Biedny katolik czyta... Leszka Millera
Pamiętam, że gdy Leszek Miller został premierem, trafił na okładkę pisma "Viva!", cały materiał zatytułowany był "Miller, bój się Boga! Nie mogę, nie wierzę". Czy deklarację tę możemy uznać za odważną? Raczej nie, trudno jej natomiast odmówić jasności. Mową Millera w tej sprawie było "Nie, nie".
Trudno jednoznacznie stwierdzić, kiedy nastąpiła zmiana w duszy postkomunistycznego polityka? Czy wtedy, gdy związał się z Samoobroną (było nie było przynajmniej deklaratywnie odwołującą się do wartości chrześcijańskich i nauczania Jana Pawła II), czy dopiero po katastrofie smoleńskiej? Może premier Miller kiedyś zdecyduje się opowiedzieć nam o swojej duchowej przemianie, na razie pozostaje nam wyławiać jej oznaki z morza propagandy, za pomocą której były "żelazny kanclerz" próbuje utrzymać zainteresowanie sobą mediów. Pierwszy taki sygnał to felieton, publikowany w wielu miejscach, o którym pisałem już na "Niepoprawnych", który świadczył o tym, że Leszkowi Millerowi bliskie stał się przynajmniej ten fragment wyznania wiary, w którym mowa o "świętych obcowaniu". Były ateista Miller postanowił odbyć bowiem rozmowę ze św. p. Jerzym Szmajdzińskim. A że poza życiem wiecznym Miller wierzy też w moc mediów, mogliśmy się i my z tą rozmową zapoznać... Dziś zaś dowiadujemy się, że Leszek Miller uwierzył również - co stawia go w naprawdę dobrym świetle, bo wiary tej, co niepokojące, nie podziela coraz więcej osób, deklarujących się jako chrześcijanie - w piekło. Co prawda nie tak dawna działalność Millera i jego kolegów oraz fakt, że wtedy jakoś nikt się piekła nie bał, wskazuje, że to Millerowe piekło zaludnione jest wyłącznie działaczami PiS, należy uznać to za krok w dobrym kierunku.
http://niepoprawni.pl/blog/3/wiecej-leszka
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/miller-pis-powinno-trafic-najlepiej-do-piekla,1,4185641,wiadomosc.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1874 odsłony
Komentarze
"dzialaczmi PiS,...." i KARDYNAŁAMI
16 Lutego, 2011 - 18:53
To juz wiem dlaczego SLD tak wyciaga pomocną rekę
w strone niektórych pasterzy. Po prostu wyciągają
ich z piekła. Dzięki Budyńku za oświecenie. Pozdrawiam.
Alisia
16 Lutego, 2011 - 19:35
Ja też już wiem ,podpowiedziałaś mi ,dzięki.
Pozdrawiam
Jerzy