Reset bez zbędnego kamuflażu
Wyborczym hasłem pierwszej prezydentury Obamy było: "Yes, we cane"; w odniesieniu do Rosji w praktyce okazało się raczej "No, we can't".
W 2009 r. PKB niżej wyszczególnionych państw i UE wynosił:
- UE (łącznie) 16.180,- mld. $
- USA 14.430,- "
- Japonia 5.108,- "
- Chiny 4.814,- "
- Niemcy 3.273,- "
- Francja 2.666,- "
- Wielka Brytania 2.224,- "
- Włochy 2.114,- "
- Brazylia 1.499,- "
- Hiszpania 1.466,- "
- Kanada 1.335,- "
- Rosja 1.232,- "
- Indie 1.095,- "
- Meksyk 1.017,- "
- Australia 930,800 "
- Korea Południowa 809,700 "
- Holandia 799,- "
- Polska ok 450,- "
Potencjał gospodarczy państw NATO przynajmniej 25 razy przewyższał potencjał Rosji.
Dane wg MFW za r. 2011 w pewnym stopniu zmieniają te proporcje (wynik kryzysu światowego, który szczególnie dotknął US i UE):
Unia Europejska 17 577 691[4] mld. $
Stany Zjednoczone 15 094 02 "
Chiny 7 298 147[3] "
Japonia 5 869 471 "
Niemcy 3 577 031 "
Francja 2 776 324 "
Brazylia 2 492 908 "
Wielka Brytania 2 417 570 "
Włochy 2 198 730 "
Rosja 1 850 401 "
Kanada 1 736 869 "
Indie 1 676 143 "
Hiszpania 1 493 513 "
Australia 1 488 221 "
Meksyk 1 154 784 "
Korea Południowa 1 116 247 "
Indonezja 845 680 "
Holandia 840 433 "
Szwecja 538 237 "
22 Polska 513 821 "
23 Belgia 513 396 "
24 Norwegia 483 650 "
Zwraca uwagę ogromny wzrost gospodarczy Chin, Brazylii, Indii i Rosji będący w dużym stopniu "zasługą" niezmiernie licznej populacji (Chiny, Indie), jak i posiadaniem pożądanych i eksportowanych w dużej ilości kopalin energetycznych (Rosja). Nie analizując głębiej przyczyn takiego, a nie innego PKB tych państw - można ogólnie powiedzieć, że dobra finansowa sytuacja Rosji nie wynika z pracy, tylko w przeważającym stopniu z darów natury. To sytuacja nader chwiejna - zależna od rozwoju alternatywnych źródeł energii. Ponadto, komfortowa sytuacja nie związaną z pracą grozi chorobą holenderską (nieuleczalną w razie zmniejszenia strumienia petrowaluty).
Gdyby nawet dotychczasowa sytuacja utrzymywała się dłuższy czas, to w dalszym ciągu rosyjski potencjał gospodarczy nie daje żadnej podstawy do traktowania jej jako mocarstwo; tym bardziej, iż uzbrojenie jej armii, to dużo zardzewiałego złomu i niewielkie serie nowocześniejszej broni - ustępującej jednak w sposób istotny od współczesnej generacji inteligentnego uzbrojenia Zachodu.
To wszystko nie przeszkadzało prezydentowi Obamie przymilać się do drugiej najważniejszej w Rosji osoby. Obama (nieświadomy, że jest nagrywany) - prosił Miedwiediewa o czas w sprawie tarczy antyrakietowej (przeciwnikiem której - w każdej postaci - jest Rosja); "po wyborach będę bardziej 'elastyczny'".
Wykłada się to tak - teraz muszę odgrywać przed własnym narodem twardziela, który realizuje wojskowy program mający zapewnić bezpieczeństwo Ameryce i światu, ale jak już będę wybrany - już nie będę musiał liczyć sie z wyborcami. W mojej ocenie była to największa kompromitacja w historii prezydentów US.
http://sporozdziwien.salon24.pl/403165,najwieksza-w-dziejach-kompromitac....
Amerykanom to nie przeszkadza - ściśle biorąc dzisiejszym wyborcom. Ojcowie-założyciele US ustanowili konstytucję w myśl której prawo głosu mieli tylko biali obywatele płci męskiej - bodaj przynajmniej 10 lat zamieszkali na terenie US. Wg tych ustaleń Obama uzyskałby poparcie blisko zera. Tzw. "poprawki" zmieniły te zasady radykalnie; jestem oczywiście najdalej od rasizmu, ale... kobiety zawsze wybiorą przystojnego Clintona z ładnym uśmiechem (dezertera, playboya i niejasnego kombinatora podatkowego) niż zasłużonego bohatera wojennego o niekwestionowanych kompetencjach.
Ponadto - w pewnym stopniu Obama zagospodarował elektorat lewacki (taki jak u nas Palikot); to znana od starożytności dekadencja (barbarzyńcy pokonują o wiele wyżej stojące cywilizacje i przejmują ich dorobek).
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 798 odsłon
Komentarze
Janusz 40
8 Listopada, 2012 - 11:09
Podoba mi się owo nowe hasło Obamy: "Yes, we cane"
W luźnym tłumaczeniu oznacza "Tak, chłoszczemy".
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
mustrum
8 Listopada, 2012 - 20:58
Problem w tym, iż to nie jest nowe hasło, tylko stare - z poprzedniej kampanii wyborczej i w stosunku do Rosji wkrótce przekształcone w hasło - "No, we can't" - nie nic nie możemy. Teraz w czasie debaty z konkurentem w wyścigu o ponowną elekcje - powiedział, ze zimna wojna sie skończyła. Tzn. przymyka oczy na ludobójstwo Rosji w Czeczenii, na zabór znacznej części terytorium Gruzji, na masowe morderstwa w czasie walk z "terrorystami", na dziwne zgony politycznych przeciwników, na demokrację tylko z nazwy, na uzurpowanie sobie prawa weta Rosji w stosunku do budowy obronnych instalacji w innych państwach. Obama nie rozumie na czym polega rosyjski imperializm, który w dalszym ciągu jest największym zagrożeniem dla świata.
Pozdrawiam
Janusz40