiedlic’ się nie da.
A tu chabry wśród zbóż modrookie barwiły tę ziemię żałosną,
Łatwo było wyplenić człowieka, ale chabry na nowo wyrosną,
Ani słońca nikt przegnać nie zdoła, ani wiatru nikt nie wyrzuci,
bo i słońce na nowo zaświeci, bo i wiatr tu na nowo powróci.
Miasto da się przemienić, przestawic’, można z każdą rozprawić się wioską,
Ale ziemia wciąż Ziemią zostanie tą Wileńska, Wołyńska i Lwowską!
I zostaną w tej ziemi mogiły, i te prochy zostaną i kości –
Jako symbol dawnego dziedzictwa, jako prawo odwiecznej własności.
I gdy człowiek po latach tułaczki, wróci tu z własnym synem lub wnukiem,
I usiądzie znużony wędrówką pod modrzewiem, topola czy bukiem,
na tej ziemi żyjącej i żywej ~ wtedy nagle usłyszy z daleka,
jak doń las po wołyńsku zagada. „ jak po lwowsku zaszumi mu rzeka. .,
która burze najgorsze przetrwała. O tej Polsce na części rozdartej,
z mapy świata zmazanej – a przecież znów całej. I wtedy zrozumie,
że ta ziemia, najmilsza, go wita! I usłyszy W głębi po szumie
jak raduje się jego powrotem, czekająca na niego, ojcowska,
jego ziemia, za którą tak tęsknił… ta Wileńska, Wołyńska i Lwowska,"
Gosia
Odmieniać serca ludzi i narodów w “Znaku Orła”!
12 Marca, 2019 - 19:10
Dzięki mary za ten piękny wiersz Feliksa Konarskiego pt. "Trzy ziemie". A w podzięce za czas i zainteresowanie, ten niesamowity: “Znak Orła”, a zatem:
Sławomir Tomasz Roch