Kontrolujmy wybory tam, gdzie jest możliwość fałszerstw

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

Mając praktykę wielokrotnego przewodniczacego obwodowych komisji wyborczych i męża zaufania pragnę po raz n-ty przestrzec wszystkich zainteresowanych w uczciwym przeprowadzeniu wyborów, a szczególnie partyjne komitety wyborcze, iż punktem newralgicznym, którego nie można spuścic z oczu nie sa Obwodowe, lecz Okręgowe i Wojewódzkie KW - tam jest możliwość i prawdopodobienstwo fałszerstw wyborczych.

Krótkie uzasadnienie - w Obwodowych KW członkami są ludzie delegowani przez partyjne komitety i z natury rzeczy będą nawzajem patrzyć sobie na ręce, natomiast KW wyższego szczebla składają się z sędziów delegowanych przez aktualne terenowe władze. Aktualne terenowe władze są oczywiście zainteresowane utrzymaniem status quo i dołożą odpowiedniej staranności w wyborze takich sędziów, którzy również są zainteresowani utrzymaniem dotychczasowego porzadku rzeczy. Możliwość wykrycia fałszerstwa, kiedy cała komisja np. wojewódzka uzgodni i wyśle ostateczny protokół do PKW jest znikoma.

Dlatego najważniejszą rzeczą jest delegowanie przez partyjne komitety wyborcze mężów zaufabnia do KW wyższego szczebla - to przewiduje ordynacja wyborcza. Mężowie zaufania w KW wyższego szczebla - swoją pracę rozpoczną oczywiście po czasie przewidzianym na zamknięcie możliwości oddawania głosów...

Ponadto także w wielu miejscach pisałem i powtórze raz jeszcze - tzw "ręczne liczenie głosów", to kolejna hucpa władzy. Co to znaczy? na szczeblu Obwodowych KW głosy zawsze liczy sie "ręcznie". W komisjach wyższego szczebla, do których napływają protokoły zarówno "papierowe" jak i elektroniczne ma się zliczać głosy przy pomocy liczydła (kalkulatora), a pomijać protokoły elektroniczne. Hm, można pod warunkiem sprawności arytmetycznej członków komisji. Tylko po co? Komputerowa technika liczenia głosów np. głosów poparcia w czasie telewizyjnych debat umożliwia śledzenie on line na ekranach wszystkich telewizorów widzów, którzy zechcą to ogladać. Nic łatwiejszego (w przypadku wyborów prezydenckich) pokazywać wyniki on line (po zakończeniu głosowań) na centralnym monitorze PKW. Wszyscy mogliby te wyniki śledzic zarówno na swoich komputerach, jak i telewizorach.
Oczywiście komisje pośrednich szczebli w wyborach prezydenckich są całkowicie zbędne - protokoły elektroniczne powinny być wysyłane do PKW (ścisle biorąc do centralnego liczydła), a rola PKW ograniczałaby się do wprowadzaniu korekt w przypadku sądowego potwierdzenia pomyłek, czy fałszerstw na szczeblu obwodowym). Terenowe ogniwa władzy swoją rolę w wyborach ograniczałyby do archiwizowania kart i protokółów wyborczych.

Kiedy uświadomimy sobie, że np. pobierając przy pomocy karty bankowej pieniądze w Argentynie, czy na Mauritiusie - system bezbłędnie odpisuje odpowiednią kwotę z mojego konta założonego np. w Pcimiu Dolnym, a wg. decydentów nie ma możliwości zliczyć pojedynczych głosów bez programu, którego wdrożenie wymaga przynajmniej roku. To kpina z wszelkiej inteligencji...

Reasumując, gdyby mnie ktoś zapytał - po co są komisje wyborcze średniego szczebla - stwierdziłbym z pełną odpowiedzialnością: Po to, by wygrał ten, który miał wygrać...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (8 głosów)

Komentarze

Dzięki

W tym kontekście znacznie wyrażniej widać, dlaczego

tak bezczelnie sfałszowano wybory w listopadzie...

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-1

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#1476375

Oczywiście ,że łatwiej o fałsze w miejcu gdzie sitwa sędziów potrafi się dogadać, ale tam także mogą byc mężowie zaufania i obserwatorzy...czy to pomoże nie wiem...ale RKW po raz pierwszy zakrestionował w skali kraju praworządne działania PKW, jeżlei uda się policzyć niezależnie wyniki w komisjach obwodowych to mataczenie w skali kraju będzie trudniejsze...

Vote up!
1
Vote down!
0

Yagon 12

#1476443

Nie miejmy złudzeń, jeden z mechanizmów fałszerstw opisywałam już wielokrotnie. a przy usłużnych sądach, możemy sobie pisać protesty wyborcze na Berdyczów.  Problem leży w nas samych ... czy znów pogodzimy się z fałszerstwem dla świętego spokoju?

Vote up!
2
Vote down!
0
#1476484

Ma Pani rację - pisanie protestów do sądów niczego nie da - muszą być mężowie zaufania we wszelkich komisjach zaopatrzeni w porządne aparaty fotograficzne - szczególnie w komisjach wyższych szczebli...

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1476502

Ma Pani rację - pisanie protestów do sądów niczego nie da - muszą być mężowie zaufania we wszelkich komisjach zaopatrzeni w porządne aparaty fotograficzne - szczególnie w komisjach wyższych szczebli...

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1476503

To także, ale ... dowody na fałszerstwa, nawet 100%, nic nam nie dadzą przed usłużnymi sądami jeśli nie przypilnujemu URNY / głosów przed i po wyborach zwłaszcza, wiem to z własnego politycznego doświadczenia.  Sitwa podmienia worki z głosami na takie, które nawet jesli sąd nakże ponowne przeliczenie, to potwierdzą one to co sitwa zechce.

Można powiedzieć, że spaliśmy z przyjaciółmi i wrogami na workach z głosami, aż do momentu oficjalnego potwierdzenia w oficjalnych publikacjach PKW.

Tylko tak sie obronimy, innej drogi nie ma ... no chyba że polski Majdan.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1476509

Sadzac po wynikach - jest to bardzo prawdopodobne - jednak dlaczego tylko na bebnieniu sie konczy?

Czyzby przegrywanie kolejnych wyborow bylo... wygodne dla dzisiejszej opozycji?

Bo przeciez nic latwiejszego - dla dobrze zorganizowanej partii politycznej - jak zorganizowac wlasny system liczenia glosow - potrzebni sa tylko przedstawiciele danej partii w Obwodowych komisjach wyborczych, ktorzy po podliczeniu glosow zatelefonuja do gminnego szefa partii, ten - po otrzymaniu i zliczeniu  wszystkich wynikow, zatelefonuje do powiatowego szefa partii, a ten (oczywiscie po otrzymaniu i podsumowaniu wynikow) zatelefonuje do wojewodzkiego szefa partii.

Szefowie wojewodzcy - zrobia to samo po otrzymaniu wszystkich zestawien - dzwoniac do SZEFA (lub jego biura) , gdzie wyniki beda co najmniej dwa dni szybciej - niz podawane przez PKW.

Gdy rozbieznosci beda istotne - trzeba badac sprawe ... ale mnie sie wydaje, ze nikomu tak naprawde nie zalezy na uwiarygodnieniu wyborow... latwiej byc opozycja... 

i tlumaczyc slabe wyniki wyborcze falszowaniem wyborow...

Vote up!
1
Vote down!
0

mikolaj

#1476537