Postpeerel w trylogii Ziemkiewicza
Ziemkiewiczowi udała się rzecz niesłychana. Dokonał on mianowicie w cyklu swoich książek publicystycznych czegoś, czego sam zapewne nie planował a co się samo, pod wpływem wewnętrznych prawidłowości historyczno-socjologicznych ułożyło w zabawny demaskatorski cykl.
Proszę zwrócić uwagę na tę logikę. Na wstępie napisał RAZ "Polactwo" stanowiące tło dla pozostałych opracowań.
Potem napisał serię książek układających się w trylogię.
Najpierw "Michnikowszczyzna" poświęcona przesłankom mentalnym, ktore legły u podstaw "III RP".
Następnie "Czas wrzeszczących staruszków" poświęcony krystalizowaniu się samoświadomości tych środowisk i powolnemu uświadomianiu sobie przez nie ograniczeń, gdy ujawniły się wszystkie pułapki i niemoc ich paradygmatu mentalnego.
Teraz RAZ wydał "Myśli nowoczesnego endeka" stanowiące podsumowanie katastrofalnych efektów realnych tej mentalności i kompletnej ruiny projektu pod nazwą "III RP".
Wyszedł RAZowi, jak sądzę, zupełnie nieświadomie, cykl będący satyrą na śmieszną paramarksistowską parafilozofię charakterystyczną dla tych środowisk. Warto tu przypomnieć swoistą historiozofię marksistowską, która układała się w cykl: teza - antyteza - synteza. W cyklu rozwoju opisanej przez RAZa mentalności objawia się ten sam cykl paramarksistowskiej dialektyki prześladującej te środowiska. Historia powtarza się w formie farsy, więc i peerel powtarza się jako kabaretowy postpeerel i marksistowskie zaklęcia także się powtarzają w karykaturalnej postaci układając się w cykl:
wiedza(głupiowiedza) : uświadomienie niewiedzy : klapa, bo jak wiadomo idee mają konsekwencje.
Najlepszym dowodem prawdziwości tez przedstawionych przez RAZa jest, moim zdaniem, nieplanowana a więc nieświadoma, dekonstrukcja mitów "III RP" na rozmaitych poziomach. RAZ okazał się medium te mity dekonstruującym, we wszystkich mozliwych znaczeniach słowa "medium". Wyszedł majstersztyk. Dzięki Ziemkiewiczowi otrzymujemy, po książce prof.Witolda Kieżuna "Patologia transformacji" i książce prof. Tadeusza Kowalika "wwwpolska transformacja", kolejną pracę poświęconą patologiom polskiej transformacji. Tu też ułożyła się trylogia.
Biegnijcie salonowicze do księgarni i kupujcie, póki świeże.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1028 odsłon
Komentarze
"Salonowicze"?
4 Listopada, 2012 - 18:03
No chyba się, kurczę, obrażę. ;P
Re: "Salonowicze"?
4 Listopada, 2012 - 21:20
Właśnie czytam niedawno kupione "Myśli nowoczesnego endeka", a czekają, jeszcze ciepłe, dwie: prof. Kieżuna "Patologia transformacji" i Gadowskiego "Wieża komunistów" (nawiązująca do afery FOZZ).
Aż trzy zakupy w jednym miesiącu! Luuuudzieeee! A miałam już nie kupować żadnych książek! Jeśli nagle przestanę tu komentować, będzie to oznaczało, ze padłam z głodu!
Cóż, ma dobre pióro, choć "Michnikowszczyznę" czytało
4 Listopada, 2012 - 22:25
mi się chyba lepiej, może kwestia, że była to pewna nowość, kwestia czasu w którym była napisana. Może w tej mniej (lub jeszcze nie doczytałem), a bardziej w "M-nie" RAZ pokazuje działania Nadredaktora jako wypływające z obawy przed "endeko-katolickim nacjonalizmem". Nie wspomina niestety, wszystkich (czy nawet głównych) przyczyn tych obaw, można pomyśleć, że wynikają one wyłącznie z wrazliwości np. "lewicowego demokraty". A mi się wydaje, że jednym z ważniejszych przyczyn tych "obaw" - wygląda na to, ze obaw pozorowanych po to by nadać swej "walce" wygląd niezwykle moralny i szlachetny - jest natury plemienno-etnicznej.:) Niewspomnienie nawet o tym jest moze zrozumiałe i zgodne z duchem III RP i w ogóle współczesnego szeroko rozumianego Zachodu, ale czy do końca uczciwe? Czy nie jest to trochę tak jak widzenie tzw. nazistów, bez wspomnienia, że są oni Niemcami albo - nomen omen - pominięcie nadreprezentacji Żydów we władzach bolszewickich czy w UB.
Pomimo tej, charakterystycznej dla współczesnych czasów, maniery pisania, zgadzam się, książka jest pewnym kompendium wiedzy o cechach III RP.