Radzymin. Dzień po Rocznicy Bitwy Warszawskiej
To drugi cmentarz, który dzisiaj odwiedziłam. Świadomie wybrałam się nazajutrz po głównych uroczystościach, bo chociaż te „państwowe”- oficjalne, uroczyste bywają i podniosłe, to jednak ograniczają swobodne przemieszczanie się po cmentarzu i rozpraszają należną czci poległych uwagę.
Chodziłam więc dzisiejszego popołudnia od grobu do grobu i zapalałam zgasłe znicze, które ktoś wczoraj ustawił na murkach okalających cztery ogromne zbiorowe mogiły.
http://img577.imageshack.us/edit_preview.php?l=img577/2903/r16o.jpg&action=rotate http://img844.imageshack.us/edit_preview.php?l=img844/319/om4m.jpg&action=rotate
Mało ich tam było, więc z tym większą gorliwością sięgałam knotów, by rozświetlić ponownie te oznaki pamięci.
Tu, w Radzyminie, widać najbardziej jak wielka była ofiara krwi Polskiego Żołnierza. Trudno zliczyć powierzchnię, którą zajmują te groby. Jest imponująca.
Jeszcze nie zdemontowano trybuny honorowej i biało-czerwony jej wystrój dodaje miejscu szczególnie uroczystej – narodowej wymowy.
Zadbano też o to, by przypomnieć uczestnikom, tych, którzy stanęliby razem z nimi, gdyby śmierć ich przedwcześnie nie zabrała.
Mnóstwo okazałych wieńców położono wczoraj. Zdobią głównie piątą bratnią mogiłę, usytuowaną na wprost głównego wejścia na cmentarz.
Radzymin leży prawie po drodze. Każdy kto przemierza trasę Warszawa - Białystok, „ociera” się o to miasto z jego wojennym cmentarzem.
Wtedy, w 1920 roku, trasa przechodziła tuż obok nekropolii, a droga była linią frontu, której broniły liczne stanowiska ogniowe usytuowane wzdłuż niej.
Dzisiaj łatwo je wyobrazić dzięki szczególnym pomnikom w kształcie niewielkich krzyży, umieszczonym przy krawędzi, ciągnącego się wzdłuż jezdni chodnika.
http://img59.imageshack.us/edit_preview.php?l=img59/6963/51lb.jpg&action=rotate http://img29.imageshack.us/edit_preview.php?l=img29/9886/hqyp.jpg&action=rotate
Upamiętniają Obrońców z uwzględnieniem miejsc w Polsce, z których przybyli, by bronić Warszawy. Jest ich wiele, bo i powszechne było to pospolite ruszenie.
Przed cmentarzem , na wyeksponowanym skwerze, zasadzono Dęby Pamięci. Rosną nad kamiennymi głazami, na których napisy informują, że poświęcone są radzymińskim rodakom – ofiarom Katynia.
http://img4.imageshack.us/edit_preview.php?l=img4/947/b9d0.jpg&action=rotate
Wszędzie, gdzie dzisiaj byłam, mijałam ludzi takich jak ja. To wyjątkowe chwile i szczególne miejsca. Byliśmy sobie jakby bliżsi, niż zazwyczaj. Pozdrawialiśmy się, chociaż jeden drugiego widział po raz pierwszy w życiu.
Co to może oznaczać? Czy coś się zmienia?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1626 odsłon
Komentarze
Autorka - Te Twoje kronikarskie notki uważam za cenne.
16 Sierpnia, 2013 - 23:24
Pozwalają tym, którzy nie mogą z jakichś powodów dotrzeć do tych miejsc na ich "zwiedzenie".
Po takiej rodzinnej albo samotnej wyprawie pozostają zdjęcia i osobista satysfakcja, że było się na polu bitwy, w miejscu, w którym kiedyś ważyły się losy Polski.
Pamiętam moją wycieczkę na grunwaldzkie pole kiedyś dawno temu. Nie było tam wtedy nic poza pomnikiem ale jakie uczucie opanowywało człowieka i dosłownie strach było stąpać po tym miejscu bo każdemu krokowi towarzyszyło jakieś dziwne uczucie, że stąpa się po zakrzepłej krwi...
To był jeden z momentów, w którym bardzo chciałam mieć skrzydła.
Pozdrawiam.
contessa
PS. Pałkowicza całkiem nie rozumiem - nie lubisz, po prostu nie czytaj. Po co to głupie wyzłośliwianie się, zakrawające na "ku-ku"...
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contesso, dziekuję
17 Sierpnia, 2013 - 00:01
Grunwald odwiedziłam parę lat temu.Rozumiem Twoje odczucia.Nie wiem, czy wtedy było już muzeum z wykopaliskami z pola bitwy?
To eksponaty najbardziej mną wtedy wstrząsnęły.Takie "namacalne" ślady wydarzeń urealniły "legendę".
"Pałkarzy" się nie boję.Onet dał mi szkołę życia - odporność na tego rodzaju zagrywki:)
Najgorsze są "pałki" stawiane incognito. Gardzę takimi strzelcami.
Parę lat temu, w Izraelu, wymyślono karabin z krzywą lufą do strzałów zza węgła.Ech!
Pozdrawiam
Zawsze ciekawe
17 Sierpnia, 2013 - 08:19
Pani wpisy sa zawsze ciekawe, czytanie tego co Pani tu zamieszcza to zawsze dobrze spedzony czas. Dziekuje i serdecznie pozdrawiam.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Roman z USA
17 Sierpnia, 2013 - 08:31
Zgodzisz się z pewnością ze mną, że najciekawszy był tekst o polskiej tłuszczy mordującej Żydów w Jedwabnem.
Pozdrawiam,
Co się dzieje na NP
17 Sierpnia, 2013 - 09:09
Porządni blogowicze - zmobilizujmy się i dajmy odpór chamstwu, bo inaczej trollowska tłuszcza wykończy nam portal.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
markowa
18 Sierpnia, 2013 - 11:02
Zapoznaj się, z łaski swojej, z tekstem "Splątane Jedwabne nici" i z dyskusją pod nim.
A jak już to zrobisz, to się zdecyduj albo na popieranie narodowców albo Jana Tomasza Grossa.
Dodam jeszcze, że dla m3c te teksty są na tyle ważne, że wklejała je już co najmniej trzy razy, w różnych dyskusjach, na tym portalu.
@Traube - uderzyłam w stół - i....? Ktoś sie odezwał!
18 Sierpnia, 2013 - 11:20
cytuję:
"A jak już to zrobisz, to się zdecyduj albo na popieranie narodowców albo Jana Tomasza Grossa."
Ciekawe, jak niektórzy się kreują na mentorów.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Trudno wierzyć w szczerość tego popierania
18 Sierpnia, 2013 - 11:27
skoro taką furię wywołuje wypominanie przeze mnie m3c jej wzruszeń przy okazji przeprosin za Jedwabne i jej podłego - bo tu zdania nigdy nie zmienię - tekstu o Polakach mordujących Żydów lub biernie się temu mordowaniu przyglądających.
A odezwałem się, bo przecież wpisałaś ten apel do porządnych blogowiczów pod moim, zapewne przez ciebie oflagowanym, komentarzem.
Do Traube
18 Sierpnia, 2013 - 09:39
Tekstu "Splatane Jedwabne nici" nie czytalem wczesniej, jakos przeoczylem ten wpis. Musze przyznac, ze bylem zdziwiony. O tym co wydarzylo sie w Jedwabnem czytalem wystarczajaco duzo aby dojsc do wniosku, ze nie mogli zrobic tego Polacy. Gdy rozpoczynano ekshumacje zwlok spalonych w stodole, zydowskie organizacje nie protestowaly. Badania trwaly do momentu kiedy okazalo sie, ze nie zrobili tego Polacy, wtedy dopiero przerwano ekshumacje. Wtedy dopiero zaczely sie protesty i ajwaje, ze to niby ich religia na to nie pozwala, ze to bezczeszczenie zwlok itd. Uwazam, ze protesty nalezalo zignorowac i ekshumacje doprowadzic do konca. MTC napisala, ze w stodole spalono kilkaset osob chociaz eksperci byli zgodni co do tego, ze z trudem mozna bylo w niej upchac co najwyzej dwiescie i byla to raczej duza komorka anizeli stodola. Na Krakowskim Przedmiesciu holota obsikiwala Krzyz jak i modlacych sie Polakow, byla to holota, ktora nienawidzi Kosciol a to czy Polska bedzie istniec czy nie jest dla tej swoloczy zupelnie obojetne. Ciekawy jestem ilu z tej holoty na Krakowskim Przedmiesciu to uczniowie z liceum im. Jacka Kuronia, gdzie ucza hebrajskiego i ile dzieci SB-kow. Polacy w Jedwabnem nie spaliliby zywcem zydowskich dzieci, nawet z zemsty.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Roman z USA
18 Sierpnia, 2013 - 10:48
Dziękuję, że przeczytałeś tamten tekst i mam nadzieję dyskusję pod nim.