Cymes ministra Boniego
Wpolityce.pl publikuje dziś notkę, z której wynika, że rada pod przewodnictwem Boniego, która wyraziła już wcześniej zainteresowanie na przykład kazaniami, planuje przyglądać się również programom szkolnym (co znalazło odbicie w tytule newsa) oraz tekstom piosenek. W tekstach piosenek nienawiści oczywiście znaleźć można dużo i sam bym panu ministrowi setki takich piosenek znalazł i z lewej, i z prawej, i z apolitycznej też, gdybym był zwolennikiem działań administracyjnych w tej sprawie. Nie jestem jednak, więc poszukać musiał ktoś inny. Poszukał i znalazł.
Minister Boni w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim powiedział więc: My nie potrzebnie redukujemy to do dyskusji politycznej. Problemy z mową nienawiści w różnych miejscach dotyczą na przykład piosenek i tekstów – które mówią: mamo, tato naucz mnie zabijać, a później wymieniani są Cyganie, Żydzi, Niemcy… Faktycznie, oburzające, więc dla rozluźnienia opowiem Wam o zespole Cymes.
Kilka lat temu w sieci pojawił się podbijający serca jednych, a bardzo denerwujący drugich utwór pod tytułem „Diss na skłotersów”, sygnowany nazwą Cymes. Ponieważ w kawałku artysta rapował, że skłotersi to brudasy, lewacy, a do tego ludzie mocno niekonsekwentni w wielu sprawach, większość słuchaczy uznała, ze ma do czynienia z kimś o poglądach prawicowych. Projekt wzbudził dużą sensację na tematycznych forach, podsycaną jeszcze aurą tajemniczości i całkiem udanym marketingiem. Potem wyszło, że akurat prawicowców artysta nie lubi chyba nawet bardziej, niż skłotersów, poświęcając im inne piosenki. Zanim jednak Cymes zaczął nagrywać numery odcinające się i wyśmiewające z kolei ideę „konserwatywnego punka”, wypuścił jeszcze kawałek o małym naziście.
„Mamo, tato, jak się zabija/Kupcie mi kija, dam Żydowi w ryja/Mamo, tato, kupcie mi pistolet/A jutro z rana zastrzelę Cygana/Nie chcę jak Wałęsa być elektrykiem/Chcę tak, jak tata być białym wojownikiem/Każdy Murzyn ma być moim niewolnikiem/Żydzi do gazu, najlepiej od razu/Chwycę broń, pedały won/No i brudasy, bo to nie są Polacy/Biała duma tak mnie rozpiera/Chcę być jak Ian Stuart ze Screwdrivera”
Tekstowi towarzyszy muzyczka, grana na klawiszach udających cymbałki, wokalista śpiewa w analogicznej konwencji naiwno-dziecięcej. Można wciąż tego utworu posłuchać, wystarczy wpisać sobie w Google „Cymes Mamo tato”, by znaleźć całkiem sporo wyników. Nieodgadnięcie, że mamy do czynienia z kpiną w żywe oczy (czy raczej w żywe uszy) jest nie lada osiągnięciem.
Proszę przyjąć gratulacje.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/41664-boni-odpowiada-ks-zielinskiemu-i-otwiera-kolejne-pole-dla-dzialan-nowego-zespolu-rada-bedzie-mogla-wplywac-na-programy-szkolne
*
http://w754.wrzuta.pl/audio/5Vd8AQ2cbE0/cymes_-_diss_na_sklotersow
http://agrafkeee.wrzuta.pl/audio/6EQ3JNwOX0g/cymes_-_mamo_tato
http://twojastara666444.wrzuta.pl/audio/0H5u0WZxnxC/cymes_feat_krotkie_spiecie_-_my_robimy_ten_halas
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4981 odsłon
Komentarze
@Budyń78
30 Listopada, 2012 - 11:48
Proponuję, aby rada ministra Boniego zajęła się również publikacjami naukowymi Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN. Ich teksty są chyba już zorkiestrowane... ;-)
Pozdrawiam
PS. Prawdziwy cymes to pipes. Gęsi. Zwany też pipkiem.
Przecież ten tekst Boni cytował z kartki u Lisa!!!
30 Listopada, 2012 - 12:06
Bodajże w ostatni poniedziałek minister od wszystkiego Michał Boni brał udział w tzw. programie publicystycznym "Tomasz Lis na żywo" i tam prawie cały ten tekst, który Pan przywołał on z kartki zacytował jako sztandarowy przykład języka nienawiści! Wywołał tym "solidarne" oburzenie innych uczestników nawet za sam fakt zacytowania! Ktoś "dobrze" naszego ministra przygotował ;)
Pozdrawiam
MD