Bez tarczy
A szkoda, bo akurat może byłaby dobra okazja, by wycofać się z Afganistanu. Sondażowo rząd by na tym zyskał, przy aktualnym nastawieniu Amerykanów nic nas tam nie trzyma, zresztą - nie wiem, czy w polskim wojsku jest jeszcze jakiś generał, który nie podał się do dymisji. Coś jednak czuję, że akurat tam zostaniemy, bo służyć silniejszym uwielbiamy choćby i za darmo. Tymczasem jak zawsze najciekawiej wszystko wygląda złożone w całość. Co prawda "ludobójstwo" w sejmowym druku przejdzie, jednak ubrane w dezawuujący bełkot, tarczy nie będzie, a jak wygląda sytuacja naszej obronności nawet mimo małomównych mediów wiemy całkiem sporo. Jeśli gdzieś poza chorą wyobraźnią fanów spiskowych teorii istnieją tacy ludzie, jak agenci obcych wywiadów, zapewne wiedzą o tym jeszcze lepiej.
Skoro już wiemy, ze nie ma się czemu dziwić w sprawie tarczy, dodajmy, że i nie powinno zaskakiwać milczenie mediów w sprawie wczorajszej rocznicy. Ta ciekawa była tylko w kontekście sejmowej awantury. Na tyle ciekawa, że nawet kapuś, będący przewodniczącym Rodzin Katyńskich okazał się być autorytetem w tej sprawie. Ale w sejmie już wszystko załatwione, a patriotyczne obchody jako takie ciekawe nie są, zwłaszcza, że wojnę obecnie prowadzimy z Oceanią, nie zaś Wschódazją. Z tą jesteśmy w dobrych stosunkach, co więcej - zawsze tak było.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 765 odsłon