Brawo Panie kapitanie Badowski
Antoni Opaliński, jeden z wybijających się dziennikarzy, przeprowadził wywiad z kpt. Tomaszem Badowskim, emerytowanym oficerem wojsk desantowych, który zwrócił uwagę, na coś żenującego i uwłaczającego polskiej narracji. Audycja została wyemitowana w Radio24 w godzinach wieczornych.
Od puczu Prigożyna w polskich mediach nakręcana jest psychoza strachu w związku z mającą przybyć lub przybyciem na Białoruś około trzytysięcznej grupą wagnerowców. Psychoza jest nakręcana tak sprawnie, jakby jej centrala mieściła się w Moskwie. Trzydzieści osiem milionów Polaków naprawdę zaczyna się bać, a Prigożyn dystansuje Putina w umiejętności wywoływania strachu – tego, który jest częścią polityki zagranicznej Rosji/Związku Sowieckiego/Federacji Rosyjskiej.
Nie wiem komu dziękować za to, że kolejny raz do głosu został dopuszczony trzeźwy fachowiec, a nie kolejny gadacz, który bardzo chce dopasować się do ogólnego chóru. Właśnie to chciejstwo wyniesione z PRL wciąż podpowiada starą maksymę: gadaj to, czego od ciebie oczekują a będziesz gadał wiecznie. I tak wciąż kłębimy się w chmurze własnych życzeń, niekompetencji, lenistwa i niedoinformowania.
Co powiedział Kapitan Badowski (moje streszczenie): ludzie puknijcie się w głowy, co wy wygadujecie, w jaki sposób te kilka tysięcy wyrzuconych z Ukrainy zdegenerowanych wagnerowców może zagrozić polskiemu wojsku i uzbrojeniu, którym dysponuje? Trochę zdrowego rozsądku!
I dokładnie tak jest! Poziom polskiej publicystyki (tej gadanej i pisanej) przypomina bardziej atakujących Siuksów, niż ludzi, którzy żyją w państwie przyfrontowym. Nikt nad niczym nie panuje; nikt nie ponosi odpowiedzialności za to, co mówi; niewielu wie co mówi, a za ścianą bełkotu i kolorowej śliny stoją osłupieni obywatele, których też nie bardzo interesuje co się wokół nich dzieje. Nie ma w nich postawy obronnej, za to z postawa roszczeniowa wyrasta do monstrualnych rozmiarów. Niewielu chce dawać, za to wszyscy chcą brać.
Czy głos jednego Kapitana potrafi otrzeźwić „polską gorączkę”? Nie wolno pozwolić, aby „szczekacze” zakrzyczeli głos płynący z wojska, które w polskim zwyczaju i polskiej kulturze zawsze było z narodem i naród z wojskiem. Dziś to Wojsko już jest nasze. Dziękuje Panie Kapitanie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 472 odsłony
Komentarze
@Ryszard Surmacz
28 Lipca, 2023 - 14:08
Rysiek!
Oni się boją i już się trzęsą, bo nie wiedzą, czy angażując NATO, bedą musieli zastosować paragraf 4, czy 5. Bo to przecież nie Kacapy, czy Białe Kacapy.
Przekaz jest fatalny, głupi i nieskoordynowany. A dziennikarze jeszcze tworzą sensację klasy najazdu UFO.
Przed chwilą jadąc samochodem i słuchając jak zwykle PR24, tu konkretnie Klarenbacha, którego lubię, usłyszałem, że NIK z tym Banasiem, którego syn (obecnie oficjalny doradca NIK!) właśnie chyba z Konfy kandyduje do Sejmu, właśnie chce zdymisjonować generała Piotrowskiego. Nie dość, że wczoraj tenże Banaś wystąpił w jakiejś TV razem z Mentzenem, czego na takim stanowisku robić mu nie wolno.
Burdel jest w kraju absolutny. Kłamstwo z prawdą wygrywa 70:30. Łżą bezczelnie i bez żadnych hamulców. Rezultat - naród jest zdezorientowany i zestresowany jak nigdy. Może ostatnio 3 września 1939.
Pozdrawiam
Ps. Obawiam się, że do końca roku będzie jeszcze gorzej. Mimo, że Ukraińcy wreszcie poważnie ruszyli.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@ jazgdyni
30 Lipca, 2023 - 11:47
@ jazgdyni
Przez dwa dni nie miałem internetu. Okazuje się, że Orange nie naprawia kabli, lecz usówa tylko poszczególne awarie.
Burdel widoczny z księżyca, dlatego wszelka swołocz wali do nas. Polska geopolitycznie to nie Zachód. Tak, przed wyborami będzie jeszcze gorzej. Od kilkunastu lat piszę, że idą złe czasy i potrzebna są nam bardziej solidarność, rozum i poświęcenie niż rozpasane wolność i bylejakość. Musimy budować a nie rozpieprzać.
No i właśnie się zaczyna. Przed nami powrót obowiązkowej służby wojskowej. Na Ukrainie walczą, a w Polsce odpowiedzią młodych prawdopodobnie będzie następna fala emigracji. Zabrakło inteligencji, a więc tych, którzy od ponad 200 lat bronili Polski, walczyli o nią i niepozwalali ja zabić. Co dzis zostało? Roszczeniowość. I nic już nie da się zrobić. Nowym pędem jest WOT, poszczególne wyspy niezidentyfikowanego archipelagu i kilka produktów zbrojeniowych.
Ryszard Surmacz
To nie w kraju, ale w państwie jest warszafkowy burdel
31 Lipca, 2023 - 20:48
To nie w Kraju, ale w państwie -instytucjonalnie personalnie- rodem żydokomuny PRL jest warszafkowo-państwowy burdel !. Czas rozważyć jakby się sprawa miała po przywróceniu prawomocnej Konstytucji RP z 1935r. ! tej przez agenturę sowiecką i niemiecką zwaną "konstytucją kwietniową" lub faszystowską ...
E.Kościesza